Witam serdecznie.
Nasze strony:
Witam serdecznie.
Cześć! Przede wszystkim przeczytaj pigułkę wiedzy (na tym forum). Następną sprawą jest to, że dzielony trening ma najlepsze zastosowanie w kulturystyce, jeżeli chcesz robić 3 treningi w tygodniu lepiej zrób porządny FBW. Skoro jesteś początkującym to polecam Ci trening (i przeczytanie całego artykułu oraz komentarzy) znajdujący się w tym artykule:
http://kalistenikapo...odki-przykłady/
Wykonuj to PRZYNAJMNIEJ miesiąc i będziesz mógł pomyśleć o następnych, bardziej zaawansowanych planach. Obiecuję, że poprawi Ci się sylwetka, jak i siła już po miesiącu tego treningu.
Dzięki za odpowiedź.
Z jednej strony jednak mówisz, że to ma być porządny FBW, więc moje pierwsze skojarzenie jest takie, że powinienem się nieco skatować.
Z drugiej strony z tego co wyczytałem z posta i komentarzy, pierwszy etap ma mnie przygotować, a nie męczyć. Trenuję już jednak cały miesiąc metodą dzielonego treningu, więc trochę się przygotowałem, z naciskiem na trochę. Nie zamierzam jednak przechodzić do drugiego etapu, bo najpierw chciałbym chociaż umieć się normalnie podciągnąć (xD) ale czy nie będzie wielkim grzechem odrobinę utrudnić sobie pierwszy etap, zwiększyć ilość powtórzeń?
Po drugie, nadal mam utrzymywać swoją dietę i zachowywać nadwyżkę kaloryczną, czy powinienem stonować z tym budowaniem masy mięśniowej na potrzeby treningu, o którym napisałeś?
Od razu rzucał się na 5x5 raczej nie będę, bo po przeczytaniu tematu wywnioskowałem, że mądrym wyjściem by było na razie wałkować pierwszy etap przez miesiąc czy więcej, a potem przejść do ukierunkowanych ćwiczeń. Wypróbowałem dziś tą metodę treningu i po 2 obwodach czułem, że działa szczególnie na kondycję, ale jeszcze muszę odpowiednio dostosować ilość powtórzeń do siebie, bo niekiedy się widocznie przeceniam.
Miesiąc ćwiczeń to nie tak wiele, a naprawdę uczy fajnie ruchów i przygotowuje do dalszych obciążeń. Potem polecam zacząć robić FBW w schemacie jaki sobie tylko wymarzysz (np. 3-4x8-12). Dopiero później dzielić(jeżeli musisz) trening, ale najlepiej na ruchy pull/push/leg. To nie jest kulturystyka aby dzielić na ćwiczone mięśnie, nie wyizolujemy mięśni tak jak to można robić w ćwiczeniach np. w siedzeniu. Zawsze pracuje korpus (core) i tego nie wyłączysz. Ćwicząc pompkę nie ćwiczysz tylko mięśnia piersiowego większego i tricepsu. Działa to też w drugą stronę, nie musisz tak wiele ćwiczyć brzucha i lędźwi bo pracują we wszystkich ćwiczeniach
Spodobał mi się FBW z planem wymienionym w przypiętym temacie i ćwiczę w ten sposób regularnie co najmniej 3 razy w tygodniu z jednym dniem przerwy po treningu. Z czasem powoli robię progresje w powtórzeniach i raczej ładnie mi idzie, do tego świetnie się czuję.
Nie wiem tylko, czy za każdym razem muszę po dniu treningu robić sobie przerwę, bo z jednej strony czuję się w pełni sił, ale z drugiej też obawiam się, że to może być złudne wrażenie, a mięsień potrzebuje jeszcze czasu na regenerację.
