2 odpowiedzi w tym temacie

[marian351]

czesc, chciałbym aby ktoś mi doradził, od pewnego czasu postanowiłem zrealizować swój cel. mam lekko ponad 190 cm i 81 kg - 17lat

moim celem jest zwiekszenie masy w górnej partii ciała. trenowanie piłki nożnej od 8 lat i dodatkowo sporo biegania z króciutkim stażem na siłowni dało mi naprawde mocno zbudowane nogi, natomiast nie wyglądają one ciekawie przy chudej górnej części ciała. planuje dojść do 90 kg i pytanie do was, czy warto w mojej sytuacji zająć się kalisteniką czy żeby zdobyć większą "objętość" musiałbym zająć się żelastwem na siłowni. pewnie utrudniać mi będzie zdobywanie kilogramów codzienny wysiłek fizyczny i tu kolejne pytanie, czy bez diety lecz przy codziennym solidnym jedzeniu każdego posiłku lekko powiększonego przez dodatkowe białko lub inne wynalazki dam rade do roku/półtora wyrównać proporcje w ciele? 

[Pablo1]

Moim zdaniem trenując kalistenikę wyrównasz różne dysproporcje. Nie osiągniesz sylwetki burneiki, ale zyskasz wygląd atlety. Jest kilka metod na zbudowanie masy kalisteniką, były już tego typu tematy na forum. 

 

Zastanów się czy zależy Ci na mięśniach, które dysponują sporą siłą czy tylko na dodatkowych kilogramach wynikających niekoniecznie z mięśni. Siłownia często dostarcza tego drugiego. Dodanie ciężarów do ćwiczeń kalistenicznych też nie jest głupią opcją. Ułóż jakiś wstępny plan po wcześniejszym przeczytaniu pigułki wiedzy to coś poradzimy

 

Dieta w treningu na masę jest tak istotna jak sam trening, z pewnością musisz mieć nadwyżkę kaloryczną - poczytaj tematy związane z dietą w odpowiednim dziale na forum.

[makxxu]

Zajmując się "żelastwem na siłownii" zbudujesz mięśnie - i to szybko. Ale co z tego, gdy Twoje ścięgna i stawy będą już wtedy uszkodzone albo przynajmniej słabe, a to, że nie nadążą one za wzrostem mięśni jest pewne tak właśnie działa siłownia - wygląd a kalistenika da Ci idealne proporcje mięśni w całym ciele, jeżeli będziesz chciał trenować całe ciało, a nie tylko górę, co polecam, bo rozwinie to Twój układ nerwowy, stawy, ścięgna, więzadła, kaletki itp. itd. (oczywiście prawidłowo wykonywane) w całym ciele.

 

A na czas nie patrz, każdy ma swoje tempo progresji. Bo jak nie osiągniesz tego w półtora roku, to co ? Porzucisz to ? Jednakże, życzę Ci aby się udało