Tytuł posta jest trochę wyzywający, więc od razu na wstępie zaznaczę, że nie jestem przeciwnikiem treningu na masę. Praktycznie każdy z nas chce osiągnąć sportową sylwetkę i siłę a masa mięśniowa jest jej ważnym parametrem. Trzeba jednak podkreślić, że nie najważniejszym. Pavel Tsatsouline słusznie zauważa, że gdyby tak ,zawody w podnoszeniu ciężarów ograniczyły by się do zważenia zawodników. Tak jednak nie jest. O czynnikach wpływających na siłę pisałem już w poście "krótko o sile", nie będę się więc powtarzał. W tym miejscu chcę Wam tylko zacytować fragment z książki "Trening Siły Mięśniowej" dr. Zenona Ważnego byłego olimpijczyka. "... sprawność "dużego" człowieka (pod tym terminem rozumiemy osobnika wysokiego i proporcjonalnie do wzrostu ciężkiego) jest proporcjonalnie mniejsza od sprawości "małego". Znaczna część siły którą posiada "duży" zostaje zużyta na pokonanie oporów wewnętrznych (np. lepkość tkanek) i zewnętrznych (ciężar własnego ciała, charakter dźwigni itp.). Ponadto wchodzi tu w grę stosunek między masą aktywnie pracujących mięśni i masą bierną (kościec, narządy wewnętrzne, mięśnie nie biorące udziału w określonym ruchu itp.)"
Dalej dr. Ważny dokonuje analizy wyników osiąganych przez zawodników poszczególnych kategorii podczas igrzysk olimpijskich w podnoszeniu ciężarów. Wynika z tego, że najsprawniejszymi zawodnikami (czyli takimi gdzie stosunek siły do masy jest największy) są przedstawiciele kategorii muszej, piórkowej itp.
Żeby nie zanudzać badaniami naukowymi przejdźmy może do praktycznych wniosków które z nich płyną:
Wzrost masy mięśniowej ma niewątpliwie wpływ na przyrost siły mięśniowej. Po przekroczeniu pewnej granicy będzie on jednak niewspółmierny.
Zbyt duża masa mięśniowa ogranicza ruchowo, kondycyjnie i powoduje obiektywny spadek sprawności fizycznej.
Z własnego doświadczenia powiem, że przez wiele lat trenując sztuki i sporty walki miałem wielokrotnie okazję walczyć z fascynatami ćwiczeń siłowych o naprawdę imponującej masie. Pomimo olbrzymiej siły jaką dysponowali, byli jednak bezbronni jak dzieci. Brakowało im szybkości, dobrej koordynacji ruchowej itp. Ich przeciwieństwem byli jednak zapaśnicy. Ciężko odmówić przedstawicielom tego sportu imponującej siły. Idzie ona jednak w parze ze sprawnością fizyczną. Stosunek masy mięśniowej jest tam zawsze optymalny do wzrostu i budowy. Siła idzie w parze ze zwinnością, szybkością i wytrzymałością. Parę razy próbowałem i już wiem, że nie chcę więcej stawać w ringu z doświadczonym zapaśnikiem, nawet lżejszym ode mnie. Zdecyowanie wybieram kulturystę;p
Oczywiście tak rażących przypadków nie znajdziemy u przedstawicieli sportów siłowych takich jak trójbój siłowy, czy podnoszenie ciężarów. Wynika to z prostego faktu, że w dyscyplinach tych jest podział na kategorie wagowe i co za tym idzie trenerzy prowadzą swoich podopiecznych tak, by stosunek masy, do warunków danego człowieka był optymalny. Problem natomist leży w amatorskim treningu, nastawionym wyłącznie na jak największą masę, który obecnie staje się coraz bardziej popularny:( Bardzo często ta pogoń za masą jest też okupiona dużą tkanką tłuszczową, która jeszcze bardziej zmniejsza stosunek siły do masy.
Reasumując: Masa mięśniowa jest bardzo dobra, jednak jak wszysko w życiu wymaga umiaru. Jeśli chcesz być wszechstronnym sportowcem, lub po prostu silnym i sprawnym fizycznie człowiekiem nie przesadzaj z nią. Ciężkie treningi zapewnią Ci zdrowy i silny wygląd bez ograniczeń wynikających ze zbyt dużej masy. nie musisz faszerować się sterydami, czy starać się zdobyć masę jak najszybciej.