Po miesiącu sumiennego treningu zauważyłem progres i poczułem, że czas coś zmodyfikować, utrudnić czy zrobić głębszy research. Dorwałem się do "Skazanego na trening" i będąc ową lekturą zainspirowany, trochę zmieniłem swój plan, który jednak dalej jest FBW. Teraz wygląda on tak:
Pompki pełne - 10 powtórzeń, 2 serie
Pompki szwedzkie - 10 powtórzeń, 2 serie
Podciągnięcia poziome - 6 powtórzeń, 2 serie
Plank - 3 serie po 30 sekund
Przysiady pełne - 15 powtórzeń, 2 serie
"Żabki" leżąc - 10 powtórzeń, 2 serie
Hollow body - 3 serie po 30 sekund
Po wcześniejszym fbw jednak, gdzie robiłem po 5-6 serii na wszystko prócz brzucha lecz z mniejszą ilością powtórzeń, to trening powyżej wydaje mi się przykrótki. Przekonuję się jednak, że wyrabianie siły i masy mięśniowej ma tak właśnie wyglądać, a to co robiłem wcześniej było bardziej pod wytrzymałość. Dodatkowo, w przypadku podciągnięć i "żabek" nie dałem rady dojechać do 2 progu, ale same zrobienie pierwszego to było dla mnie za mało, dlatego dodałem jedną serię. Nie wiem, czy powinienem tak robić.
Zauważ, że masz razem 40 powtórzeń pompek(pchania) w treningu, a tylko 12 podciągania (pull). Nie szkodzi jak są małe dysproporcje, ale to jest już duża. Zaczep drążek trochę wyżej albo zegnij lekko kolana i rób tyle samo serii ciągnięcia co pchania. To taka moja mała rada .
Czym są żabki?
Żabki to podciągnięcie nóg do siebie, potem ich wyprostowanie i powolne opuszczanie, po czym zatrzymuje się je 5-10cm od ziemi, podciąga do siebie i znów prostuje i opuszcza.
Co do podciągania, to będzie trudno te proporcje wyrównać, bo jeszcze tak skutecznie tego nie robię. Spróbuję z negatywami.
Ogólnie rzecz biorąc to na razie próbuję wszystkiego i badam, jak działa na moje ciało. Trening ze Skazanego mnie urzekł, ale wypróbowanie 5x5 czy 5x10 też jest kuszącą opcją. Nie wiem tylko, czy mogę robić tego typu treningi w postaci FBW.
Możesz połączyć FBW z wymienionymi schematami, o ile wyrobisz z regeneracją i energią na każde ćwiczenie (bardziej w kontekście psychicznym czyli chodzi o to, żebyś nie czuł znużenia - bo w kontekście fizycznym starczy Ci sił, chyba że trenujesz do upadku mięśniowego albo dobierzesz sobie zdecydowanie za trudne warianty ćwiczeń).
E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.
a co panowie sądzicie o tym, że gdy wykonuje się już poprawnie technicznie 5*5 to warto pójść dalej w ten model siłowy szczególnie na początku dokładając ciężar? Mi na początku bardzo to pomogło, szybko dzięki temu zrobiłem fajną bazę nie tylko jeśli chodzi o ćwiczenia w kalistenice, ale także dobra bazę sylwetkową ; )
a co panowie sądzicie o tym, że gdy wykonuje się już poprawnie technicznie 5*5 to warto pójść dalej w ten model siłowy szczególnie na początku dokładając ciężar? Mi na początku bardzo to pomogło, szybko dzięki temu zrobiłem fajną bazę nie tylko jeśli chodzi o ćwiczenia w kalistenice, ale także dobra bazę sylwetkową ; )
Można. Można również utrudniać odmiany podciągania, np. podciągając się w L-sicie lub progresując do podciągania jednorącz przez obniżanie ręki na ręczniku, czy zmniejszanie ciężaru przewieszonego przez drążek. Ciężar też w porządku, to zależy kto co chce osiągnąć i jakie ma poglądy w stosunku do ciężarów, zalety są takie, że rozwijasz się równomiernie, nie da się nieświadomie oszukiwać np. przy podciąganiu słabszą ręką mocniej pomagać mocniejszą niż na odwrót.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych