no ale ja nie idę na masę teraz już mi na niej nie zależy, coś tam jest ale szału nie ma:)
Zaloguj się Zarejestruj się

Trening codziennie
#23
Napisano 09 maja 2016 - 21:03

System 5x10 to już jest na hipertrofie strukturalną, zakres powtórzeń na siłę to o ile pamiętam do 8 powtórzeń (wtedy najmniej ćwiczymy siłę, a średnio hipertrofię strukturalną), im mniej powtórzeń tym bardziej siłę.
Mniej więcej jest tak jak piszesz. Te wszystkie zakresy są bardzo ogólne i nie należy sztywno do tego podchodzić. Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje tak więc zakres należy dobrać indywidualnie sugerując się pewnymi utartymi przedziałami. Przy 9-10 powtórzeniach pewnie jakiś funkcjonalny przyrost (że tak to określę) również może wystąpić.
-Bruce Lee
#24
Napisano 09 maja 2016 - 21:14

Siła maksymalna : 1-3
Siła, szybkość i moc : 1-6
Hipertrofia funkcjonalna : 4-8
Hipertrofia strukturalna : 8-12
Wytrzymałość : powyżej 12
oraz serie
Siła – Powtórzenia od 1 do 3 – serii od 5 do 12
Siła, szybkość i moc – Powtórzenia od 4 do 6 – serii od 5 do 8
Hipertrofia funkcjonalna : Powtórzenia od 4 do 8 – serii od 4 do 6
Hipertrofia strukturalna : Powtórzenia od 8 do 12 – serii od 3 do 5
Wytrzymałość – Powtórzenia powyżej 12 – serii od 2 do 4
Dużo osób to zamieszczało, nawet Salute! mi to wysłał w którymś z tematów.
Źródło: http://kulturystyka....empo-powtorzen/
#25
Napisano 09 maja 2016 - 21:22

No ja akurat co innego wysylalem
Objętosc(calkowita liczbą powtorzen)/dominujacy efekt treningowy
< 24 Przyrost sily
24-36 Hipertrofia funkcjonalna (przyrost miesni i sily)
36-50 Hipertrofia strukturalna (przyrost miesni)
50 > więcej Wytrzymalosc miesniowa
smalcownia.pl
#27
Napisano 09 maja 2016 - 21:27

Dokładnie. Typowe treningi na siłę to jak największy ciężar i mało powtórzeń. Oczywiście nie przesadzajmy i nie bierzmy na 1 powt maxymalne robione w taki sposób jakbyśmy mieli zaraz się zesrac z wysiłku. Robiąc tak do 3 powt ćwiczymy układ nerwowy bez przyrostu mięśni.
Sprobuj zatem, prosty challenge - rob raz na tydzien martwy ciag jedna serie na 3-5 powtorzen albo dwie po 2-3. Rob to przez rok, dodawaj obciazenie na minimalnym skoku co trening (najczesciej to 2x1,25) i zobaczymy czy nie zlapiesz masy, bo przeciez nie ma prawa. Zalozysz sie?
smalcownia.pl
#28
Napisano 09 maja 2016 - 21:29

Sprobuj zatem, prosty challenge - rob raz na tydzien martwy ciag jedna serie na 3-5 powtorzen albo dwie po 2-3. Rob to przez rok, dodawaj obciazenie na minimalnym skoku co trening (najczesciej to 2x1,25) i zobaczymy czy nie zlapiesz masy, bo przeciez nie ma prawa. Zalozysz sie?
Wtedy musiałby nic więcej nie ćwiczyć bez sensu challenge - chcesz to rób i obrastaj mięchem
-Bruce Lee
#29
Napisano 09 maja 2016 - 21:30

W sumie jak tak patrzę na tę tabelkę, to wychodzi na to, że ucząc się jakiegoś nowego ćwiczenia, dajmy na to HSPU, zaczynamy od 1-3 powtórzeń, bo na tyle mamy siły, z biegiem czasu jej nabieramy wskakujemy wyżej wyżej aż dochodzi się do 12+. To tak naprawdę przechodzimy tak czy siak przez wszystkie kategorie. W sumie jednak coś było z tym podzieleniem kroków w skazanym na 3 etapy haha tylko liczba serii tam troszkę niedomaga.
Co do tematu, to ja sam również ćwiczę codziennie, tylko inne partie, jedynie niedzielę zostawiam na odpoczynek choć też zdarzy się wskoczyć na drążek i coś pobawić się chwilę przy froncie czy backu. Kiedyś uważałem, że postęp u mnie jest słaby, ale biorąc pod uwagę to że śpię stosunkowo mało i nie katuje się zbytnio na tych treningach tak jak niektórzy, ciesze się, że w ogóle jest. W ogóle zauważyłem, że odkąd mniej przejmuje się tym, czy dzisiaj dołożę jakieś powtórzenia czy też nie, tak jak to miało miejsce jeszcze chociażby rok temu, tylko po prostu nadchodzi dzień treningu - ćwiczę, można powiedzieć rutynowo, to jakoś bardziej te postępy idą do przodu, a przy najmniej tak mi się wydaje, pewnie wszystko dlatego, że jak się mniej oczekuje i nie ma pośpiechu, to też bardziej cieszą te przyrosty tu czy tam i nie ma nerwów że coś jest za wolno, nie tak. Wiem że nie u wszystkich takie podejście mogło by się sprawdzić, ktoś mógłby powiedzieć, że jest to olewające? Ale tak się składa, że dzięki temu jestem po prostu spokojniejszy, mniej się denerwuję na to że coś nie idze. No bo jak nie idzie dzisiaj to pójdzie jutro, czy tam za miesiąc haha Najważniejsze to się nie poddawać, jak raz czy dwa albo i pięć coś gorzej pójdzie, bywa.
#30
Napisano 09 maja 2016 - 21:35

Aktualnie trenuje tak że mam podzielony na trening A i BSprobuj zatem, prosty challenge - rob raz na tydzien martwy ciag jedna serie na 3-5 powtorzen albo dwie po 2-3. Rob to przez rok, dodawaj obciazenie na minimalnym skoku co trening (najczesciej to 2x1,25) i zobaczymy czy nie zlapiesz masy, bo przeciez nie ma prawa. Zalozysz sie?
W treningu są przydiady+ reszta ćwiczeń w treningu B martwy ciąg + reszta ćwiczeń.
Ćwiczę 3 razy w tyg. Poń. Środa, Piatek. Raz jest A-B-A a po tem B-A- B. Mc ćwiczę systemem 3x3. Wychdzi że jednego tyg robię raz mc w tyg, natomiast w drugim dwa razy. Więc chalange mi pasuje bo akurat mój plan na tym się opiera. xD
Założę się że ani troche mięsa mi nie wskoczy. Jedynie co to troche tak i tłuszczowej bo teraz podnoszę sztangę a nie siebie i jem jak najwięcej żeby mieć dużo siły. Zbędny balast mi tutaj nie przeszkadza


Zresztą zobacz na tego gościa
https://m.youtube.co...h?v=7eJ_WNu4AfY
Max 70 kg a jakie ciężary podnosi xD pakerzy na sterydach nie biorą nawet tyle. To jest prawdziwa naturalna siła wyrobiona ciężkim siłowym treningiem a nie jakimś pompowaniem sie na maszynach
#31
Napisano 09 maja 2016 - 21:36

Wtedy musiałby nic więcej nie ćwiczyć
bez sensu challenge - chcesz to rób i obrastaj mięchem
Moglby cwiczyc, przeciez jezeli by nie robil masy miedzy ciagami to i tak przeciez nie mialby prawa obrosnac miesem. Tylko jakby wygladala prawda?
Challenge jest calkiem sensowny, minimum czasu zajmuje, 5 minut tygodniowo czyli 250 minut na rok. Ale znam kolesia co przez 2 lata nic innego nie robil jak 1 serie tygodniowo i doszedl do 260 kg. Na poczatku ledwo swoja mase podniosl. Jak myslisz, czy zlapal mase czy nie?
smalcownia.pl
#32
Napisano 09 maja 2016 - 21:36

Co do tematu, to ja sam również ćwiczę codziennie, tylko inne partie, jedynie niedzielę zostawiam na odpoczynek choć też zdarzy się wskoczyć na drążek i coś pobawić się chwilę przy froncie czy backu. Kiedyś uważałem, że postęp u mnie jest słaby, ale biorąc pod uwagę to że śpię stosunkowo mało i nie katuje się zbytnio na tych treningach tak jak niektórzy, ciesze się, że w ogóle jest. W ogóle zauważyłem, że odkąd mniej przejmuje się tym, czy dzisiaj dołożę jakieś powtórzenia czy też nie, tak jak to miało miejsce jeszcze chociażby rok temu, tylko po prostu nadchodzi dzień treningu - ćwiczę, można powiedzieć rutynowo, to jakoś bardziej te postępy idą do przodu, a przy najmniej tak mi się wydaje, pewnie wszystko dlatego, że jak się mniej oczekuje i nie ma pośpiechu, to też bardziej cieszą te przyrosty tu czy tam i nie ma nerwów że coś jest za wolno, nie tak. Wiem że nie u wszystkich takie podejście mogło by się sprawdzić, ktoś mógłby powiedzieć, że jest to olewające? Ale tak się składa, że dzięki temu jestem po prostu spokojniejszy, mniej się denerwuję na to że coś nie idze. No bo jak nie idzie dzisiaj to pójdzie jutro, czy tam za miesiąc haha
Najważniejsze to się nie poddawać, jak raz czy dwa albo i pięć coś gorzej pójdzie, bywa.
IMO dobre podejście Ćwiczymy ciało a nie ego - nie popadajmy w manię cyferek. Każdy ma słabszy dzień i zrobić kilka powtórzeń czy serii mniej niż na wcześniejszym treningu to nie przypał. Lepiej nie dotrenować niż się przetrenować
Najważniejsze to czerpać przyjemność z ruchu inaczej można stracić motywację.
Moglby cwiczyc, przeciez jezeli by nie robil masy miedzy ciagami to i tak przeciez nie mialby prawa obrosnac miesem. Tylko jakby wygladala prawda?
Challenge jest calkiem sensowny, minimum czasu zajmuje, 5 minut tygodniowo czyli 250 minut na rok. Ale znam kolesia co przez 2 lata nic innego nie robil jak 1 serie tygodniowo i doszedl do 260 kg. Na poczatku ledwo swoja mase podniosl. Jak myslisz, czy zlapal mase czy nie?
-Bruce Lee
#33
Napisano 09 maja 2016 - 21:49

Może wyjdę na głupka, ale czegoś tutaj nie ogarniam
Objętosc(calkowita liczbą powtorzen)/dominujacy efekt treningowy
< 24 Przyrost sily
24-36 Hipertrofia funkcjonalna (przyrost miesni i sily)
36-50 Hipertrofia strukturalna (przyrost miesni)
50 > więcej Wytrzymalosc miesniowa
Czyli jak rozumiem całkowita liczba powtórzeń na danej sesji? bo wtedy wychodzi na to że trening 10x5 jest treningiem na wytrzymalość. Sorry ale trochę nie załapałem tego schematu, jakbyś mógł mi tą kwestę rozjaśnić
Co do tych przedziałów powtórzeń, to nie martwiłbym się tym aż tak. W tej tabelce którą podał Phillix, siła,szybkość,moc i hipertrofia funkcjonalna nachodzą na siebie, i tak też jest w rzeczywistości. A tak wgl to siła to nie jest ile powtórzeń robisz na sesji, ale czy przechodzisz do co raz trudniejszych wariantów. Wiadomo że trzaskanie serii po 50 z siłą nie wiele ma wspólnego, ale nie demonizował bym zakresu powiedzmy 10 - 20. Ale ja mam trochę inne podejście, bo trenuje skazanym, i bardzo odpowiada mi ta metoda. Wade w SuperFAQ pisał dlaczego wg niego serie z trochę wyższym zakresem powtórzeń niż do 5 są lepsze w kalistenice, mi to pasuje
#34
Napisano 09 maja 2016 - 21:49

Chyba minimum 30 minut. Nie znam nikogo co od razu bez rozgrzewki robi MC na maksa... Jak na robienie masy trochę dziwny schemat. Poza tym jaki jest sens przez bity rok robić wyłącznie siłę? Jak dla mnie trochę słabo to wygląda. Jestem przekonany, ze na 1-2 seriach po 3 maksymalne powtórzenia raz w tygodniu masy nie da się zrobić.
Tu nie chodzi w ogole o mase, zaczal to robic anemiczny dlugopis ledwo bioracy wlasna wage. Doszedl do 260 (nie wiem czy dalej poszedl) i jak myslisz, dalej byl tym samym dlugopisem co na poczatku? Hm? Wierzycie w czary, ze jego anemiczne miesnie staly sie silne niczym stalowe powrozy ale ani grama nie urosl choc wzial ponad 3krotnosc swojej wagi startowej?
smalcownia.pl
#36
Napisano 09 maja 2016 - 21:58

Może wyjdę na głupka, ale czegoś tutaj nie ogarniam
Czyli jak rozumiem całkowita liczba powtórzeń na danej sesji? bo wtedy wychodzi na to że trening 10x5 jest treningiem na wytrzymalość. Sorry ale trochę nie załapałem tego schematu, jakbyś mógł mi tą kwestę rozjaśnić
Te wszystkie przedziały są tylko i wyłącznie przykładami. Od 36 do 50 strukturalna jednak myślę, że odnosi się to tylko do jednego ćwiczenia a na masę zwykle robi się kilka czyli nawet ponad 100 powtórzeń a nijak ma się to do wytrzymałości, którą to " trenuje się od 50".
Kazdy trening jest bodzcem do rozrostu, jeden bardziej sie nadaje, drugi mniej.
-Bruce Lee
#37
Napisano 09 maja 2016 - 22:00

Tu nie chodzi w ogole o mase, zaczal to robic anemiczny dlugopis ledwo bioracy wlasna wage. Doszedl do 260 (nie wiem czy dalej poszedl) i jak myslisz, dalej byl tym samym dlugopisem co na poczatku? Hm? Wierzycie w czary, ze jego anemiczne miesnie staly sie silne niczym stalowe powrozy ale ani grama nie urosl choc wzial ponad 3krotnosc swojej wagi startowej?
Wiadomo że jak był totalnym suchoklstesem to nabrał muskułów xD tacy nabierają w zasadzie od byle czego. Jednak nie należy tego traktować jako nie wiadomo jaki progres sylwetkowy tylko coś co mieliśmy już z góry narzucone. Od pewnego momentu masa mięśniowa już w ogóle się nie rozwija takim treningiem i idzie sama siła do góry.
#39
Napisano 09 maja 2016 - 22:09

Tu nie chodzi w ogole o mase, zaczal to robic anemiczny dlugopis ledwo bioracy wlasna wage. Doszedl do 260 (nie wiem czy dalej poszedl) i jak myslisz, dalej byl tym samym dlugopisem co na poczatku? Hm? Wierzycie w czary, ze jego anemiczne miesnie staly sie silne niczym stalowe powrozy ale ani grama nie urosl choc wzial ponad 3krotnosc swojej wagi startowej?
Nie ma szans Prędzej ktoś taki chudy by się połamał. Poza tym te podziały pokazują tylko ramy, które dla większości ludzi są optymalne, ale na każdym z podanych przedziałów można praktycznie budować wszystko. Ja na przykład trenując stricte wytrzymałościowy trening Armstronga też urosłem a przecież jak to? przerwy między seriami minuta, trening prawie codziennie, przecież nie ma prawa rosnąć jak robi się 50+ i bez dni na regenerację.
#40
Napisano 09 maja 2016 - 22:16

To czemu on się nie połamał? 😂Nie ma szans
Prędzej ktoś taki chudy by się połamał. .
https://m.youtube.co...h?v=qGB1qyXLvj4
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych