Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Lista najlepszych i najgorszych pokarmów dla naszego ciała + przepis na napój izotoniczny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

#1
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Cześć Wam mięsożercy, weganie, surojadki i wszystkożercy. 

 

Tak tak w temacie, dzielcie się także swoimi faworytami. Ja mam ich sporo na razie przedstawiam kluczowe dla mnie produkty, których nie powinien spożywać żaden dbający o siebie człowiek. A także spis produktów, które wykazują bardzo dobre właściwości, a nie są kosmicznie drogie i myślę, że każdy może umieścić parę z nich w swoim jadłospisie.

 

 

Lista produktów powodujących otyłość i przedwczesne starzenie się organizmu

 

1. Produkty typu light, np. jogurty ( ale także coca cola, napoje, mleko odtłuszczone itp) o obniżonej zawartości tłuszczów - wiele osób zastanawia się dlaczego. Często tego typu produkty uznawane są jako właśnie zdrowe. Producenci odtłuszczając dany produkt często dodają do niego większą ilość cukru, by dany produkt nie stracił na smaku i klient nadal chętnie po niego sięgał. W ten sposób produkt typu "light" jest często nawet bardziej kaloryczny, od zwykłego. Dlaczego zatem na jego etykiecie widnieje słowo light? Zgodnie z polskim prawem producent może oznakować go takim mianem, gdy zawartość jego tłuszczu jest mniejsza o co najmniej 30% od zwykłego produktu. Takie produkty wcale nie sprzyjają utracie wagi, a mogą nawet powodować poważne zaburzenia w organizmie, gdy zamiast cukru w składzie znajduje się aspartam. 

 

2. Bez cukrowe produkty -  zamiast cukru w składzie często widnieje aspartam, by jogurt nie stracił na walorach smakowych. Jest to sztuczny środek słodzący, powstały ze zmodyfikowanych specjalnie odchodów bakterii. Spożywanie tego świństwa powoduje nowotwory mózgu, ślepotę i choroby układu limfatycznego (wpływa na odporność całego organizmu!), cukrzycę, stwardnienie rozsiane. Powoduje także niekontrolowane ataki, które często możemy zauważyć teraz u dzieci. Wiele ludzi zasłania się ADHD, jednak ciekawa jestem jak dziecko zachowywałoby się po odstawieniu śmieciowego jedzenia. Kobiety często po niego sięgają, gdyż produkt z aspartamem nie zawiera tylu kalorii co ze zwykłym cukrem. Aspartam znajdziemy m.in. w gumach do żucia, produktach typu "light", coca coli.

 

3. Przetworzone mięso - warto zwracać uwagę ile mięsa w mięsie. Często szynki moczone są w różnych solankach, by tylko nadać jej ciężkości. Do różnych mięsnych mielonek dodawane jest obecnie przysłowiowe wszystko (pazury świń itp). Wędzone mięso zawiera w sobie substancje smoliste - czyli efekt uboczny wędzenia. O parówkach chyba nie muszę wspominać? 

 

4. Biały cukier - rafinowany, niezdrowy sam w sobie. Dodawany do wszelkich ciasteczek, jogurcików, czekoladek, ciast itd. Cukier szkodzi, powoduje otyłość, cukrzycę i raczej każdy wie, że powinien go unikać jak ognia. Dodam jeszcze, że po zjedzeniu czegoś słodkiego rafinowanego na 30 minut paraliżujemy nasz system odpornościowy oraz demineralizujemy szkliwo zębów.

 

5. Frytki i chyba wszystkie smażone fastfoody kupowane na mieście. Do tej grupy zaliczamy także chipsy i pączki. Każda smażona potrawka zawiera w sobie tłuszcze trans oraz rakotwórczą substancje akrylamid. Tłuszcze łatwo jełczeją, gdy są wystawiane na działanie tlenu i powodują powstawanie w organizmie wolnych rodników. Dodatkowo pączki są wiadomo bombą kaloryczną.

 

6. Sól - powoduje zatrzymanie wody w organizmie, często odkłada się także w wątrobie wraz z toksynami. Kolejny powód żeby odstawić chipsy. Spożywana w nadmiernych ilościach sprzyja nadciśnieniu. Wiele przewlekłych chorób można byłoby „wyleczyć” właśnie poprzez odstawienie soli kuchennej.

