Hej!
Tak więc zakładam swój drugi dziennik. Tym razem celem jest czysta siła bez przyrostu tkanki mięśniowej. Plan ułożyłem w oparciu o książkę "Siła dla Ludu". Zgodnie z poradami Tsatsoulina przy trenowaniu czystej siły wystarczą dwie serie pod prawie maksymalnym obciążeniem wykonywane powoli (3-5 sekund na ruch). W ten sposób zachowujemy świeżość i trenujemy jedynie układ nerwowy. Pavel radzi też nie ograniczać się i nie robić 24 czy 48 godzin przerwy między treningami. Wszystkie ćwiczenia będę wykonywał z przerwą 3-5 minut pomiędzy seriami. Plan treningowy:
HSPU 2x5
Pistolety 2x5
Podciąganie 2x5
Pompki szerokie na kółkach 2x5
Wznosy nóg w zwisie 2x5
Ćwiczenia będę dobierał tak żebym był w stanie wykonać maksymalnie 6-7 powtórzeń. Jeśli poczuję, że zaczyna być lekko - zmienię na trudniejsze lub dodam obciążenie (podciąganie, pompki). Wykonałem dziś parę ćwiczeń, żeby za 2 miesiące orientacyjnie sprawdzić ile przybyło mi siły. Wyniki:
Wyciskanie na ławce: 70kg
Podciągnięcie z obciążeniem: +20kg
Dip z obciążeniem: +35kg
Pompki klasyczne: 20
Pompki szerokie na kółkach: 6
Pompki łucznika: 4 (na każdą rękę)
Pompki z żoną na sobie (48kg): 2
Pompki na jednej ręce: lewa 0, prawa 1
Dipy na kółkach: 5
Pistolet lewa noga: 7
Pistolet prawa noga: 4
HSPU z nogami na stole: 7
HSPU pełne z podrzutem nóg: 2
Wznosy nóg w zwisie: 5
Podciąganie pełne: 7
Podciąganie z ręką na nadgarstku: 1
Do tego treningu na siłę chcę również dorzucić rozciąganie według innej książki Pavla, "Rozciąganie odprężone". Rozciągać zamierzam się w dni nietreningowe, wieczorem. Tygodniowy trening będzie wyglądał następująco:
Pn - trening
Wt - trening
Śr - rozciąganie
Czw - trening
Pt - trening
Sb - rozciąganie
Nd - trening
Przy tak małej ilości ćwiczeń oraz serii i powtórzeń nie obawiam się o zmęczenie czy regenerację jednak po pierwszym tygodniu testowym upewnię się w tym. Jeśli okaże się, że to za dużo to coś zmodyfikuję na pewno. Przy czystej sile podobnież "świeżość" jest najważniejsza
Postanowiłem jeszcze wprowadzić jedną zmianę w stosunku do mojego poprzedniego dziennika. Otóż wpisywał się będę raz w tygodniu w niedzielę - opisując i podsumowując cały tydzień z ewentualnymi ciekawostkami czy uwagami. Przeglądając inne dzienniki doszedłem do wniosku, że dla kogoś kto nie śledził wpisów od początku dość kłopotliwe jest czytanie dziesiątek stron aby "nadrobić". W ten sposób cały dziennik ograniczy się do 8 moich wpisów, tego wstępu i podsumowania No chyba, że będą jakieś poboczne dyskusje
No i to z grubsza tyle. Zapraszam do czytania, komentowania, porad, uwag itd. W poprzednim planie bardzo mi to pomagało i motywowało!
Do usłyszenia