Możesz rozwinąć tę myśl? Bo dla mnie to trochę nielogiczne.
Można powiedzieć, że zbyt częsty trening wytrzymałości powoduje osłabienie chwytu.
To proste, nasz organizm jest na tyle inteligentny, że dostosowuje się do wyzwań jakie mu stawiamy. Jeśli więc chcemy budować siłę dajemy maksymalne obciążenie. Wtedy organizm stara się poradzić sobie z tym wyzwaniem. Nie jesteśmy jednak w stanie wykonać wielu powtórzeń z maksymalnym obciążeniem (w przypadku kali najtrudniejszym wariantem ćwiczenia). Więc jeśli robimy wiele lżejszych powtórzeń organizm uczy się radzić sobie z ilością. Pracują wtedy inne włókna mięśniowe itp. Reasumując: Ćwiczymy siłę dając maksymalne obciążenie i co za tym idzie niewiele powtórzeń. Wytrzymałość robimy przez wiele powtórzeń i niższe natężenie. To ogólna zasada we wszelkich ćwiczeniach.
W przypadku treningu chwytu na drążku wygląda to tak:
Jeśli robimy wariant maksymalnie dla nas trudny (np. zwis jednorącz), to wyrabiamy siłę chwytu a organizm uczy się jak nas utrzymać.
Jeśli natomiast robimy 20 podciągnięć, to organizm uczy się długiego utrzymywania na drążku i pracy mięśni na przedłużonym wysiłku a nie maksymalnego chwytu.
Oczywiście trudność ćwiczenia zależy tu od poziomu na którym jesteśmy.
Nie wiem, czy to co napisałem jest wystarczająco przejrzyste;)