Zaloguj się Zarejestruj się
Wyluzuj! Trening kontrolowania napięć mięśniowych
#1
Napisano 09 marca 2013 - 09:50
1. Relaksacja Jacobsona
Połóż się lub usiądź w wygodnej dla siebie pozycji bez krzyżowania rąk i nóg. Skup się na oddechu. Jak Twój brzuch rośnie podczas wdechu i jak opada podczas wydechu. Zamknij oczy. Zaciśnij prawą pięść, maksymalnie na ile dasz radę. Poczuj napięcie i następnie rozluźnij dłoń i poczuj uczucie relaksu i błogości. Powtórz raz jeszcze. Tę zasadę będziemy stosować przy każdej innej części ciała. Naciśnij swoim ramieniem o podłoże, łóżko lub oparcie w zależności w jakim miejscu i pozycji się znajdujesz i następnie rozluźnij. To samo zrób z lewą stroną.
Następnie przechodzimy do twarzy. Otwórz oczy i unieś maksymalnie brwi i rozluźnij. Zmruż oczy i zmarszcz nos. Rozluźnij. Zaciśnij zęby i cofnij kąciki ust. Rozluźnij. Przybliż podbródek w stronę klatki piersiowej, napnij mięśnie karku i szyi. Rozluźnij. Ściągnij obie łopatki w swoją stronę, tak by zbliżyły się do siebie. Rozluźnij. Napnij mięśnie brzucha. Rozluźnij. To samo zrób z górną częścią nóg, czyli mięśniem czworogłowym i dwugłowym. Następnie napnij maksymalnie swoją stopę i skieruj ją w swoją stronę, to pozwoli napiąć podudzie, łydki oraz mięśnie okolic piszczela. Na sam koniec, zegnij maksymalnie palce stóp, wyobraź sobie jakbyś miał nimi coś podnosić.
Teraz gdy całe Twoje ciało jest rozluźnione, pozostań w tym błogim stanie przez jakąś chwilę. Pomocne będzie wyobrażenie sobie iż znajdujesz się na jakiejś łące, plaży, nad morzem. Wszędzie tam gdzie byłbyś się w stanie zrelaksować w ciągu jednej chwili. Oddychaj głęboko i spokojnie oraz bądź maksymalnie świadom swoich rozluźnionych mięśni. Trening Jacobsona polega na tym by wykonywać go regularnie i zapamiętywać uczucie rozluźnienia i napięcia mięśni. Wraz z treningiem dojdziesz do poziomu kiedy sam w ciągu jakiejkolwiek czynności będziesz w stanie zauważyć kiedy pojawia się napięcie i będziesz potrafił to napięcie usunąć rozluźniając mięsień maksymalnie. Polecam wykonywać ten trening dwukrotnie w ciągu dnia. Rano i wieczór dla lepszych rezultatów, aczkolwiek raz dziennie także będzie znakomitą opcją. Nie stoi także na przeszkodzie byś w ciągu dnia sobie trenował. Dajmy na to jedziesz do pracy. Napnij mięśnie brzucha po czym rozluźnij je. To samo możesz wykonać z każdą inną częścią swojego ciała. Zasada jest prosta: bierzesz wdech i powodujesz napięcie a wraz z wydechem usuwasz napięcie. Prawda że proste? Tak, bo to ma być proste!
2.Corpse
Druga technika pochodzi z jogi i wydaje się banalna aczkolwiek tutaj tkwi jej ukryta trudność. Również będziemy relaksować swoje ciało, tym razem jednak będziemy to robić mentalnie za pomocą umysłu. Połóż się na podłodze lub na łóżku – najlepiej jak będzie to coś twardego. Skup się na oddechu i postaraj się wyeliminować zbędne myśli. Pomału skupiaj się na poszczególnych częściach swojego ciała i je rozluźniaj. Z tą różnicą że w przeciwieństwie do powyższej techniki tym razem nie napinasz swoich mięśni. Rozluźniasz je swoim własnym umysłem. Zacznij od nóg i kieruj się w stronę głowy. Gdy już skończysz, wyobraź sobie że Twoje ciało, Twoje mięśnie i kości są z ołowiu, są niesamowicie ciężkie i wbijają się w podłogę. Jest to dosyć trudna technika jak na początek, dlatego najpierw polecałbym metodę Jacobsona. Ja Corpse używam zazwyczaj po ciężkim treningu, dzięki temu mój układ nerwowy bardzo szybko się resetuje i spokojnie mogę powrócić do normalnych czynności.