 

7. Owoce morza - w dzisiejszych czasach zawierają dużo toksyn, których ciało ludzkie nie jest w stanie przetrawić. Z wielką trudnością wydalane są z organizmu.

 

8. Grillowane rzeczy - często są przypalone na ognisku, są ciężkostrawne i pozbawione życiodajnej energii. 

 

9. Lody i wszelkie mrożone desery - zawierają cały szereg substancji syntetycznych wywołujących różne alergie. Jest to zwykła mieszanina białek, tłuszczy, cukrów i sztucznych barwników, często trucizn. W lodach często znajdują się środki bakteriobójcze, rozpuszczalniki, emulgatory. Mimo środków zawierają często szereg bakterii, skąd częste przeziębienia, zapalenia w upalne dni. Częstym objawem ich spożywania są także wysypki skórne, problemy z układem oddechowym. Zawarte w lodach białko szybko ulega procesom gnilnym (niska temperatura nie niszczy bakterii, jedynie hamuje ich aktywność). Dodatkowo napiszę, że nie powinno spożywać się pokarmów mocno wychłodzonych, gdyż nasz organizm będzie zużywał niepotrzebnie energię w celu ocieplenia pokarmu. Dopiero po ogrzaniu go pokarm może zacząć być trawiony.

 

10. Produkty z białej mąki - spora część społeczeństwa cierpi na nietolerancję glutenu. Biała mąka zapycha nam jelitka, powoduje wzdęcia i wiele innych dolegliwości świadczących o tym, że nie warto jej jeść.

 

 

 

 

Lista pokarmów, za które nasz organizm będzie bardzo wdzięczny

 

1. Awokado - zawiera dużo wartościowych kalorii, zdrowych tłuszczy. Jest jednym z owoców, które nie musimy kupować koniecznie organicznego, gdyż jest odporne na wszelkie pestycydy. Ponad to uważa się, że awokado wspaniale odżywia mózg, pomaga obniżyć ciśnienie krwi, zwalcza wolne rodniki czyli powstrzymuje starzenie się organizmu, działa przeciwzapalnie, pomaga chronić przed nowotworami. Co więcej wspaniale wpływa na stan naszej skóry i cery. Mała rada: awokado można zmiażdżyć widelcem na papkę i nałożyć na cerę, skórę czy włosy. Wspaniały naturalny kosmetyk.

 

2. Kiełki – stanowią bogate źródło aminokwasów ( tylko 100 g kiełków zawiera aż  od 5 do 10 g białka), witamin,  błonnika, chlorofilu i składników mineralnych. Są łatwo trawione i możemy dodawać je do różnych dań. Proste w hodowli i tanie w „produkcji” 

 

 

3. Sól himalajska – zawiera aż 80 różnych mikroelementów , pomaga usuwać toksyny i śluzy z organizmu, pomaga zwalczyć stany zapalne, jest najczystszą solą na naszej planecie.

 

4. Banan – u sportowców powinien zagościć na stałe w menu J Tak jak w przypadku awokado może być kupowany nie organiczny, gdyż jest odporny na wszelkie chemikalia. Niestety cały przemysł bananowy jest dla mnie bardzo smutny, gdyż ludzie pracujący tam często narażeni są na bardzo szkodliwą chemię. Mimo wszystko w większych miastach można dostać organiczne.  Banany zjedzone przed treningiem dają niezłego kopa i pomagają utrzymać poziom cukru we krwi. Pomagają przezwyciężyć depresję, dzięki zawartości tryptofanu, który przekształcany jest w serotoninę- hormon szczęścia. Chronią przed skurczami mięśni podczas treningu,  budują także mocne kości.  Zmniejszają obrzęki, zawierają dużo żelaza, które chroni nas przed anemią.  Chronią przed atakami serca, poprawiają trawienie.  I wieeele innych. Ja jem bardzo dużo, zwłaszcza na śniadanie. 

 

5. Cytryna – codziennie zaczynam dzień po wypicia co najmniej pół litra wody z sokiem z połówki cytryny albo i z całej. Cytryny są silnym antidotum przy leczeniu pasożytów i kamieni wapniowych.  Reguluje ciśnienie krwi, leczy trądzik, łagodzi depresję, stres,  posiada właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. Ponad to skórkę z organicznej cytryny można wykorzystać  do różnych dań, gdyż sama w sobie zawiera 10 razy tyle witamin i związków od samego soku z cytryny. Skórkę możemy także zalać miodem, odstawić na parę dni do lodówki i otrzymujemy świetny lek na przeziębienia, bądź też wzmocnienie organizmu. Cytrynka posiada także właściwości przeciwnowotworowe.

 

6. Cynamon- o jego właściwościach dowiedziałam się ze strony Franka Medrano, który często do posiłków dodaje właśnie tą przyprawę. Reguluje poziom cukru we krwi, ma właściwości antygrzybiczne, odmładzające, witalizujące i zapobiegające chorobom.

 

7. Czosnek – powoduje zwiększenie wydzielania się soku żołądkowego, poprawia pracę układu oddechowego.  Reguluje florę bakteryjną, ma właściwości antybakteryjne. Jedząc codziennie surowy czosnek podejmujemy zdrowotną profilaktykę. Pomaga usuwać toksyny z organizmu, dlatego niektórzy po zjedzeniu czosnku mogą odczuwać nieprzyjemny zapach z ust lub ciała. Świadczy to o tym, że w ten sposób czosnek pomaga odtruwać organizm. Gdy oczyścimy go, brzydki zapach zniknie.  Jedzenie niewielkich ilości czosnku wykazują korzystne efekty zdrowotne, nie należy jednak przesadzać z jego ilością.

 

8. Papryczka cayenne - pomaga w oczyszczeniu górnych dróg oddechowych oraz w oczyszczeniu zatok. Działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie. Reguluje ciśnienie krwi, wspomaga proces pocenia się. Pomaga przy krwawiących ranach, przyspiesza okres gojenia się.

 

9. Zielona herbata- zapobiega powstawaniu chorób nowotworowych, redukuje cholesterol, redukuje poziom tłuszczu, wzmacnia zęby, działa antybakteryjnie. Łagodzi także objawy alergii. Źródło zdrowia i młodości.

 

10. Wodorosty- Japończycy znani z długowieczności mają ponad 100 krotne większe spożycie jodu od mieszkańców Polski. Jod jest kluczowym minerałem, który hamuje rozwój raka (zwłaszcza piersi). Doskonale oczyszczają także układ limfatyczny, skutecznie pomagają w walce z nadwagą. Choć nie tanie, warto czasami wrzucić je do koszyka.  

 

 

 

Jako dodatek dla tych co wytrwali w czytaniu wklejam także przepis na własny napój izotoniczny. Przy dużym wysiłku fizycznym, gdy mocno się pocimy konieczne jest uzupełnienie w organizmie wody oraz elektrolitów.  Także róbcie i jazda na trening. Co potrzebujesz?

- 2 szklanki wody

- 1/8 łyżeczki soli himalajskiej, ewentualnie morskiej

-2 łyżki dobrego miodu lub syropu klonowego

-pół szklanki świeżo wyciśniętego soku z cytryny ( zamiast soku z cytryny lub dodatkowo możemy dodać sok z pomarańczy w ilości ½ szklanki lub szknalkę zmiksowanych truskawek).

Wlej całość do butelki ( najlepiej szklanej) i włala.  


  • 15

#2
student87

student87

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 384 postów
  • LokalizacjaPodkarpacie

W sumie nic nowego ale dobrze sobie przypomnieć i tym samym zmotywować się do jedzenia zdrowych pokarmów :)


  • 0

I want represent an idea, I want represent possibilities

 


#3
Ghost W

Ghost W

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 255 postów

Wolnych rodników, a nie "wolnych wodników". ;)


  • 0

#4
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Dzięki, już poprawiłam :D 
 

No mimo, że wiadome dziś dzień pączka i warto się motywować :)


  • 0

#5
Hicks

Hicks

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 58 postów

500 badań nad aspartamem nie wykazało, żeby był niebezpieczny dla zdrowia, powodował ślepotę, stwardnienie rozsiane, nowotwory mózgu czy odpadanie kończyn.
Jego szkodliwość na chwilę obecną wydaje się mitem z lat 90 stworzonym przez organizacje będące przeciwnikami sztucznych słodzików...

Co do produktów light, to nie wiem skąd pomysł, że zmniejszona zawartość tłuszczu powodowała by utratę słodkości. W znakomitej większości tego typu produktów, którym miałem okazję się przyjrzeć, wartość energetyczna jest mniejsza od ich 'zwykłych' odpowiedników, często właśnie dzięki zastąpieniu cukru aspartamem.

Mąka biała- nie wiem na ile może być szkodliwe zmielone ziarno więc nie będę się na ten temat wypowiadał, ale zastanawia mnie jak duża jest ta "spora" część społeczeństwa. 5%? Może 0,5% albo 50%? Osobiście nie zauważam u siebie dolegliwości świadczących o tym, że nie powinienem jeść mąki, ale naturalnie nie jest to żadnym wyznacznikiem tego czy jest zdrowa, czy nie.


  • 0

#6
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Jakie te kiełki ? Rzeżucha ?


  • 0

#7
phillix

phillix

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 213 postów

Do tej grupy zaliczamy także [...] pączki.

 

Przypominam, że dziś tłusty czwartek :)

_______

 

Przyda się. +


  • 0

#8
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Kiełkować możemy nasiona rzeżuchy, brokuła, lucerny, słonecznika, fasoli, fasoli mung, soczewicy, ciecierzycy... Najwięcej białka zawierają kiełki soczewicy, ciecierzycy, fasolki mung. Mówi się, że rośliny nie zawierają całego kompletu aminokwasów, czyli są białkiem niekompletnym. A ja mówię, że w proces kiełkowania dostarcza brakujących roślinie aminokwasów. Zachęcam bardzo do samodzielnego kiełkowania w domu, przynajmniej wiemy co jemy :)

 

Może źle napisałam... są chyba inne w smaku. Osobiście nie potwierdzę, bo nie zajadam się produktami typu "light". O wiele bardziej wolę zjeść sobie kaloryczne i jakże słodkie bananki, niż jakiś tam jogurcik. No, ale jak sam przyznałeś dodają aspartamu. Co zaś do jego nieszkodliwości, nie byłabym tego taka pewna. Już sam proces powstawania ( zmodyfikowane genetycznie bakterie kałowe E-coli .... eeeee? ) przyprawia o mdłości. Oczywiście patent na aspartam wydał Monsanto ...  to także mówi samo za siebie. Odkąd wyszedł na rynek wzrosła liczba nowotworów. Oczywiście, że jedni są mniej lub bardziej odporni na działanie glutaminianu sodu czy aspartamu, ale środek ten ma w zwyczaju kumulowanie się w organizmie co w przyszłości wywołuje zaburzenia. Ja nie ufam ani chemii, ani Monsanto.

 

Co do chlebka, to razowy na naturalnym zakwasie i owszem. Ale mało jest niestety obecnie piekarzy, którzy nie dodawaliby do chleba jakiś swoich specjalnych domieszek. Ostatnio czytałam, że znany fast food uznawany jako ten zdrowy - Subway, dodaje do swoich bułeczek środek, który używany jest do produkcji mat do Jogi...

 Nie wszyscy cierpią na celiakie, jednak jest znaczna część, która choruje, a nawet o tym nie wie. A czym jest sama biała mąka? Jest oczyszczonym wcześniej ziarnem, czyli bezwartościowym. Puste węglowodany, które dodatkowo podrażniają jelita i utrudniają wchłanianie wartości odżywczych. Ale co kto lubi :)

 

 

Phillix - afirmuj, że są zdrowe hehe ]:->


  • 0

#9
Wino

Wino

    Lecimy tutaj

  • Bywalec
  • 268 postów

Bardzo ciekawy wątek!

 

Dodam swoje trzy grosze. Najpierw co do tych "najgorszych". Mój top:

1. używki - sam mam z tym problem, czasem fajnie jest się napić z kumplami, ale jak okazje wychodzą za często, to zabija trening. O cięższych używkach nie będę pisał, na szczęście nie mam takich doświadczeń

 

2. cukier - jedna z używek, bardzo uzależniająca. Szczury karmione cukrem i kokainą na koniec badania bardziej ciągnęło do cukru, niż do kokainy. Po pierwsze należy odróżnić oczyszczony biały cukier i podobne produkty (melasa, brązowy cukier, cukier trzcinowy) od cukrów naturalnie występujących w produktach spożywczych. Różnica nie polega tylko na indeksie glikemicznym, ale też na braku substancji umożliwiających umożliwiających strawienie cukru. Biały cukier nie zawiera takich substancji (między innymi wapń), przez co wszystkie substancje potrzebne do jego strawienia pobierane są z pożywienia. M. in. dlatego słodycze niszczą zęby. Badania na szczurach wykazały, że kroplówki z glukozą tak samo niszczą zęby, jak słodycze normalnie podawane. Chodzi o to, że czysty cukier zabiera wapń z kości, m.in. z zębów żeby można go było strawić. inne wady - silnie zakwaszający, rozwala trzustkę powodując tym samym cukrzycę. Tak naprawdę batonik przed czy po treningu nie jest żadnym dobrym pomysłem. Cukier jest produktem antyspożywczym. Były przypadki, kiedy rozbitkowie ze statków transportowych lądowali na tratwie z samym zapasem cukru. Okazuje, się że na samym cukrze śmierć nadchodzi dużo szybciej, przy całkowitym braku pożywienia. Cukier nie jest żadnym tanim źródłem energii. Gdyby był nim, hodowcy dodawaliby go do pasz, a nikt tak nie robi (próbowano, skutki były opłakane). Szczególnie zatrważające jest w naszej kulturze przyjęcie słodyczy jako dobrych produktów dla dzieci. Bardzo, bardzo zła tendencja.

 

3. Produkty z białej mąki - odradzam z podobnych powodów, co cukier. Ziarno pozbawione wszystkich otoczek, łupinek itd jest bezwartościowe.

 

4. Przypalone. Sam lubię mocno podsmażyć mięsko, ale podobno przypalone jedzenie to jest mega rakotwórczy faktor. Unikać..

 

5. Tłuszcze trans - tłuszcze po obróbce termicznej w wysokich temperaturach. Ja nie odmawiam sobie smażonego, ale staram się jak to możliwe jednak np. dusić. Za to warto podlewać oliwą czy dodawać masełko do kaszy itp. Unikać zjełczałych tłuszczy. Margaryna jełczeje tak samo szybko jak masło, tylko tego po niej tego nie widać - kolejny argument, żeby margaryny nie używać.

 

6. Ogólnie warto unikać mocno przetworzonych produktów. W drodze obróbki żywność traci mikroelementy, końcowy produkt za to może być nafaszerowany chemią.

 

7. Osobiście jem mało pieczywa. Szczególnie w białym chlebie nie ma nic cennego. Trochę to zajmuje żeby odzwyczaić się od kanapek, później takie żywienie przychodzi wbrew pozorom całkiem łatwo.

 

8. Osobiście nie piję mleka z laktozą w ogóle. Jak ktoś ma problemy z brzuszkiem to polecam rozważyć wyrzucenie mleka z diety.

 

Nie zgodzę się co do owoców morza. Zawierają trochę rtęci ale nie na tyle, aby sobie ich zupełnie odmawiać. Japończycy nie narzekają na zdrowie mimo, że opierają swoją dietę na owocach morza. Owoce morze są doskonałym źródłem białka, na pewno sto razy lepszym, niż kiełki.

 

Co do aspartamu - osobiście nie przekonują mnie argumenty co do jego szkodliwości. Sztuczne słodziki są dodawane do żywności w naprawdę śladowych ilościach (w stylu łyżeczka na tysiąc litrów).

 

 

A teraz optymistyczny element, czyli te niby najzdrowsze. Napiszę te, które w mojej diecie uważam za istotne zdrowe składniki diety, nie będę wymieniał jakichś frykasó, które jem raz na ruski rok.

 

1 kasza jaglana. Podstawa. Bez tego to nawet nie ma co mówić. Odkwaszająca, bezglutenowa, stosunkowo tania. Pozostawia daleko w tyle wszystko inne co wymyśliła natura :). Jak dla mnie przy "sklepowej diecie" to chyba najlepsze źródło węglowodanów jakie można znaleźć w tej cenie.

 

2 ziemniaki. Nie wiem czemu bardzo niedocenione przez amatorskich rozpisywaczy diet. Odkwaszające, mają dużo witamin, minerałów, duża część zostaje w czasie gotowania. Śmiesznie tanie. Podobno bardzo zdrowy jest sok z surowego ziemniaka (sam surowy ziemniak jest niejadalny). Nie wiem, nie próbowałem. W przypadku ziemniaków istotny jest sezon. W sezonie trzeba się nimi zajadać, stare ziemniaki tracą większość mikroelementów po drodze.

 

3 jabłka - podstawowy owoc w naszym klimacie. Polska jest największym eksporterem jabłek na świecie. Mamy najlepsze jabłka, korzystajmy z tego - same korzyści dla zdrowia. Pamiętając, że najzdrowszy owoc to ten, który nie był wieziony ciężarówką przez pół świata. Nie ma powodu, aby o nich zapominać. Na surowa świetna przekąska. Oprócz tego można je podczas gotowania/duszenia dorzucić do większości dań, do kurczaka, kaszy jaglanej itd.

 

4 rodzynki. Zdrowe, odkwaszające. Można je dodać do twarogu z jogurtem (i ryżem i bananem przy okazji) albo do kaszy jaglanej z jabłkami i olejem. Osobiście przed użyciem sparzam wrzątkiem albo wrzucam jeszcze do gotującej kaszy - wtedy nie zgrzytają w zębach. Mają też ten plus, że są bardzo tanie.

 

5 jajka - w diecie sportowca absolutny must. Białko jaja ma biodostępność 100 w stustopniowej skali (gdy robiono tą skalę, było uznawane za najlepsze białko dla człowieka, ale wtedy nie znali jeszcze BCAA). Białko jajka połączone z białkiem ziemniaka ma 136 :). Ciekawe ile mają kiełki :).

 

6 woda - często zapominany element w diecie sportowej. Niedawno zwiększyłem picie wody i przełamałem stagnację w budowaniu mięśni. Warto pamiętać, że mięśnie składają się w większości z wody - jej niedobór to nic dobrego dla naszych sportowych osiągnięć.

 

7 słonecznik - podobno ma jedno z najlepszych białek roślinnych. Osobiście często jem ze względu na dużą zawartość kalorii. Płacę 1,69zł w sklepie za 200g produktu i mam ponad tysiąc kalorii na przekąskę, czysty biznes. Podobno bardzo zdrowe.

 

8 surowe warzywa - główny powód, dla którego żałuję, że nie mieszkam w cieplejszym kraju. No, ale podstawa czyli ogórek czy sałata lodowa są do dostania przez cały rok. Wszelkie surówki dostarczają mikroelementów, enzymów, błonnika, wody i w ogóle są super. Jedyne czego nie można o nich powiedzieć, to aby były "dobrym źródłem aminokwasów". Otóż nie są. Warzywa (za wyjątkiem np strączkowych) nie są dobrym źródłem białka. Prawie w ogóle go nie mają (w stosunku do ludzkich potrzeb). Wbrew temu, co można przeczytać w prasie dla kobiet :)

 

9 warzywa strączkowe - fasola, soczewica, ciecierzyca. Świetne źródło białka słabej jakości. Białko słabej jakości też jest świetną sprawą dla nas, pod warunkiem, że dostarczamy również tego wysokiej jakości (bo węglowodany się uzupełniają).

 

10 mięso - mięso to mięso. Wiadomo, że zdrowe (chociaż nie można z nim przesadzać).

 

11 wątróbka - podobno wszystkie podroby są bardzo zdrowe. Sam przyrządzam jedynie wątróbkę. Cała tajemnica, to żeby dać na bardzo rozgrzany olej. I powydziobywać najpierw te wszystkie żyłki ze środka. Wtedy jest super. Można taką podsmażoną wątróbkę poddusić jeszcze z cebulką lub z jabłkami, podawać z ziemniakami. Wątróbka jest śmiesznie tania w porównaniu do mięsa i ma kilkanaście procent białka.


  • 7

pl.pokerstrategy.com/#uGUYWV - dobre miejsce na naukę gry w pokera, z tego linka najlepsze bonusy!

 


#10
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

4. Banan – u sportowców powinien zagościć na stałe w menu J Tak jak w przypadku awokado może być kupowany nie organiczny, gdyż jest odporny na wszelkie chemikalia. Niestety cały przemysł bananowy jest dla mnie bardzo smutny, gdyż ludzie pracujący tam często narażeni są na bardzo szkodliwą chemię. Mimo wszystko w większych miastach można dostać organiczne.  Banany zjedzone przed treningiem dają niezłego kopa i pomagają utrzymać poziom cukru we krwi. Pomagają przezwyciężyć depresję, dzięki zawartości tryptofanu, który przekształcany jest w serotoninę- hormon szczęścia. Chronią przed skurczami mięśni podczas treningu,  budują także mocne kości.  Zmniejszają obrzęki, zawierają dużo żelaza, które chroni nas przed anemią.  Chronią przed atakami serca, poprawiają trawienie.  I wieeele innych. Ja jem bardzo dużo, zwłaszcza na śniadanie. 

 

5. Cytryna – codziennie zaczynam dzień po wypicia co najmniej pół litra wody z sokiem z połówki cytryny albo i z całej. Cytryny są silnym antidotum przy leczeniu pasożytów i kamieni wapniowych.  Reguluje ciśnienie krwi, leczy trądzik, łagodzi depresję, stres,  posiada właściwości antybakteryjne i przeciwwirusowe. Ponad to skórkę z organicznej cytryny można wykorzystać  do różnych dań, gdyż sama w sobie zawiera 10 razy tyle witamin i związków od samego soku z cytryny. Skórkę możemy także zalać miodem, odstawić na parę dni do lodówki i otrzymujemy świetny lek na przeziębienia, bądź też wzmocnienie organizmu. Cytrynka posiada także właściwości przeciwnowotworowe.

 

banany dobre, jadłem i jadłem, aż się przejadłem i nie mogłem patrzeć przez jakiś czas na banany

np przed bieganiem jedząc banana można biegać po krzakach w czasie biegu, często jest to spotykane na zawodach

 

a co do cytryny, to 1-2 cytryny wyciskam + 3 pomarańcze + ew.1 grejfrut, i dobry napój wychodzi


  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#11
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Też ostatnio zajadam się kaszą jaglaną, gdyż jestem aktualnie pozbawiona dojścia do blendera (chlip, chlip ...). Na śniadanie (lub drugie) obowiązkowo kasza z bananami :)

 

Odnośnie metali ciężkich w owocach morza, to niestety rzeczywistość. Japończycy jedzą sporo zdrowej żywności, więc całego ich zdrowia nie możemy przepisywać jedynie owocom morza. U nich w diecie regularnie gości miso, czyli fermentowana soja, zielona herbata, algi (organiczne koniecznie), kombucha - czyli grzyb herbaciany i wiele innych. Jako ciekawostkę ostatnio czytałam, że wiele Japonek które planują zajść w ciążę przez rok oczyszczają swoje ciało i umysł :)

 

Ze słonecznikiem też nie ma co przesadzać, gdyż zawiera dużo omega 6. Uzupełnij dietę w omegę 3 :) (orzechy włoskie, siemię lniane lub olej lniany, suplement, warzywa liściaste)


  • 0

#12
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Haha Hanibal apropo Twoich przejedzonych bananów tak wygląda u mnie niemal każdy poranek :D :D  (śniadanie dla 2 osóB)

Załączone pliki


  • 1

#13
student87

student87

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 384 postów
  • LokalizacjaPodkarpacie

Zjadasz sama te banany na raz ? Codziennie ? ;)


  • 0

I want represent an idea, I want represent possibilities

 


#14
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Pisze, że śniadanie dla 2 osób. No średnio 8-10 dziennie + zielenina + owoce + suplementacja. Od 3 tygodni jednak bez blendera, wiec z kaszą jaglaną wsuwam. Jak robie szejka to staram się wypijać na raz. A jak z kaszą jaglaną to rozkładam to jakoś w godzinach rannych.


  • 0

#15
kvasny

kvasny

    Go Hard or Give Up

  • Użytkownik
  • 6 postów
  • LokalizacjaŁódź/Cambridge
FullyRaw Justina obok kaszy jaglanej bardzo polecam "komose różową"(ang.quinoa) obowiązkowa na moim stole tymbardziej ze jestem weganem :)
  • 0

#16
turok

turok

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 95 postów

Skoro powstał temat o zdrowej żywnośći to dodam coś od siebie. Chodzi o granat - trochę niedoceniany i rzadko wspominany owoc.

Podobno regularnie spożywany podnosi w znaczny sposób poziom testosteronu. Szukając w sieci natknąłem sie na ciekawy artykuł. Może kogos zainteresuje:  http://slawomirambro...nat-meski-owoc/


  • 0
------------------------------------------------------------------------
"Biegłem. Biegłem aż moje mięśnie zaczęły palić, a w moich żyłach począł płynąć kwas. A potem pobiegłem jeszcze trochę."

#17
phillix

phillix

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 213 postów
A owsianki? Ja je uwielbiam!
Co do bananów to polecam shake z odrobiną owsianki i orzechów włoskich. Blenderem zrobić miazgę i dodać trochę mleka lub wody, żeby gęste było wciąż.
  • 0

#18
student87

student87

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 384 postów
  • LokalizacjaPodkarpacie

Właśnie, płatki kukurydziane są zdrowe czy nie ?


  • 0

I want represent an idea, I want represent possibilities

 


#19
arby

arby

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 89 postów

 

5. Tłuszcze trans - tłuszcze po obróbce termicznej w wysokich temperaturach. Ja nie odmawiam sobie smażonego, ale staram się jak to możliwe jednak np. dusić. Za to warto podlewać oliwą czy dodawać masełko do kaszy itp. Unikać zjełczałych tłuszczy. Margaryna jełczeje tak samo szybko jak masło, tylko tego po niej tego nie widać - kolejny argument, żeby margaryny nie używać.

 

 

Mała poprawka. Przysmażony tłuszcz to nie to samo co trans. Kwasy tłuszczowe trans powstają głównie podczas sztucznego utwardzania płynnych tłuszczy roślinnych. W naturalnych tłuszczach kwasy typu trans występują tylko w niewielkich ilościach. Dlatego natura nie wytworzyła dobrych mechanizmów, żeby sobie z nimi radzić. Niestety poza tym, że są niezdrowe, utwardzone tłuszcze mają same zalety - są tanie, trwałe, mają dobrą konsystencję. Dlatego są praktycznie w całym przetworzonym żarciu. Polecam artykuł w angielskiej wikipedii http://en.wikipedia.org/wiki/Trans_fat


  • 0

#20
FullyRawJustina

FullyRawJustina

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 82 postów

Wybierając płatki kukurydziane warto zwrócić uwagę na to czy płatki zawierają więcej niż 5 g błonnika i mniej niż 12 g cukru na 100 g. Najlepiej żeby tego cukru w ogóle nie zawierały. Ale z tego co wiem to kukurydziane zawierają ok 6,6 g błonnika, są źródłem potasu, selenu i wit. A. Nie zawierają glutenu co ważne w przypadku jego nietolerancji. 

 

Owsiane kiedyś często jadłam, ostatnio je ograniczam, gdyż staram się jeść bezglutenowo (chociaż podobno można dostać bezglutenowe
). Zawierają dużo błonnika (6,9 g ), są źródłem witamin B i E, żelaza, cynku i potasu. Bardzo korzystnie wpływają na przemianę materii i pomagają stabilizować cukier we krwi. Ja często robiłam szejka właśnie z płatków owsianych, mleka migdałowego (lub orzechowego) i namoczonych daktyli, do tego karob. Zamiast daktyli można dawać truskawy w sezonie, albo jagody :) No i można zwiększyć kaloryczność i słodkość dodając banany. Jak o nim myśle to od razu smaka mam :P


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych