Witam planuję zacząc trenować systemem Lafaya z książki trening siłowy bez sprzętu. Po jakim czasie będe na podobnym poziomie jak Ci panowie z filmiku () ? Wiem, wiem że dużo zależy od diety, genetyki itp ale tak mniej więcej potraficie ocenić? Ile czasu mi zajmie osiągnięcie takiej formy? Zaznaczam że zaczynam od "zera". Nie trenowałem wcześniej siłowo. Pozdrawiam!
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Pytanie o czas
Rozpoczęty przez
Fifarafa
, cze 04 2012 21:09
#2
Napisano 04 czerwca 2012 - 21:40
Tego chyba nikt nie wie niektórym przychodzi to szybko może rok a innym latami wszystko zależy od ciebie ile będziesz poświęcał się treningom i jakim żyjesz stylem (praca za biurkiem czy praca fizyczna). Nie wiem jak inni myślą na pewno jeszcze ktoś napisze.
Jak zaczniesz trenować to nie goń wszystko rób małymi kroczkami, a efekty
przyjdą szybko.
Jak zaczniesz trenować to nie goń wszystko rób małymi kroczkami, a efekty
przyjdą szybko.
#4
Napisano 04 czerwca 2012 - 23:18
Pół roku to troszkę szybko, w szczególności że zaczyna się od zera... No ale nie przesądzam, są ewenementy genetyczne
Fifarafa- pożycz od kogoś, ściągnij a najlepiej kup "Skazanego Na Trening", moim zdaniem jest lepszy od systemu Lafaya. Ćwiczyłem chyba pół roku Lafayem, bądź co bądź schudłem, ale nie mogę powiedzieć że stałem się silniejszy. System zakłada i wymusza na tobie robienie postępów z treningu na trening. Takie podejście przynajmniej w moim przypadku spowodowało, że pod koniec z treningu na trening robiłem np. mniej podciągnięć. "Skazanym..." z kilkoma modyfikacjami ćwiczę też od pół roku, ale jestem bardzo zadowolony z efektów i nie zanosi się w najbliższym czasie żebym z niego rezygnował. Może niech dla równowagi wypowie się ktoś kto ćwiczył z Lafatem i jest z treningu zadowolony.
Fifarafa- pożycz od kogoś, ściągnij a najlepiej kup "Skazanego Na Trening", moim zdaniem jest lepszy od systemu Lafaya. Ćwiczyłem chyba pół roku Lafayem, bądź co bądź schudłem, ale nie mogę powiedzieć że stałem się silniejszy. System zakłada i wymusza na tobie robienie postępów z treningu na trening. Takie podejście przynajmniej w moim przypadku spowodowało, że pod koniec z treningu na trening robiłem np. mniej podciągnięć. "Skazanym..." z kilkoma modyfikacjami ćwiczę też od pół roku, ale jestem bardzo zadowolony z efektów i nie zanosi się w najbliższym czasie żebym z niego rezygnował. Może niech dla równowagi wypowie się ktoś kto ćwiczył z Lafatem i jest z treningu zadowolony.
Dum spiro, spero!
#7
Napisano 05 czerwca 2012 - 20:26
Polecałbym sprawdzić na sobie i wyrobić własne zdanie ;D. Jak dla mnie to Lafay jest za bardzo przekombinowany. Za dużo serii, za krótki czas odpoczynku pomiędzy seriami żeby robić siłę.
Pamiętaj też, że jeśli chcesz robić rzeźbę to musisz mieć najpierw w czym rzeźbić.
Pamiętaj też, że jeśli chcesz robić rzeźbę to musisz mieć najpierw w czym rzeźbić.
Dum spiro, spero!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych