27 odpowiedzi w tym temacie

[Merfi84]

Nie masz w domu stołu zwykłego? Albo szczotki? Mopa? Krzeseł? Dla chcącego nic trudnego

[HYBRYDO]

rób normalne podciąganie. nie patrz na tempo. ważne żebyś nie leciał przy negatywie jak kłoda, proste nogi, opuszczasz do prostych rąk, podnosisz do brody. kupując skazanego (i stosując się do jego planu) przy twojej ilości podciągnięć cofniesz się tylko w rozwoju. Zastosuj FBW z art. kształtowanie sił mięśniowej. Zamień tam podciąganie do poziomu na zwykła nachwytem i jedziesz

[Pablo1]

Pobudza, tyle że w nieco słabszy sposób niż zwykłe podciąganie ze zrozumiałych względów - mięśnie mają mniejszy opór przez to że opierasz nogi na ziemi. Niemniej jednak pobudzisz ich do rozrostu o ile jest to ćwiczenie o odpowiedniej intensywności. A jeśli planujesz przedział powtórzeń 8-12 to na początku trzeba będzie w ten sposób kombinować, bo w jaki inny sposób chciałbyś go zrealizować robiąc po 3-4 zwykłych podciągnięć? Tak jak pisałem wg. mnie lepszym rozwiązaniem jest ułatwienie sobie ćwiczenia poprzez zastosowanie korzystniejszej dźwigni niż przez dodanie gum, ale rób jak uważasz za stosowne.

[HYBRYDO]

pablo1 moim zdaniem wygląda to troszkę inaczej. z gumami od razu uczyłby się poprawnego ruchu (docelowego) a inna dźwignia to jednak troszkę inne ćwiczenie. steven low w overoming gravity poleca uczyć się victoriana w odciążeniu zamiast na wolverinach. Marny przykład ale zawsze coś

[Pablo1]

Przyznam że miałem podobny tok rozumowania do Twojego, ale zmieniłem nieco nastawienie gdy uświadomiłem sobie że takie działanie nie jest do końca dobre. Głównie chodzi o praktyczną część - po opanowaniu ćwiczeń z gumą nadal możesz mieć problemy by zrobić ćwiczenie bez niej, a co za tym idzie trzeba będzie skorzystać z innej progresji więc lepiej jest od razu zacząć od robienia ćwiczeń z wykorzystaniem korzystniejszej dźwigni. Oczywiście jest to tylko teoria, w praktyce komuś te gumy mogą faktycznie pomóc ale osobiście radzę by spróbować radzić sobie bez nich. Rozmawiałem na ten temat z kompetentną osobą a tematem było właśnie podciąganie, więc zawsze staram się doradzać innym takie rozwiązania jakie sam uważam za najlepsze, choć to wcale nie oznacza że nie istnieją jeszcze skuteczniejsze.

[HYBRYDO]

ja w tym momencie mam mega problem z rozpiętkami. Na korzystnej dźwigni (ręce na poprzecznych kółkach) w idealnej pozycji jestem w stanie zrobić masę powtórzeń ale już np. zwykłą rozpiętkę na kolanach mam mega problem... Przerzuciłem się na gumy i efekt jako taki jest. Co prawda jest to ruch typu straight arm ale jednak coś w tym jest. Twojej metody nie neguję bo sam z niej korzystałem na początku. Może dam inny przykład podobny do podciągania- Muscle up. Na gumach zrobiłem mega progres w krótkim czasie a na początku swojej przygody bawiłem się w progresje i nic to nie dawało.

 

Podsumowując próbuj każdej metody. Połączenie australian pull up i podciągania z gumą da na prawdę mega efekty

[Pablo1]

Też tak sądzę.

[Kamel]

W sumie jak patrze na ceny tych gum bo ponad 50 zł to chyba sobie odpuszcze .

Czy teraz plan jest rozłożony dobrze ? :

Podciaganie scyzorykowe nachwytem - 3x
Podciaganie scyzorykowe podchwytem - 3x
Pompki na drążku - 3x
Pompki zwykłe - 3x
Pompki w staniu na rekach w łatwiejszej wersji - 3x
Wznosy zgietych nóg na poreczach - 4x
Cwiczenie na dolna partie plecow przy pomocy poręczy lub innego dnia mostki - 3x
Pistolety - 3x
Spięcia łydek na 1 nodze - 3 x

Użytkownik Kamel edytował ten post 16 grudnia 2015 - 23:07