trenuje już około 2 lat, moim celem nadrzędnym zawsze była siła, masa była tylko produktem ubocznym mojego treningu. korzystałem głównie z metod Pavla Tsatsouline i dało to bardzo dobre rezultaty, w ciągu tych 2 lat ponad podwoiłem swoje rekordy siłowe, a w niektórych ćwiczeniach nawet potroiłem. jednak kiedyś spotkałem się na basenie z kolegą który również trenuje 2 lata i też metodami Pavla, jestem od niego znacznie silniejszy w wyciskaniu na ławce ( około 15 kilo więcej) jednak jego klata była 2 a nawet 3 razy większa od mojej (wiem że siła nie ma nic wspólnego z masą) ! nie żebym był jakimś tam narcyzem, ale faktycznie moja klatka pozostaje daleko w tyle jeśli chodzi o rozwój masy mięśniowej, koledzy ze szkoły osiągają lepsze wyniki w masie klatki po 3,4 miesiącach treningu. zapewne to sprawa genetyki bo oprócz klaty, inne grupy mięśnowe mam na bardzo wysokim pozimie [nie żebym się chwalił ]. próbowałem już wielu sposobów: tradycyjmego 5x5, smołowa, niedzwiedzia z siły dla ludu, i dały mi one niewielkie rezultaty, próbowałem już z dietą z nadwyżką kaloryczną (na masę), robiłem też programy na masę, które były oparte na pompkach, coś tam dały ,ale nie jakieś fenomenalne wyniki. od 3 lat chodzę na mma i wiem że to istny zabójca masy ale mój kumpel (ten z basenu) też na to chodzi i on ma pokaźne mięśnie piersiowe. POMOCY!!! poddajcie jakieś pomysły, sprawdzone plany, czy coś takiego (jeśli podacie plany trenigowe to chcę żeby dawały one też siłę, nie tylko masę, siła to dalej mój główny cel).
z góry dziękuje.