Jeśli opanujesz powyższe techniki, możesz spokojnie wówczas bawić się w relaks jak zechcesz. Spróbuj wziąć głęboki wdech i napnij maksymalnie wszystkie mięśnie w swoim ciele od stóp do głów, po czym zrób wydech i maksymalnie się rozluźnij. Gdy dojdziesz do wysokiego poziomu, będziesz w stanie napinać i relaksować swoje mięśnie ‘falowo’ czyli zaczynasz napięcie od stóp i zmierzasz do głowy. Po czym relaksujesz się od głowy stopniowo w kierunku stóp. Na pierwszy rzut oka wygląda to prosto, ale wymaga to trochę treningu. Ale nie martw się trenując regularnie będziesz w stanie dojść do takiego poziomu, gdzie będziesz w stanie kontrolować napięcie każdego małego pojedynczego mięśnia w swoim ciele. Weźmy za przykład – biceps. Będziesz miał napięty biceps a całe Twoje ciało będzie rozluźnione. Lub odwrotnie całe Twoje ciało będzie napięte a biceps rozluźniony. Ale cierpliwości aby dojść do takiej świadomości swojego ciała i kontrolowania napięć mięśni potrzeba czasu i na pewno nie stanie się to w kilka tygodni. Gwarantuje że korzyści odczujecie już po kilku dniach treningu. Będziecie poruszać się z większą gracją, luzem i swobodą. Będziecie bardziej pewni siebie oraz mniej zestresowani.
Doskonałą opcją jest połączenie tego treningu z technikami relaksacyjno-wibracyjnymi Pavla Tsatsouline’a z jego DVD ‘Fast and loose’. Możecie także dołączyć medytacje, tantrę czy co tam żywnie się wam podoba. Tym treningiem nie zrobicie sobie krzywdy bo nie da się go robić źle.
#5
Napisano 03 kwietnia 2013 - 19:27
Przede wszystkim zacznij kontrolować swój oddech, bądź go świadom. Połowa populacji oddycha, ale nie ma pojęcia że oddycha
Według niemieckich uczonych 9 na 10 osób oddycha nieprawidłowo. Tzn. Przy wdechu wznoszą się ramiona i kości obojczyka, brzuch jest wciągany, klatka piersiowa rozszerza się. Przy takim sposobie oddychania, zwanym górnym, do płuc, tlen dochodzi małymi porcjami, zwiększając intensywność pracy tegoż narządu.
#7
Napisano 04 kwietnia 2013 - 23:53
Lubię czasami się zdrowo zdenerwować, użalać nad sobą jaka jestem biedna, a następnego dnia obudzić się szczęśliwa. W końcu kobieta zmienną jest
Chcesz dodać mi skrzydeł? to proste!! wciśnij Rep !!
#8
Napisano 05 kwietnia 2013 - 08:47
Jednak, uważam, że nie do końca jest dobrze eliminować stres. Udawanie, że nie ma problemu, odsuwanie go na bok, czy chowanie do szafy. Bagatelizowanie problemów (które osobą obok mogą się wydawać idiotyczne) jest cholernie niebezpieczne. Może doprowadzić do tego, że pewnego dnia już nic się nie będzie czuć. Zaro smutku. Wszystko spływa. Minusem takiego stanu jest tylko to, że nie odczuwa się radości. Życie jest nijakie. Jest się, tylko po co?. Świat bez barw.. Taki stan może powodować również brak poczucia zrozumienia u osoby, od której się tego oczkuje. Dlatego jeśli Wasza dziewczyna ma swoje comiesięczne humory i czuje się gruba, brzydka, beznadziejna, plaska, chuda.. - można wymieniać do woli - to nie bagatelizujcie jej problemów! Wystarczy powiedzieć magiczne zaklęcie "kochanie przecież jesteś śliczna" + utulenie i mimo jej zapewnień, że tak nie jest, to właśnie tego w tym momencie najmocniej potrzebuje. Dalej będzie miała doła ale przynajmniej będzie czuć zrozumienie.
Lubię czasami się zdrowo zdenerwować, użalać nad sobą jaka jestem biedna, a następnego dnia obudzić się szczęśliwa. W końcu kobieta zmienną jest
Soniu chyba nie zrozumiałaś mojego artykułu. Nie chodzi o to żeby się pozbyć uczuć, bo nawet nie wiem jak to zrobić i nie chcę tego robić. Emocje są zbyt piękne. Celem mojego artykułu jest totalny relaks i swoboda w opanowaniu swoich emocji. Jeśli chodzi o problemy, to ja mam prostą zasadę którą kieruje się od paru lat. Pojawia się problem->znajduje rozwiązanie->problem znika. Prostota!
Co do drugiej części, to nie wiem jak to wygląda w poważnych związkach bo od takich trzymam się z dala na tą chwilę. Ale już na kilka manipulantek w swoim życiu trafiłem które podobnymi tekstami chciały wzbudzić moje poczucie winy(!), długo ze mną się nie bawiły. Uwielbiam te emocje gdy spotykam się z kobietami, ale uznaje tutaj zasadę nie do złamania, gdy ona stara się na siłę wpływać na moje emocje i próbuje nimi kierować, to jedyne co mogę zrobić to pocałować w czółko i pożegnać. O dziwo, za tydzień dzwoni i przeprasza
Spoko jeżeli Ty lubisz się poużalać się nad sobą, to Twoja sprawa. Jednak moje teksty raczej nie są skierowane do tego typu ludzi. Sorki ;*
#9
Napisano 05 kwietnia 2013 - 08:56
Idzie rep.
#10
Napisano 05 kwietnia 2013 - 09:24
Drugim rodzajem stresu jest ten pozytywny. Ten który pozwala nam wzrastać. Tutaj przykładem iście idealnym na tym forum jest trening, w szczególności ten intensywny (interwały, tabata) podczas którego nasze ciało znajduje się w stresie.
Ja lubię ten relaks. Gdy idę spotkać się z klientem to nie pałuje się dzień przed, a co będzie jak mi odmówi, a co jak nie zapłaci. Po prostu idę na totalnym luzie i świetnie się bawię. Nie mam zamiaru pobywać się takiego stanu na rzecz zamartwiania się wszystkim dookoła. To jest troszkę wyższy poziom jeśli chodzi o lifestyle, i na prawdę ażeby zacząć go krytykować, polecałbym najpierw doświadczyć go samemu.
#11
Napisano 06 kwietnia 2013 - 13:50
Z tym przykładem o egzaminie to właśnie bardzo częsty problem w naszym kraju. Moim zdaniem to jest kwestia przede wszystkim pewności siebie i poczucia własnej wartości. Ludzie uczą się pilnie, ale i tak piszą o wiele poniżej swoich możliwości bo jedyna myśl jaka im towarzyszy to "nie umiem", "na pewno nie zdam", "pewnie będzie mega trudne". Ludziom trzeba uświadomić, że powinno się myśleć pozytywnie (i wcale to nie przeszkadza w byciu przygotowanym na gorszy scenariusz) bo to pozwala w pełni wyzwolić nasz potencjał, a jeśli chodzi o jakieś błahe sprawy to nawet lepsza jest olewka niż wieczne narzekanie i zamartwianie. W naszym życiu jest na prawdę mało rzeczy, którymi warto się przejmować i tracić zdrowie. Na szczęście zrozumiałem to kilka lat temu i nie uczestniczę w naszym polskim piekiełku martyrologii.
#12
Napisano 07 kwietnia 2013 - 13:25
Chcesz dodać mi skrzydeł? to proste!! wciśnij Rep !!
#13
Napisano 07 kwietnia 2013 - 23:25
to byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i gówno by mnie obchodziło to forum bo nie 'pałowałbym' się jakimś oddychaniem dla uciszenia swojego stresu czy wyeliminowania problemu. Co to w ogóle za filozofia?Pojawia się problem->znajduje rozwiązanie->problem znika. Prostota!
#14
Napisano 08 kwietnia 2013 - 10:20
Mam wrażenie że Tobie oddychanie kojarzy się tylko i wyłącznie z medytacją i duchowością. Spoko, to Twoje przekonania. Dla mnie oddychanie to proces fizjologiczny. Chcesz więcej detali, znajdź sobie nauczyciela Systemy lub jogi.
#15
Napisano 08 kwietnia 2013 - 10:52
http://www.rebirthin...d=103&Itemid=80
Więc nie ma mowy tu o braku duchowości, czy filozofii i nie jest na tych stronach przedstawione jako 'zwykły proces fizjologiczny'.
#16
Napisano 08 kwietnia 2013 - 11:04
Nie obchodzą mnie Twoi rebirtherzy. Czerpałem lekcje z innych źródeł.
Nie możesz pojąć że nie każdy wiąże wszystko z duchowością i filozofią? Ja nie jestem religijny i mam głęboko gdzieś wszelakie formy religii, co już pisałem Ci w wiadomości prywatnej gdzie wyskoczyłeś mi z totalnymi idiotyzmami.
Daruj sobie.
#17
Napisano 08 kwietnia 2013 - 11:18
#18
Napisano 08 kwietnia 2013 - 11:29
Ludzie oddychali zanim wszelaka duchowość powstała. Dzięki oddechowi jesteś w stanie kontrolować mnóstwo rzeczy - począwszy od bicia serca, poprzez napięcie mięśni a kończąc na stresie. Co jest w tym ciemnotą?
Na mnie to działa. Kto będzie chciał to spróbuje i jeśli mu będzie pasować to zostanie przy tym a jeśli nie to zrezygnuje. To proste. Komplikujesz sobie życie człowieku, sorki.
#19
Napisano 08 kwietnia 2013 - 11:56
#20
Napisano 08 kwietnia 2013 - 12:01
Ale ogólnie spoko, odmów za mnie modlitwę bo jestem zły.
Pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych