Chciałem zapytać, czy w moim przypadku, który opisałem tutaj , mogę połączyć trening wg Zaprawy Skazańca z Nagim Wojownikiem? Od 2 miesięcy chciałem się przygotować merytorycznie, zanim przystąpię do treningów, toteż ze Skazanym na trening zapoznałem się kilkukrotnie, a niedawno przestudiowałem Nagiego Wojownika. Czytałem również o planie 5x5, który sprawdza się ponoć naprawdę nieźle. Myślałem, by połączyć Zaprawę skazańca (od pierwszych kroków) z planem 5x5 i tylko techniką napięcia mięśniowego opisaną w Nagim Wojowniku. Czy takie rozwiązanie ma sens?
W ogóle mam pewien mętlik w głowie, który odnosi sie do pogrubionego wyżej wyrazu "tylko". Program Skazanego przewiduje wspinanie się po drabinie trudności danego ćwiczenia, natomiast Nagi Wojownik zachęca do próbowania swoich sił w pistoletach i pompkach na jednej ręce już od razu. Jak postępować?