Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się

Czy warto dodawać obciążenie w treningu kalistenicznym?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Oglądając różne filmy w internecie często można zobaczyć, że wiele osób dodaje do swojego treningu obciążenia zewnętrzne. Zazwyczaj robią to doświadczeni zawodnicy, którzy bardzo sobie chwalą tą metodę. Jest niezaprzeczalnym faktem, że na poziomie zaawansowanym dodanie obciążenia może przyspieszyć progresję,zarówno w zakresie budowania masy, jak i siły. Obciążenia zewnętrzne mają jednak również swoje wady o czym warto wiedzieć.

Przede wszystkim nie korzystamy tutaj z tak zwanej "mądrości ciała". O ile ciężko nam uszkodzić swój organizm treningiem z ciężarem ciała z którym na co dzień musi sobie radzić, to przy dodaniu obciążenia zewnętrznego łatwo przesadzić i doprowadzić się do kontuzji. Dlatego ważne jest by podejście do takiego treningu robić mając już odpowiedni staż a co za tym idzie przygotowane do tego ścięgna i stawy.

Drugim problemem jest sam sposób dodawania balastu. Jeśli mamy profesjonalną kamizelkę obciążeniową, to nie ma problemu. Jeśli jednak próbujemy się podciągać na drążku z plecakiem to warto byśmy zdawali sobie sprawę, że całkowicie zmieniamy tor naszego ruchu, co skutkować będzie mniejszą efektywnością i możliwością kontuzji. Ciężar zawsze powinien być umieszczony tak, by ciągnął nas pionowo w dół (w przypadku podciągania np. doczepiony do pasa, lub ustawiony na zgiętych w kolanach nogach)

Przy dodaniu zewnętrznego obciążenia pojawia się bardzo często pokusa zmierzenia się z jak największym ciężarem, co wypacza technikę i może prowadzić do groźnych kontuzji.

Uwzględniając te wszystkie czynniki, jeśli czujemy się na siłach i mamy odpowiednio długi staż treningowy możemy rozpocząć przygodę z ciężarkami. Ze swej strony polecam jednak by znacznie wcześniej wypróbować inne sposoby utrudniające nam wykonywanie ćwiczeń. Będziemy wtedy mogli traktować kamizelki obciążeniowe jako nasze wunderwaffe trzymane w zanadrzu na naprawdę zaawansowany etap. Osobiście polecam następujące metody:

Trening unilateralny, czyli jednostronny (jednorącz, jednonóż).
Badania naukowe dowodzą, że ćwicząc w ten sposób jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie około 10% siły więcej, czyli to naprawdę mocna broń. Więcej informacji na ten temat w wątku: http://forum.kaliste...ng unilateralny

Kolejnym rozwiązaniem jest dobre wykorzystanie fazy negatywnej (ekscentrycznej) czyli tej, którą pozornie wykonujemy w ćwiczeniu bez wysiłku. Ponieważ ten temat został bardzo dokładnie opisany przez Michała, nie będę go tutaj rozwijał, lecz odsyłam do jego wątku: http://forum.kaliste...a koncentryczna

Na koniec niepozorne ekspandery. Do niedawna kojarzyły mi się z XIX w. treningiem. Potem przeczytałem książkę "Kształtowanie Sylwetki Metodą Delaviera" i pojechałem na seminarium z Adamem Kalmanem który jest ich gorącym zwolennikiem. Trening z ekspanderem jest dość szczegółowo opisany w wątku Adama:
http://forum.kaliste...light=ekspander
Sporo pisze też o nim Michał w polecanym wyżej poście. Wspomnę tylko, że jeśli wykorzystamy ekspander jako dodatkowe utrudnienie ćwiczenia kalistenicznego, uzyskamy korzyści jakich nie daje nam zewnętrzne obciążenie. Po pierwsze bardzo wzmacnia nam on fazę negatywną, będąc jednocześnie bezpieczny, gdyż w końcowej fazie ćwiczenia (najbardziej kontuzjogennej) praktycznie już nie działa. Po drugie łamie on strukturę ruchu. Najłatwiej wyjaśnić to na przykładzie: Jeśli wykonujemy przysiady, to najtrudniejszym momentem w tym ćwiczeniu jest ten, gdy jesteśmy nisko. Jeśli pokonamy tę strefę, to dalej jest już lżej. Jeśli natomiast dodamy ekspander, to ćwiczenie stanie się tym trudniejsze, czym bardziej będziemy wyprostowani a on naciągnięty.

Zachęcam wszystkich do skorzystania z podanych wyżej sposobów w praktyce. Jeśli będą zaliczone, można myśleć o zewnętrznym obciążeniu:)
  • 1

#2
szocikk1

szocikk1

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 15 postów
dobry artykuł, im większa wiedza tym lepiej dla nas :)
  • 0

#3
Mateo

Mateo

    No excuses

  • Użytkownik
  • 125 postów
Nooo zahir fajny krótki i na temat art :) choć wiedziałem o tym wszystkim co przeczytałem w Twoim arcie to i tak leci Rep ;)
  • 0
Uzależniony od ćwiczeń :D

#4
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
No tak, żadna to nowość ale chciałem zebrać to wszystko w jednym miejscu, by było przejrzyście:)
  • 0

#5
Mateo

Mateo

    No excuses

  • Użytkownik
  • 125 postów
No i bardzo dobrze zrobiłeś, osoby które powiedzmy zaczynają dopiero swoją przygodę z treningami, po przeczytaniu takiego info dwa razy pomyślą zanim zaczną się "szarpać" z obciążeniami zewn. xD
  • 0
Uzależniony od ćwiczeń :D

#6
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Pompki z użyciem ekspandera to całkowicie nowe doświadczenie :D Przy okazji znika nam problem progresji, jeśli tylko mamy odpowiedni zestaw gum o różnej rezystancji.

  • 0
Shut up and get moving.

#7
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Co prawda, to prawda:-)
  • 0

#8
Bar-Man

Bar-Man

    Bodyweight, Bags, Bells & Barbells

  • Bywalec
  • 826 postów
  • LokalizacjaToruń

Pompki z użyciem ekspandera to całkowicie nowe doświadczenie :D Przy okazji znika nam problem progresji, jeśli tylko mamy odpowiedni zestaw gum o różnej rezystancji.


Dipsy na kółkach z obciążeniem to też całkiem nowe doświadczenie. Problem progresji znika kiedy mamy odpowiedni zapas odważników i odpowiedni pas do ich zawieszania ;)
  • 0

Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.

http://kalistenikapo...y-odosobnienie/


#9
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Same kółka kosztują kilka razy więcej niż gumy, więc nie przesadzałbym z tym sarkazmem...
  • 0
Shut up and get moving.

#10
Bar-Man

Bar-Man

    Bodyweight, Bags, Bells & Barbells

  • Bywalec
  • 826 postów
  • LokalizacjaToruń
Sopel - wyczułeś sarkazm tam gdzie go nie było :-D

Wysłane z Tapatalk2
  • 0

Najgorszą rzeczą którą mógłbyś spotkać na drodze samodoskonalenia to uczucie spełnienia.

http://kalistenikapo...y-odosobnienie/


#11
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Bar-Man, ekspander różni się od odważnika między innymi tym, że zmienia strukturę oporu o czym pisałem wyżej. Poza tym rozciągając się zwiększa opór co inaczej stymuluje mięśnie. Dlatego uważam, że warto go używać zamiast lub oprócz obciążenia. Łączenie ciężaru z ekspanderem jest bardzo popularne w USA wśród futbolistów. Myślę, że warto tego spróbować.
  • 0

#12
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów
a co z goblet squatem?
  • 1

#13
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Nie rozumiem, to typowe ćwiczenie z obciążeniem zewnętrznym. Też można je łączyć z ekspanderem. Będzie wtedy mniejszy ciężar i całkiem inny opór. Oczywiście warto robić to, gdy organizm przyzwyczai się do normalnego treningu z obciążeniem. Ekspander podkręci też fazę ekscentryczną ćwiczenia z obciążeniem. A zrobi to w sposób bezpieczny.
  • 0

#14
xPatrykk

xPatrykk

    [Prime Сasual Dating Real-life Girls]

  • Użytkownik
  • 83 postów
  • LokalizacjaLondon

Świetny artykuł, zawsze więcej wiedzy, która w przyszłości się przyda!


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych