Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Kalistenika jest zła


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
79 odpowiedzi w tym temacie

#61
eragon3d

eragon3d

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Bywalec
  • 748 postów

BCAA czy białko samo w sobie nie ma działania mającego na celu rozrost mięśni, to tylko suplementy. Natomiast sterydy bazujące na zwiększeniu testosteronu już taki wpływ będą miały, nawet Wade o tym wspomniał w drugim tomie "Skazanego". Nie jestem znawcą tematu, ale przypuszczam że sterydy mają też właściwości zwiększające regenerację organizmu i minimalizują zagrożenie przetrenowania - Arnold trenował dwa razy dziennie po 2-3 godziny atakując niemal całe ciało brutalnymi superseriami, myślę że przeciętna osoba odpadłaby po kilku dniach a mikrourazy leczyłyby się przez miesiąc. Należy zaznaczyć że miało to miejsce kilkadziesiąt lat temu, ciekawe jak ciężko teraz mogą trenować sportowcy przy użyciu tych środków. Właśnie to jest ta różnica - doping często daje możliwość cięższego trenowania i przełamania stagnacji, ale od samego siedzenia nie zanotuje się progresu. Nie żebym popierał całą współczesną farmakologię - broń Boże. Po prostu lubię nieraz rozwiewać aktualne mity powstałe o tych środkach. Nie zmienia to faktu że organizm prędzej czy później to odczuje i potem topowi kulturyści umierają jeszcze przed 50-tką, a pozostali mają wysuszone stawy lub różne inne skutki uboczne.

 

Tak apropo farmakologii. Mój tata opowiadał mi kiedyś, że był taki czas w wojsku, że żołnierzom aplikowano specjalne zastrzyki, o ile dobrze pamiętam tzw. bedetki. Po takich zastrzykach szeregowy był dosłownie niezniszczalny. Lecz kiedy chemia puszczała to goście padali jak muchy, tak mieli wyniszczone organizmy.


  • 0

#62
MED

MED

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 71 postów
Apropo dopingu i mitów o nim(autor KNIFE): http://www.body-fact...ad.php?p=598058

Użytkownik MED edytował ten post 16 marca 2016 - 16:59

  • 0

#63
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk
Białko czy bcaa wspomaga rozbudowę mięśni i regenerację. Może nie w takim stopniu jak testosteron ale wspomaga. Jest to sztuczny twór podawany zamiast naturalnego pożywienia. To samo jest z testosteronem. Można go dużo wytworzyć odpowiednim treningiem i życiem albo można go dostarczyć z zewnątrz. Do tego wstrzykniecie anabolika nie stworzy mięśnia. Trzeba jeszcze ostro poćwiczyć. Sam zastrzyk niczego nie załatwia, a do tego obniża wydzielanie naturalnego hormonu. Moim zdaniem z suplementami i sterydami to jest trochę jak z żarciem. Można ułożyć sobie dobrą dietę i pięknie się rozwijać ale można też pójść na łatwiznę i łykać różne gówna. Progres może i będzie imponujący ale na pewno z minusem dla zdrowia w dłuższej perspektywie czasu.

Uważam, że nauka i rozwój medycyny wraz z farmakologią bardziej nam jako gatunkowi zaszkodziła bo jesteśmy idiotami i uważamy się za mądrzejszych od natury. Od pewnego czasu zawsze stawiam sobie proste pytanie: co jest lepsze? Nasza obecna mądrość wynikła z chorego ego czy miliony lat ewolucji dzięki którym jesteśmy dalej na ziemii?

Ludzkość to strasznie głupi gatunek. Pokuszę się o stwierdzenie, że przewrotnie najgłupszy obecnie na ziemii. Bo zamiast wykorzystać swoje zdolności dla poprawy zdrowia i życia lubimy skupiać się na nieistotnych z punktu widzenia gatunku rzeczach. Żaden piłkarz na świecie nie powinien zarabiać więcej niż lekarz czy strażak. Co nam po tym, że jakiś tam gościu ma 80cm w bicepsie skoro są miejsca na świecie gdzie dzieci umierają z głodu? Wszystko robimy na opak i na przekór swojemu dobru. I to będzie główna przyczyna tego, że nasz gatunek skończy swoje bytowanie szybciej niż "głupie" zwierzęta :)

Uff ale się rozpisałem 😂
  • 1

#64
s_grzes

s_grzes

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 74 postów
Końcówka dość "głęboka" ale trudno sie nie zgodzić :)
  • 0

musisz się odważyć, musisz to w ch** wyważyć


#65
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk

Doping genetyczny to jak dla mnie gruba przesada,sportowcy będą się rodzić w laboratoriach a nie w salach treningowych.Zgadzam się z Tobą Merfi84.Ludzkość to gatunek zbyt pyszny i dumny a do tego robiący z rzeczy materialnych ''bożki''.Na przykład za iphone'a(nie mówię że to zły telefon bo ma szybko działający system bez zacięć ale połowa jego ceny za markę)niektórzy dali by się pociąć a to tylko telefon ale drogi,prestiżowy i będą mi zazdrościć. 


  • 0

#66
Gromowładny

Gromowładny

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 168 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Pytanie tylko czym powinien być sport. Według mnie fajnie by było stworzyć zawody, w których startowali by zawodnicy, którzy mają pełną dowolność. Mogą stosować i brać co chcą. Wtedy byłoby naprawdę ciekawie :)


  • 0

#67
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Powinny byc takie same reguly dla kazdego i wtedy wszystko by bylo uczciwsze. A jak ktos ma ochote za cene wynikow zmarnowac sobie zycie i zdrowie to jego wybor w koncu. Ale to sport zawodowy, wyczynowy, profesjonalny czy jak  tam sobie kto nazwie, wiec liczy sie wynik.


  • 0

#68
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Zapewne są odmiany w różnych sportach gdzie wymaga się trenowania naturalnie i w których są przeprowadzane badania na zawodnikach. Ale przeważnie na zawodach o najwyższej skali prestiżu nie znajdziesz w topce osób czystych, więc w sumie ciężko się dziwić że każdy bierze towar żeby nie odstępować zanadto od rywali, nawet jeśli pracuje ciężej od nich i poświęca więcej czasu swojej pasji. W końcu gdybyśmy mieli wybrać naturalnego zwycięzcę wśród, powiedzmy, kolarzy w określonym wyścigu to pewnie trzeba by szukać powyżej 30-go miejsca (oczywiście nie chcę generalizować, zapewne jest bardzo wiele wyjątków - chodzi mi o ogólną zasadę panującą w sportach uprawianych wyczynowo). Z punktu widzenia amatora oczywiście jest to negatywne podejście, ale tamci zawodnicy mają inny sposób myślenia. Dlatego amatorski sport przeważa nad zawodowym pod kątem trenowania dla zdrowia bez potrzeby ciągłego porównywania swoich wyników do innych.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#69
IwanKali1

IwanKali1

    Member

  • Użytkownik
  • 14 postów

Powiem Wam, że choćby nie wiem jak dobrze KNIFE pisał o dopingu, sterydach i obalał mity i tak ja osobiście nie pokuszę się o (mam nadzieję, że nigdy choć "Nigdy nie mów Nigdy!") stosowanie dopingu. No i co w opinii KNIFE pewnie jestem głupi?:) Ale doceniam go, za napisanie tak ogromnego artykułu (i za wrzucenie filmiku z fajnymi dziewczynami "it's so hot":) )


  • 0

#70
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk
Siłownia jest lepsza do budowania masy mięśniowej i chyba każdy się z tym zgodzi ale tytuł artykułu jest krzywdzący i powinni raczej napisać "mniej efektywne sposoby" albo coś takiego.Dziwną krucjatę sobie wymyślił Knife i to już chyba obsesja bo ile można pisać o wyższości siłowni nad kalisteniką,gimnastyką,crossfitem itp.
Jeszcze na takiego fanatyka nie trafiłem a trochę na forach siedzę.Nawet na sfd się śmiali że ma chore ego.Pewnie za jakiś czas znowu coś napisze,i znowu,i znowu.Wrzucam jego kolejny popis "wiedzy".
http://potreningu.pl...-street-workout
  • 0

#71
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Siłownia jest lepsza do budowania masy mięśniowej i chyba każdy się z tym zgodzi

Ja się np. z tym stwierdzeniem absolutnie nie zgodzę :) Organizm ludzki nie wie czy podnosisz sztangę, kamień czy swoje ciało - bodziec to bodzieć - jak więc siłownia ma być "lepsza" i dlaczego? :)


  • 0

#72
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Jak to mawiał Arnold, ćwiczenia kalisteniczne kształtują mięśnie w swój niepowtarzalny sposób i są świetne w okresie przygotowującym do rozpoczęcia ciężkich treningów z obciążeniem. Podkreślał rolę chociażby dipów w kontekście nabierania odpowiedniej rzeźby i kształtu klatki piersiowej, wskazując również pozytywny wpływ ćwiczeń z masą własnego ciała w aspekcie zmniejszania poziomu tkanki tłuszczowej. To tylko jeden przykład, autorytetów wypowiadających się o ćwiczeniach z masą własnego ciała w superlatywach w sportach siłowych i kulturystyce można mnożyć. 

 

Natomiast chyba nie podlega dyskusji fakt, że tylko połączenie ćwiczeń z żelastwem wraz z kalisteniką może przynieść efekty w stylu Schwarzeneggera, a że była to kulturystyka to siłą rzeczy przeważa to pierwsze.

 

Pomijam kwestie dopingu i sterydów, które są sprawą osobistą każdej osoby i jeśli dany zawodnik nie jest mocno zaawansowany w danej dziedzinie sportu to nawet nie myślałbym o stosowaniu jakichś środków.

 

Serio, myślałem że mamy tę dyskusję już zakończoną ;)


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#73
Gromowładny

Gromowładny

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 168 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Tego typu dyskusje raczej trudno jest zakończyć, bo tak czy inaczej znaleźć się może osoba, która ma swoje zdanie na jakiś temat, swoje doświadczenia itd.. Tak naprawdę ile osób, tyle różnych zdań.


  • 0

#74
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk
Tu masz racje(pewien nauczyciel wf powiedział dokładnie to samo :)),ale na siłowni łatwiej dorzucić kilogram czy dwa.Co sądzisz o takiej argumentacji że w kalistenice można dojść tylko do pewnego poziomu a potem trzeba zacząć trenować z ciężarem?
  • 0

#75
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Zależy co masz na myśli mówiąc "poziom". Trenowanie wyłącznie pod gabaryty zawsze będzie efektywniejsze ćwiczeniami izolowanymi - nie wyodrębnimy każdej głowy tricepsa pompkami tak jak szeregiem różnych ćwiczeń, których ruch odbywa się w jednym stawie. O ile dobrze się orientuje to funkcjonuje coś takiego jak "męska sylwetka", w której już prędzej można by pokazać się po kalistenicznym treningu, choć rywale i tak mogą nas zdeklasować - trudny temat, kwestia wielu czynników.


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.


#76
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Tu masz racje(pewien nauczyciel wf powiedział dokładnie to samo :)),ale na siłowni łatwiej dorzucić kilogram czy dwa.Co sądzisz o takiej argumentacji że w kalistenice można dojść tylko do pewnego poziomu a potem trzeba zacząć trenować z ciężarem?

 

Może i łatwiej, ale czy zawsze musimy iść na łatwiznę? owszem, potrzeba sporo wyobraźni i oczytania, ale wtedy już można progresować równie dobrze jak na siłowni, istnieją tak trudne odmiany kalistenicznych ćwiczeń, których nawet nie widziałem żeby ktokolwiek wykonywał, a co dopiero w ilości 5 powtórzeń, więc nigdy nie mów że trzeba trenować z ciężarem, głównie mam na myśli siłę, ale podobnie jest z masą, uważam że nikt jeszcze nie znalazł granicy ilości mięśni, którą można zbudować za pomocą ćwiczeń kalistenicznych, a Ci wielcy panowie z siłowni bardzo często wspomagają się różnorodnymi środkami farmakologicznymi od białka, kreatyny, BCAA po duże dawki sterydów. Nie można więc porównywać osoby ćwiczącej "czysto" z osobą wspomagającą się chemią. Mało jest ludzi ćwiczących kalistenikę, których obchodzi tylko masa, nawet jeśli jest ona celem to w którymś momencie chce się opanować jakieś elementy, czego nie można powiedzieć o siłowni gdzie większość ma właśnie taki cel, między innymi dlatego powszechnie uważa się, że siłownia jest lepsza do budowania masy, bo ludzie chcący ją zbudować pierwsze co robią zapisują się na siłownię, oraz nierzadko, słuchając opinii środowiska kulturystycznego sięga po "naturalne", może i pomagające, ale napewno nie obojętne dla organizmu środki. 


  • 0

#77
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL
W kalistenice trzeba włączyć wyobraźnię i kreatywność, i być dobrze zahartowanym (np cwiczac na mrozie) a na siłowni już nie, i być może temu, dla niektórych ciężej ćwiczyć kalistenicznie.

Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#78
iamtheweakone

iamtheweakone

    Fanatyk

  • Bywalec
  • 1 017 postów
  • LokalizacjaSieradz

Ale czemu niby dorzucanie ciężaru do ćwiczeń kalistenicznych jest według was "be"? Ja dorzucam ciężar i wytrzymałość rośnie jak oszalała, masa nigdy nie była moim celem, a też jakoś przez ponad rok z 48 kg. do ok. 60 kg. dobiłem. Wystarczy olać ten stres związany z wagą typu "o nie ważę mniej niż tydzień temu...", "o nie jem mniej niż powinienem" tylko wziąć się do roboty i progresować, a masa sama przyjdzie, jak dobrze ćwiczysz to automatycznie jesteś bardziej głodny więc tego nie warto pilnować, jak z 1 pompki na poręczach dojdziesz do 1 pompki na poręczach z 60 kg. to nie ma ch*ja mięcha wpadnie sporo przez tą drogę do tych 60 kg., gdyby tak nie było to kolesie ćwiczący tylko siłowo ważyli by po 50 kg. i po kilku latach treningów siłowych ważyli by nadal 50 kg. ale machali by np. 250 kg w martwym, a tak nie jest, bo jak już dojdą do 250 kg. w martwym to na pewno nie będą ważyć tyle samo co przed rozpoczęciem treningów, ja wiem że masa ma niewiele wspólnego z siłą, ale nie da się po prostu progresować w sile bez przyrostu masy, także chcąc nie chcąc i tak ją zdobędziesz. A to czy wybierze się siłownie czy kalistenikę to już inna spraw. Jak ktoś nie chce dokładać ciężaru to droga jest prosta, dążysz do odmian unilateralnych i ciśniesz aż dojdziesz w nich do 5x5, jak będziesz w stanie tyle zrobić np. w podciąganiu na jednej to nie ma bata że łapa i plecy będą takie same jak np. rok wstecz. ;)


  • 0

#79
cortex39

cortex39

    Member

  • Użytkownik
  • 14 postów

Nie chcę się wymądrzać, bo jeszcze jestem świeży w temacie ale napisze tylko wg. siebie. Od sierpnia zrzuciłem ok. 10kg i będzie to chyba tłuszcz, bo mieśnie przynajmniej wg. mnie chyba nawet trochę urosły, a jak nie to i tak jest super (patrzac w lustro widzę zmianę). Cwicze tylko w domu przysiady, pmpki, drążek, dipy na krzesłach. Nie jest moim celem żeby było jasne, osiągnięcie sylwetki kulturysty ale zdrowy wygląd i wysportowane, sprawne ciało. Także bzdety, że kalistenika jest beee, to dla mnie porażka.

 

Może nie do końca w temacie ale dla mnie ta forma ćwiczeń, ruchu zmieniła diametralnie moje życie na +++++ ( nie będę się zagłębiał ale jeszcze jakiś czas temu zamiast na drążek prędzej poszedłbym do baru) Dla mnie, to  świetna forma budowania zdrowego wysportowanego ciała ( niekoniecznie napompowanego jak balon)

 

Pozdrawiam


Użytkownik Pablo1 edytował ten post 19 listopada 2016 - 20:35

  • 0

#80
Gromowładny

Gromowładny

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 168 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Dokładnie - lepszy taki sport niż w ogóle bezruchowie totalne.


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych