Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Podciągnięcia scyzorykowe.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
Cześć, od jakiegoś czasu cisne 3 krok z podciągów ( ze skazanego ) i jak zwykle jest on niebywale trudny. w tych podciągach to jest tak, ze 1 krok jest banalny, i nie trzeba wiele wysilku wkladac zeby go przejsc. gdy wskakuje się na 2 krok, jest to jak wchodzenie po schodach, i nagle wielki stopień przed tobą, niemal dorównujący Ci wzrostem. Innymi słowy, przy 2 kroku trzeba się nieźle wziąć w garść, żeby go przejść ( sam robiłem go bodajże 3 miesiące ( lub więcej ), jak ktoś cwiczyl wczesniej podciągi to może mieć łatwiej - natomiast dla nowicjusza w tej dziedzinie jest to niesamowite wyzwanie. )
Po wielu staraniach przeszedłem krok 2 wskakując na 3. Kolejny wielki stopień. Ciężko je zrobic, od dłuższego czasu dążę do osiągnięcia progu sredniozaawansowanego i roznie to idzie. czasem zrobię więcej podciągnięć, czasem mniej ( dziś przykładowo mało zrobiłem - s1-11p s2-10p. ). Autor książki napisał, ze jesli ktos nie daje rady, warto się przyłożyć do górnej pozycji - dolną zostawić na potem, jak przybierzesz sił. z tym ze nawet tylko z tą górną mi słabo idzie. I tu zwracam się to WAS o pomoc.
Moze ktoś miał z tym doswiadczenie i wie co robić.
Lub nawet jeśli nie ma, a wie co robić w takim wypadku to proszę go, niech coś podpowie. będę wdzięczny ;)
Pozdro
  • 0

#2
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Aquaknight, podciąganie to wielkie ćwiczenie bazowe, co oznacza, że angażuje duże grupy mięśniowe w związku z czym jest niezwykle trudne. Ja miałem duży problem z podciągnięciem klasycznym. to co zrobiłem, nie było oryginalne. Po prostu ... smarowałem gwinty!!! Pavel w swojej książce omawia tą technikę właśnie przy okazji podciągania. Polecił smarowanie swojemu teściowi i genialnie zdało to egzamin. W moim przypadku też się sprawdziło. Piszesz, że dążysz już do etapu średnio zaawansowanego, więc wykonujesz już dość sporo tych podciągnięć. W tej sytuacji smarowanie gwintów będzie dla Ciebie idealne. Po prostu próbuj robić niewielką ilość tych podciągnięć (2 do 5) kilka razy dziennie. Chodzi o to, byś się nie zmęczył a nabrał wprawy w tym ćwiczeniu. Przy dniu treningowym w którym robisz to ćwiczenie planowo, odpuść sobie smarowanie i spróbuj osiągnąć progresję. Myślę, że to nastąpi szybko. Powodzenia i podziel się wrażeniami:)
  • 0

#3
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Zahir, zadam tu od razu swoje pytanie w takim razie. Smaruję gwinty przy 2 kroku podciągania, normalny trening mam 3x w tygodniu. Lepiej smarować tylko w pozostałe dni, a w te 3 treningowe robić normalny trening, czy smarować codziennie, a podczas treningu też spuszczać z tonu i robić kolejne smarowanie? Robię po ok. 5 powtórzeń za każdym razem, ale nie wiem ile zrobię maksymalnie (myślę że ok 8).
  • 0
Shut up and get moving.

#4
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
Od kiedy robisz 2 krok? Jestem ciekaw, jak innym on idzie ;p
Zahir - tak zrobię! Postawię na to i dam z siebie wszystko.
Nie omieszkam powiedzieć co i jak po jakimś czasie :)

  • 0

#5
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Od 20 dni, dzisiaj mój 11 trening na nim, nie licząc dni smarowania.
  • 0
Shut up and get moving.

#6
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
Aha. i idzie to do przodu, prawda?
Ja robiłem podciągi tylko raz tygodniowo i robiłem na jakims za malym stole i tkwiłem w miejscu, a potem kupiłem drążek, ustawilem jak trzeba i wkoncu wycisnalem ten 2 krok ;p
  • 0

#7
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Idzie idzie. Ilość powtórzeń podobna, ale drążek jest niżej niż wcześniej. A na moje plecy w lustrze to normalnie nie mogę się napatrzeć, tak wywaliły :D
  • 0
Shut up and get moving.

#8
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Sopel, smarował bym gwinty w każdy dzień w którym nie robisz tej grupy mięśniowej. Czyli jeśli jest to Twój dzień treningowy ale robisz w nim pompki, czy przysiady, to smaruj gwinty. Ale jeśli w tym dniu robisz podciąganie, to sobie odpuść i zrób normalny trening. W końcu istota smarowania gwintów polega właśnie na tym, żeby pomóc Ci w treningu właściwym. Jeśli jak pisałeś maksymalnie jesteś w stanie zrobić osiem podciągnięć, to moim zdaniem 5 przy smarowaniu, to trochę za dużo. Idea smarowania polega na tym, byś nabierał wprawy a nie przetrenowywał się. To powinna być taka ilość powtórzeń, byś nie czuł zmęczenia mięśni i nie obciążał ich. W przeciwnym razie się przetrenujesz. Proponował bym robić po dwa powtórzenia ale jak najczęściej.

I jeszcze inna sugestia. Piszesz, że normalny trening masz trzy razy w tygodniu. Z tego co kojarzę wcześniej nie uprawiałeś intensywnie sportu, więc Twój organizm nie jest przyzwyczajony do dużych obciążeń. Proponował bym to wykorzystać. Trenował bym tylko dwa razy w tygodniu. Dla Twojego ciała będzie to i tak olbrzymim bodźcem i Twoje postępy w treningu nie tylko nie spadną ale moim zdaniem się polepszą. Dasz też organizmowi czas na przyzwyczajenie się do wysiłku i za jakiś czas możesz trenować trzy razy w tygodniu. Być może masz taki typ budowy, że wręcz będziesz potrzebował trenować często. Na razie jednak masz niesamowitego bonusa. Możesz trenować lżej i osiągnąć więcej. Zbyt intensywny trening może wręcz zaszkodzić, bo organizm est zaskoczony nowym bodźcem w postaci wysiłku. Adaptacja przebiega powoli a ilość bodźców jest tak duża, że system operacyjny organizmu nie nadąża.
  • 0

#9
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
OK, mogę robić dwa treningi w tygodniu. W takim razie zostają 4 dni na smarowanie. Jak często do tego robić cardio?
Zgubienie kilku kilo tłuszczu z pewnością pomogłoby w podciąganiu.
  • 0
Shut up and get moving.

#10
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Nie za często, bo działa tu ta sama zasada co przy treningu. Przyzwyczajaj organizm stopniowo. Efekty i tak będą widoczne a w Twoim interesie jest nie tracić tkanki tłuszczowej zbyt gwałtownie, bo to wcale nie jest zdrowe i ma tendencję do nawrotów (efekt jojo)
  • 0

#11
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
3 razy w dzień wystarczy tych smarowań, nie? rano wieczór i południe :)
  • 0

#12
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Ja staram się robić co godzinę, ale przeważnie wychodzi ok 10 smarowań dziennie.
  • 0
Shut up and get moving.

#13
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
jasny gwint... tyle to nie ma szans... teraz, we wakacje mało w domu bywam i właśnie jak 3 razy dziennie to jeszcze spoko. Ale aż tyle to odpada. Może 4 najwyżej.
edit: zahir, a ty co myslisz??
  • 0

#14
Sopel

Sopel

    Kaboom!

  • Użytkownik
  • 747 postów
Wrzucę jeszcze cytat z Nagiego wojownika:
"Miał [jego teść] robić 5 łatwych podciągnięć podchwytem za każdym razem, kiedy schodził do piwnicy. Każdego dnia wykonywał od 25 do 100 takich podciągnięć bez wielkiego wysiłku."
Czyli musiał robić od 5 do 20 smarowań dziennie.
  • 0
Shut up and get moving.

#15
aquaknight

aquaknight

    aqua

  • Użytkownik
  • 366 postów
To jest spoko pomysł, tak robić jak się wychodzi z pokoju choćby i, tylko że ja robię te scyzorykowe... a do nich potrzebuję przesuwać komodę pod drążek, bo nie mam niczeg innego. A takie non stopowe przesuwanie jej, gdybym wychodził z pokoju lub wchodził jest uciążliwe ;/
Zostawić ją tam mogę, ale raz, że by blokowała przejście, a dwa, pewnie by się rodzice wkurzali...

  • 0

#16
Guest_zahir11_*

Guest_zahir11_*
  • Gość
Aquaknight, rób tyle ile możesz. Ja też nie dawałem więcej razy niż trzy w ciągu dnia, bo praca, dziecko itp. Mimo to dało efekt. Więc spokojnie bierz się do dzieła.

Sopel. Cytat z nagiego wojownika trafiony, ale z tego co pamiętam teść Pavla był byłym marines dbającym o swoją kondycję. Pamiętaj o tym co pisałem o nie przeciążaniu organizmu. Obserwuj jego reakcje i jeśli czujesz się zmęczony odpuść. Rób wtedy "smarowanie" rzadziej. Pamiętaj, że nie tylko Twoje mięśnie i ścięgna ale również Twoje serce musi się przyzwyczaić do wysiłku. Rób więc to powoli, nie przeciążając organizmu. Oczywiście jeśli dotychczasowe "smarowanie" Cię nie przeciąża i Ci służy, to ok. Ale jeśli czujesz się zmęczony zmniejsz intensywność.
  • 0

#17
Rob PMC

Rob PMC

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Użytkownik
  • 135 postów
Mądre słowa

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych