W wielu tematach podkreślane jest, jak ważne jest częste poruszanie się. Ciekawi mnie, jak często, ile i co robicie, poza głównymi treningami? Szczególnie zimą, bo teraz wybór jest znacznie ograniczony.
Ja przeważnie trzaskam sobie jakieś resety. Rolling, baby crawl, czy rocking, ale czuję, że to za mało. Będę musiał pomyśleć o bieganiu kilka razy w tyg. krótszych odcinków w spokojnym tempie (5-7km), bo 40 minut treningu na cały dzień siedzenia i leżenia to tragedia, ale zimno i śnieg mnie jakoś w tym roku odstraszają. Albo po prostu się rozleniwiłem W czasie szkoły jeszcze chodzę piechotą (jakiejś 1,5km w jedną stronę), ale to wiadomo, nie codziennie.
Od wiosny do jesieni jeszcze nie ma tak źle, bo piłka nożna itp.
A wy w jakiej formie zażywacie ruchu?