Witam wszystkich!
Jestem nowy na forum, mam 33 lata, zapuściłem się straszliwie po operacji kolana kilka lat temu. Od zeszłego roku biegam, trenuję na ski-tourach. Jakiś czas temu usłyszałem od kolegi o kalistenice i postanowiłem ugryźć temat. Jako że nigdy nie lubiłem napinek na siłce myślę że odnajdę się w tym typie treningu.
Co do mojej osoby...
Po operacji ważyłem 124 kg przy wzroście 196cm.
Obecnie moja waga wacha sie pomiędzy 100-103kg.
Na drążku jestem słaby, Robię jakieś 6 podciągnięć.
Pompek [klasycznych] zrobię około 50 od strzała.
Brzuszki, robię z rana 3 serie po 30.
Przysiady mogę robić do upadłego... Chyba że akurat przeciąże kolano przy bieganiu.
Więcej grzechów nie pamiętam. Jestem kompletnie zielony w temacie i nawet nie wiem jak temat ugryźć, jakie ćwiczenia w kombinacji z jakimi robić, w jakich odstępach czasu ile powtórzeń. Z chęcią usłyszę tez jakieś propozycje lektór w tym temacie...
Będę wdzięczny za każdą pomoc.
p.s. Zastanawiam się nad cross-fitem aby coś ze sobą zrobić ale jest to tak rozreklamowane że aż rzygam samą nazwą... I czekam co z tą kalisteniką mi wyjdzie...