Z racji tego,że wiele się pisze teraz w internecie o problemach z barkami pisze tego posta,żeby prosić o radę bardziej doświadczonych użytkowników,którzy mieli do czynienia z kontuzjami barków,procesami rehabilitacji itp
Sam mam (już na szczęście mniejszy)problem z barkami. ( przeszłość kulturystyczna. Niestety..) Ostatnio dużo czytałem na temat stawów barkowych,studiowałem anatomię tych stawów,czytałem o metodach treningowych,rehabilitacyjnych,problemach innych ludzi.
Doszedłem do wniosku,ale też pewnie nie odkryłem Ameryki,że w większości przypadków problem tkwi w słabych mięśniach otaczających obręcz barkową tzw stożkiem rotatorów. Są to 4 mięśnie oplatające staw. Odpowiadają one jak sama nazwa wskazuje za rotację ramion,ale też stabilizują bark i zabezpieczają staw. Mówi się,że skoro nie doszło do poważnego uszkodzenia uszkodzenia tego stożka czyli np całkowitego zerwania,bark da się uratować i odbudować przez ćwiczenia rehabilitacyjne. Chciałbym się z wami podzielić moimi doświadczeniami na ten temat i prosić o wypowiadanie się osób,które miały bądź mają z tym problemy i jak sobie z nimi radzą czy radzili.
Jak już wspomniałem sam mam problemy z barkami. Miałem gorsze,ale po przerzuceniu się na trening kalisteniczny moje bóle i strzykania w jakimś stopniu zmniejszyły się.
Same stawy nie są uszkodzone czyli kości itp. Wiem to z opini lekarzy zdjęć itp Jeden lekarz stwierdził,że to właśnie stożek rotatorów jest przyczyną strzykań i dolegliwości,które mi dokuczają.
Kontuzji,żadnej nie odniosłem. Nigdy przy ćwiczeniach bark mnie nie bolał (chodzi mi o siłownie) ani nie doznałem urazu podczas wykonywania ćwiczeń. Barki po prostu zaczęły boleć samoistnie i to oby dwa. W tym samym miejscu przy tych samych ruchach. Ból odcinka szyjnego i kręgosłupa,który ustąpił po włączeniu do treningu nie których pozycji Asan ,z racji ,że interesuję się trochę jogą. Mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie,że gdyby nie kontuzje,nie trafiłbym na to forum. To był mój cel numer jeden czyli rozruszanie ciała,które było kontuzjowane setki razy. (amatorsko piłka nożna i kulturystyka)
Z opinii lekarzy,i ze swojego rozumowania wnioskuję,że jeżeli barki bolą oby dwa w tym samym czasie i nie było,żadnego urazu. To przez zbyt intensywne ćwiczenia przedniej części ciała (klatki) doszło do destabilizacji mięśni wewnątrz barkowych i osłabienia tylnych mięśni ciała. I oczywiście na pewno podrażnienia mięśni stożka rotatorów.
W skazanym na trening autor podaje i zachwala właściwości lecznicze różnych pozycji skrętu tułowia. Jestem na razie na pozycji pierwszego skrętu. Odczuwam trochę mniejszą sztywność pleców o poranku po obudzeniu. Autor mówi,że po dłuższym stosowaniu tych pozycji likwidują one bóle ,strzykania,leczą stare urazy i stabilizują bark. Moje pytanie brzmi czy ktoś dzięki tym pozycją osiągnął zamierzony efekt jeżeli chodzi o bóle barków?
Obecnie wykonuje rekreacyjnie parę asanów z jednej książki o jodze i odczuwam lepsze samopoczucie i mniejszą sztywność ciała.
Mam też pytanie o typowe ćwiczenia na rotatory z małymi ciężarkami,które autor skazanego neguje,gdyż uważa on,że do niczego one nie prowadzą a mogą jeszcze bardziej podrażnić te mięśnie. Chciałbym ułożyć sobie jakiś plan,żeby odbudować te mięśnie i barki wewnątrz bo nie uśmiecha mi się żyć z bólem do końca życia,ani żadna operacja czy coś. Można połączyć jakoś te asany ze skazanego z paroma ćwiczeniami na te rotatory czy też odpuść i poświecić się tylko tym asanom?