Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Efekty po Skazanym


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1
PoReSS

PoReSS

    Brak

  • Użytkownik
  • 7 postów

Hey. Od miesiąca cwicze sb według skazanego i jestem mile zaskoczony bo po tak krótkim czasie widze juz efekty treningu np. zarys szesciopaka i ogl lepsze osiągi organizmu.

Ale przejdźmy do najważniejszego - ile czasu zajeło wam przejscie tej książki (wiem ze to zalezy od człowieka ale po prostu mnie to ciekawi ile to innym czasu zajęło) i jakie dzieki niemu macie efekty wizualne i siłowe.

Zakładam ten temat bo jest duzo o cwiczeniach itp ale mało o samych efektach.

Z góry dzieki za odp a jesli to nie ten dział to przepraszam :D


  • 0

#2
dziwnyadam

dziwnyadam

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 162 postów
  • LokalizacjaWarszawa
Ja robie 4 miesiące ponad i jeszcze mi dużo zostało. A wiem ze są tu osoby które ćwiczą juz tym 3 lata
  • 1

„Jaką hańbą jest dla mężczyzny dożycie wieku starczego gdy nigdy nie widział on piękna i siły które mogło osiągnąć jego ciało” -Sokrates

 

robię to co robie jest mi z tym dobrze

śmieje się z siłowni xD


#3
Glowa

Glowa

    Mój czas jeszcze nadejdzie

  • Bywalec

  • 282 postów
  • LokalizacjaOława/Wrocław/Dziwnówek

Ja ćwiczę 12 miesięcy (dieta różnie, przerwy różnie, alkohol, fajki, słodycze różnie) i wiem że to dopiero początek :) Ustąpiły mi problemy z kolanem, zrobię już kilka pistoletów, brzuch fajniejszy i silniejszy (robię planki), w staniu na głowie/rękach jest szybki progres i satysfakcja. Nie mam zdjęć dobrej jakości do porównania, ale ludzie mówią że wyglądam lepiej, więc pewnie coś w tym jest, chociaż w lustrze się sobą jeszcze nie zachwycam. Może za rok będę ;]


  • 1
Skazany na trening od 10.2012

#4
Rilran

Rilran

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 65 postów

@Glowa

A ciwczysz dokladnie tak jak jest pdoane w skazanym? Czy jakies modyfikacje?


  • 0

#5
Glowa

Glowa

    Mój czas jeszcze nadejdzie

  • Bywalec

  • 282 postów
  • LokalizacjaOława/Wrocław/Dziwnówek

Jakieś modyfikacje owszem, ale traktuję siebie jak skazańca, czyli progresja z książki jest fundamentem mojego planu i master stepy są moimi długoterminowymi celami. Mam jakieś zapiski w dzienniku, ale jeszcze nie mam się czym chwalić.


  • 0
Skazany na trening od 10.2012

#6
student87

student87

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 384 postów
  • LokalizacjaPodkarpacie

Ja trenuje od kwietnia tego roku i efekty jakie mogę sam zaobserwowac w lusterku to spadek masy tłuszczowej, co daje lepszą rzeźbę ciała i jak mi się wydaje mały przyrost masy mięśniowej, siła zdecydowanie na plus, lepsza koordynacja ciała. Za ok miesiąc w zależności od postępu w pompkach przechodzę na trening 3 dni w tygodniu i zaczynam robić mostek plus pompki w staniu na rękach. Jak zaczynałem trening wg skazanego byłem miesiąc po urazie nadgarstka (upadek na lodowisku) i myślałem że będzie się to długo za mną ciągło, ale pierwsze kroki w pompkach zaleczyły uraz w 3 tygodnie. Teraz śmiało moge obciążać nadgarstek i nie mam żadnego problemu. Dążę do tego aby zrobić wszystkie kroki mistrzowskie, a ćwiczenia dla mnie to sama przyjemność, można powiedzieć że jestem uzależniony.


  • 0

I want represent an idea, I want represent possibilities

 


#7
Szpanerski Nick

Szpanerski Nick

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 92 postów

Polecam ze skazanego progresję z mostkiem, bo pewnie nikt nigdy nie ćwiczył tej partii dobrze na siłowni o ile w ogóle.

Podobnie brzuch..

 

Z tym że ja po 3 kroku odpuściłem i robiłem sobie swój regularny trening: podciąganie kolan w zwisie na drążku, żabki, męczyłem L-sita. I w ok 2 miesiące krok mistrzowski nie był niczym nadzwyczajnym. Teraz 8 pełnych wznosów nóg bez zarzutów i bujania to norma.

Więc nie neguję tego, ale jeśli chcesz osiągnąć to co ja w rok czasu albo i dłużej to wasz wybór.

 

Podciągania do futryny są śmieszne, chociaż sam je wykonywałem, bo temat przygotowania stawów do cięższych ćwiczeń mnie przekonał. Zmarnowałem tylko miesiąc czasu, bo dla nieco wysportowanego chłopa to banał.

 

Przysiady też w porządku, ale duża liczba powtórzeń jest nuuudna. Pełny przysiad w punkcie 5, masakra. Ja po miesiącu robiłem pistolet. 4 lata biegania więc nogi nie były słabe, ale nie były silne tyle co wytrzymałe. Miesiąc trening pistoletów z asystą wyrobił koordyację i teraz z łatwością je robię w seriach po 5.

 

Pompki w staniu na rękach. Tutaj spokojnie róbcie wszystko wg skazanego. To jest chyba jedyny dział który sobie zdobył szacunek. Ze staniem na głowie nie było problemu, ale stanie na rękach a pompki na nich to wyczyn był nie mały. Wszystko ładnie cacy, ale tutaj progres nie bedzie taki szybki jeśli będziesz ćwiczył je 1-2x na tydzień. Stanie na rękach to umiejętność, której nie tak szybko idzie się nauczyć. Więc polecam codziennie stać na rękach.

 

Warto próbować bez ściany ćwiczyć, ale tylko wtedy gdy z asystą spokojnie postoisz z minutkę. Nie będzie łatwo. Wiem po sobie.. Gleba za glebą.. To chyba jedyna rzecz, która nie przychodzi mi łatwo.. ;<

 

Pompki! Każdy chce mieć klatę ale te powtórzenia jej nie zrobią. Jeśli umiesz robić zwykłe pompki to je rób, tylko popraw technikę i wykonuj je 3x wolniej niż do tej pory. Bo sam w liceum robiłem ponad 70 eksplozywnych pompek i myślałem że jestem fajny, a nie potrafiłem zrobić 40 z dobrą techniką.

 

Więc jeszcze duuużo pracy przed nami żeby wyglądać jak m.in. Frank Medrano. Mało tego wyglądać, ale mieć takiego skilla i siłę :D


  • 0

#8
Lisciasty

Lisciasty

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • LokalizacjaWrocław

babol, 2 posty poszły :/


  • 0

#9
Lisciasty

Lisciasty

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 49 postów
  • LokalizacjaWrocław

Podczepię się pod temat, bo w zasadzie nie bardzo wiem gdzie :>

Wszystko robię po kolei, poza przysiadami które nieco podgoniłem bo po 2,5 miesiącach jestem na 4. kroku.

Mam jedynie wątpliwość co do mostków, dotarłem do trzeciego progu (mimo że mostek mogłem robić praktycznie od początku pełny i to kilka razy),

i krok ten jest dla mnie beznadziejny, ledwo robię 10 powtórzeń (to jest ten szczątkowy mostek z podparciem na czymś). Zwykły pełny mostek

trzaskam o wiele łatwiej i przyjemniej. Pytanie moje, czy męczyć ten 3. krok czy lepiej napierać już prawidłowe mostki, co jest przy kroku 6?


  • 0

#10
Bar-Man

Bar-Man

    Bodyweight, Bags, Bells & Barbells

  • Bywalec
  • 826 postów
  • LokalizacjaToruń

Jeśli krok jakikolwiek sprawia Ci trudność pozostań jakiś czas na nim i popracuj nad techniką. 

 

Wracając do tematu: minął drugi rok jak ćwiczę kalistenikę. Skazanego porzuciłem jakiś czas temu ale powiedzmy 1,5 roku uczciwie poćwiczyłem tym systemem i uważam, że jest mimo wszelkich jego wad świetnym wprowadzeniem do kalisteniki. Efekty - efektów jest taka masa, że trudno to udźwignąć. W międzyczasie nieco zboczyłem z drogi i ćwiczyłem po swojemu co niestety doprowadziło do dwóch kontuzji, z których wylizałem się ćwicząc. Obecnie robię sobie tylko dwa dni w tygodniu 4 podstawowe ćwiczenia ze skazanego: pompki z dźwignią, podciąganie w pozycji hollow i L-hold, przysiady na jednej nodze i wznosy prostych nóg na drążku (ostatni trening to po 32 powtózenia każdego ćwiczenia w drabinach). Wynika z tego, że z pompkami jestem już blisko kroku master, podciąganie w połowie, przysiady i wznosy nóg na kroku master. Teraz bardziej dbam o cyzelowanie techniki w tych ćwiczeniach, jako że mógłbym spokojnie przejść do bardziej zaawansowanych ćwiczeń to wolę pracować nad podstawami. W inne dni tygodnia ćwiczę kettlami ale też są to te najbardziej podstawowe ruchy czyli TGU, swingi, przysiady. Staram się nie przemęczać i z tygodnia na tydzień widzę że moja technika się poprawia. Jednocześnie widzę jak dużo pozostało mi do zrobienia w takich prostych ćwiczeniach jak podciąganie.


  • 1

Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.

http://kalistenikapo...y-odosobnienie/





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych