Hej. Mam do was pytanie. Razem z kolegą od jakiegoś czasu ćwiczymy plecy zgodnie z 10 krokami z "Skazanego na trening". 1 krok jest bardzo prosty, za to z 2gim(podciąganie poziome) mamy duży problem. Problem polega na tym, że od około 2 miesięcy nie widzimy postępów w tym ćwiczeniu. Ćwiczymy w poniedziałki i czwartki, najczęściej 2 x 20 tak jak to jest w progu średnio zaawansowanym, do tego potem dokładam zwykłe podciąganie ile dam rady. Ćwiczenie wykonujemy podciągając się do sztangi która jest na wysokości trochę powyżej naszych bioder. 2 miesiące bez większego postępu dziwią tym bardziej, że praktycznie od dziecka coś trenowaliśmy i damy rade wykonać spokojnie około 10 zwykłych podciągnięć. Inne ćwiczenia(pompki, przysiady i cala reszta 6stki) idą jak należy. Doradzicie coś?
Zaloguj się Zarejestruj się
Skazany na trening Krok 2 podciąganie poziome brak postępu
#2
Napisano 24 maja 2015 - 17:52
Zmień krok drugi na zwykłe podciąganie.
Tak na prawdę jeśli anatomicznie podejdziemy do podciągania w pionie i poziomie to angażowane są podobne, lecz nie te same mięśnie i można śmiało powiedzieć, że są to dwa różne ćwiczenia i warto robić oba. Coś na zasadzie wyciskania sztangi skośnie głową w dół i głową w gorę. Niby to samo, ale jednak coś zupełnie innego.
2x20 w podciąganiu poziomym to bardzo dużo Warto, abyś wrzucił nam swój dokładny plan treningowy do oceny oraz filmik z treningu, aby wyeliminować błędy, ponieważ 20 podciągnięć poziomych to na prawdę imponujący wynik.
Piękno i siła, a nie pompa i masa
#3
Napisano 24 maja 2015 - 19:34
Nie jestem pewien czy dobrze mnie zrozumiałeś, bo teraz jak patrze do książki to ćwiczenie które robimy trochę inaczej się nazywa: Podciągnięcia do poziomu. Znaczy nogi cały czas dotykają ziemi, tylko góra się podnosi. 2 x 20 w Skazanym na trening to próg średnio zaawansowany, a dopiero 3 x 30 to próg przejścia. Jak dla nas jest to bardzo dużo, tym bardziej że nie widzimy postępu a z tego co czytałem nie powinno się pomijać żadnego kroku. W innych ćwiczeniach z tej książki próg 2 jest bardzo łatwy a tu jest straszna przepaść. Tak ma być czy może my coś źle robimy? Oczywiście dołączę dokładny plan treningowy i filmik jeśli okaże się to przydatne. Bardzo dziękuję za odpowiedź.
#4
Napisano 24 maja 2015 - 19:50
Trenowanie scisle wg niej moze okazac sie niekiedy zgubne.
Tak jak napisalem wyzej, krok drugi i zwykle podciaganie to rozne cwiczenia.
Albo je utrudnij poprzez podniesienie nog na stolek, albo zmien na nast krok.
30,a nawet 20 powtorzen to wytrzymalosc, a nie sila. Mozna zrobic 100 przysiadow, a ani jednego na 1 nodze. Wytrzymalosc w cwiczeniu A nie musi wplynac na sile potrzebna do wykonania cwiczenia B.
Ps. Dobrze Cie zrozumialem
wysłane za pomocą TapaTalk
Piękno i siła, a nie pompa i masa
#6
Napisano 25 maja 2015 - 09:01
Ewentualnie podziel to ćwiczenie (podciąganie do poziomu) na np 3 lub 4 serie po 12 razy z 1-no minutową przerwą i zobacz co się będzie działo. A swoją drogą to zazdroszczę ilości 20 powtórzeń. Ja w pierwszej serii ledwie zrobię 12 a ćwiczę już dłużej niż 2 miesiące. Więc macie świetny wynik
#7
Napisano 25 maja 2015 - 22:11
A ja rzucę Ci nieco inną propozycję mianowicie zmniejsz liczbę powtórzeń a znacznie zwiększ liczbę serii czyli 10 serii po 10 powtórzeń, przerwy między seriami to 30 sekund-50 w zależności przy której serii jesteś, pierwsze 3 po 30 kolejne 3 po 40 i ostatnie 4 po 50 (no chyba, że jesteś koxu, wtedy wszystkie przerwy po 20 -30 sec ). Moim zdaniem ten schemat doskonale wyrabia siłę, wiem z własnego doświadczenia, podciągania poziomego nie ćwiczę może aż tak w tej chwili bo przerzuciłem się na wąskie, szerokie, za kark, nachwyt, podchwyt itd, różne techniki, ale zanim doszedłem do podciągania to ćwiczyłem podobnym schematem, jaki Ci proponuję, i dawało to niezłe efekty, poćwicz tak kilka tygodni a myślę, że dasz radę dojść do progu przejścia. Wiadomo, każdy organizm jest inny, ale mimo wszystko sądzę, że to dobry sposób
#8
Napisano 04 czerwca 2015 - 21:49
Skazany nie jest idealny. W wielu kwestiach merytorycznych ta ksiazka powinna sie znalezc obok fantasy, a nie jako ksiazka sportowa.
Trenowanie scisle wg niej moze okazac sie niekiedy zgubne.
Tak jak napisalem wyzej, krok drugi i zwykle podciaganie to rozne cwiczenia.
Albo je utrudnij poprzez podniesienie nog na stolek, albo zmien na nast krok.
30,a nawet 20 powtorzen to wytrzymalosc, a nie sila. Mozna zrobic 100 przysiadow, a ani jednego na 1 nodze. Wytrzymalosc w cwiczeniu A nie musi wplynac na sile potrzebna do wykonania cwiczenia B.
Ps. Dobrze Cie zrozumialem
wysłane za pomocą TapaTalk
Siema, sam zmagam sie z tym cwiczeniem jakis miesiac. Moj wynik to mniej wiecej 3x10.
20 powtorzen to moze i jest trening wytrzymalosci, ale wydaje mi sie,ze wlasnie do tego sa pierwsze kroki, zeby przygotowac cialo do konkretnych treningu silowych. (sciegna,stawy itp.) Dlatego liczba powtorzen spada po kazdym kroku. Tak wnioskuje z tego co pamietam z ksiazki.
Sam bede ciskal ten 2. krok,zeby troche przygotowac sie do nastepnych. Jak po miechu bedzie miernie, pewnie sprobuje tego co wyzej Dipsiarz napisal(wiecej serii, mniej powtorzen).
Powodzenia, pozdro,elo.
Użytkownik ReveZ edytował ten post 04 czerwca 2015 - 21:51
#9
Napisano 04 czerwca 2015 - 22:28
Powtórzę to co już pisałem kiedyś. W Skazanym próg przejścia do pół hspu jest 2 minuty stania na rękach. Po 7 miesiącach ja minuty nie ustoję a już robię poprawne pół hspu. Niektóre progi są z kosmosu tak jak powyżej kolega napisał na pograniczu fantastyki. Ja zawsze mówię- każdy organizm jest nieco inny i inaczej reaguje. Nie mówię żeby skakać od razu do ostatnich kroków ale z tymi progami przejścia jest przegięcie w wielu miejscach. Umówmy się- nie jestem Paul Wade i nie siedzę w kiciu z wyrokiem 20 lat żeby nad jednym krokiem ślęczeć powiedzmy 2 lata
#10
Napisano 08 czerwca 2015 - 21:48
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych