Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Zwiększenie masy mięśniowej. Ocena planu 4 razy w tygodniu, dla począkującego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#1
lobuzp

lobuzp

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów
Cześć, tak jak w temacie jestem początkujący jeżeli chodzi o kalistenike/ street workout.
Żeby lepiej przybliżyć swoją sylwetkę to chciałbym dodać, że prawie całe życie coś trenowałem (siatkówka później kickboxing), więc jakąś tam podstawową siłę mam. Chciałbym zwiększyć masę mięśniową, mam 190 cm wzrostu i 84.5 kg wagi. Po zainspirowaniu się jednym z filmów o tematyce Waszej dyscypliny postanowiłem podjąć poniższy plan treningowy.
Ćwiczenia dobrałem tak aby być w stanie je wykonać po 3 tygodniowym okresie przygotowania, który mam już za sobą.
Prosiłbym o skorygowanie ewentualnych głupot :)
Z góry dzięki i pozdrawiam.

poniedziałek:
1. podciąganie australijskie 10 x 2
2. dipy 8 x 6
3. podciąganie podchwytem 6 x 2
4. podciąganie australijskie szeroko 10 x 2
5. unoszenie nóg w zwisie - 15

i zasada taka że ćwiczenia wykonuje następująco:
1,2,1,2,3,2,3,2,4,2,4,2,5,5,5

czyli wyglądo to następująco:
1. podciąganie australijskie - 10 rep
2. dipy -
3. podciąganie australijskie - 10 rep
4. dipy
5. podciąganie podchwytem - 7 rep
6. dipy
7. podciąganie podchwytem - 7 rep
8. dipy
9. podciąganie australijskie szeroko - 8 rep
10. dipy
11. podciąganie australijskie szeroko - 8 rep
12. dipy
13. unoszenie nóg w zwisie - 15
14. unoszenie nóg w zwisie - 15
15. unoszenie nóg w zwisie - 15


wtorek
nr ćwiczenia:
1. pompki szeroko z nogami na podwyższeniu - 12
2. pseudo planche - 10
3. podstawa do stawania na rękach (z kulki) - 4
4. 3 minuty abs

kolejność wykonywania ćwiczeń:
1,2,1,2,1,2,1,2,3,3,3,4


środa
To co w poniedziałek


czwartek
nr ćwiczenia
1. pompki diamentowe z nogami na podwyższeniu - 12
2. archer push ups - ułatwiona wersja na kolanach - 12 (po 6 na jedną rękę)
3. podstawa do stawania na rękach ( z kulki) - 4
4. 3 minuty abs

kolejność:
1,2,1,2,1,2,1,2,3,3,3,4


we wtorek i środę napisałem, że wykonuje 3 minuty abs ( jest to poniższy trening, z tym że zamiast 20 sekund, dane ćwiczenie wykonuje 30 sekund i zamiast ćwiczenia nr 5, w to miejsce robię scyzoryki) - nie udaje mi się wykonać go bez przerw, ale po 3 tygodniach widzę znaczny progres i liczba przerw jest zdecydowanie mniejsza.
b8a41e1ac70ff9efcd166f7b1d4b5227.jpg

Użytkownik lobuzp edytował ten post 07 sierpnia 2017 - 00:20

  • 0

#2
Ghost W

Ghost W

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 255 postów

Tak w skrócie:
Podstawą do budowania masy mięśniowej jest odpowiednia dieta uwzględniająca dodatni bilans kaloryczny i podaż makroskładników. Następnie należy dobrać odpowiedni trening nastawiony na hipertrofię mięśniową (a więc około 6-12 powtórzeń w serii przy zachowaniu wolnego tempa wykonywanych ćwiczeń - faza aktywna i negatywna). W treningu kulturystycznym (nie ma lepszego systemu nastawionego pod kątem budowania masy...) stosuje się około 75%-85% ciężaru maksymalnego - w kalistenice czy SW rzecz ma się nieco inaczej gdyż nie stosujesz obciążenia zewnętrznego, a opierasz się o grawitację.
Trening pod kątem siły, a więc do 5 powtórzeń również powoduje wzrost masy mięśniowej - zalecałbym popracować nad siłą na samym początku - powiedzmy 3 miesiące, a potem zabrać się za zwiększanie masy jeżeli na tym Ci zależy.

Kolejną kwestią jest regeneracja - musisz zapewnić odpowiedni odpoczynek po treningu jak i pomiędzy samymi seriami ćwiczeń - masa: 1,5-2 min, siła: 2-4 min.


  • 0

#3
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Podstawą do budowania masy mięśniowej jest odpowiednia dieta uwzględniająca dodatni bilans kaloryczny

Bzdura. Podstawą do budowania masy mięśniowej jest odpowiedni trening i odpowiednie bodźce zmuszające hormony do regeneracji uszkodzonych włókien mięśniowych i ich nadbudowywania. Dostarczyć należy jak najbardziej odpowiednich składników odżywczych ale dodatni bilans kaloryczny to bzdura i jeśli jest czegoś podstawą to ewentualnie budowania tkanki tłuszczowej.

Co do tematu to jeśli jesteś początkującym to jak najbardziej taki plan Ci wystarczy jednak ja bym go trochę uprościł i wrzucił 2-3 ćwiczenia na trening w systemie 10x5. Ale to co sobie rozpisałeś na początek też jak najbardziej wystarczy :)


  • 1

#4
lobuzp

lobuzp

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

Dzięki Wielkie za pomoc.
Pójdę na kompromis i będę jednocześnie wraz z treningami trzymał odpowiednie żywienie :)
Czytałem, że powinno wykonywać się około 50-70% swojego maksa w jednej serii i że przerwy między seriami przy treningi na masę to 30-60 sekund.

Jeżeli chodzi o jedzenie - mam to szczęście / nieszczęście (zależy kto jak patrzy), że jestem ektomorfikiem (chude długie kości, wolny przyrost masy i mała zawartość tłuszczu, szczęście że chociaż naturalnie mam szerokie barki :D ), więc powinienem sporo jeść i nie muszę tak bardzo uciekać od czekolad itp. duży przyrost tłuszczu mi nie grozi, a nawet jeżeli kilka % wskoczy to w moim przypadku nic się nie stanie. Zrezygnowałem z biegania (ostatnio biegałem 3 razy w tygodniu po 10-16km). Nie będę też robił cardio, bo nie mam czego spalać :)

Dzięki Merfi84 w takim razie będę robił ten trening, z czasem po prostu utrudniając go sobie wydłużając faze negatywną.


Użytkownik lobuzp edytował ten post 07 sierpnia 2017 - 12:13

  • 0

#5
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Pamiętaj też że magiczna liczba powtórzeń na masę to też trochę mit. Na logikę ważniejszy jest i na prawdę jest czas pod napięciem. Możesz trzasnąć 12 powt w 15 sek a możesz 5 robić sekund 60. Wg badań optymalny czas TUT (time under tension) na masę to 45-60sek na serię.


  • 1

#6
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Generalnie w ogóle nie bawiąc się w tak zwaną laboratoryjną precyzję można założyć tak:
- ćwicz na tyle intensywnie, żebyś czuł że seria jest wyzwaniem ale nie za intensywnie, żeby nie kończyła się przedwcześnie.
- pod koniec serii masz czuć "palące" mięśnie, a nie, że jeszcze byś trzasnął 10 powtórzeń.
- przerwa ma Ci dać oddech ale dążysz do zmęczenia mięśni więc chwila na wyrównanie oddechu wystarczy.
- powtórzenia wykonuj wolno i na jakość, a nie nie na szybkość (to o czym pisze czillaut) - najbardziej interesuje cię faza negatywna!
- nie przesadzaj z czasem i ilością ćwiczeń na jednej sesji - optymalnie trening powinien trwać 1h
- dużo odpoczywaj i śpij w nocy przynajmniej te 8h.
- jedz zawsze jak jesteś głodny i do syta.
- zjedz przynajmniej raz dziennie biologicznie wartościowe białko - jajka, rybę czy jakiś kawałek dobrego mięska.
- pomiędzy treningami rób min dobę przerwy.
- pamiętaj, że alkohol, papierosy, marihuana i tego typu używki obniżają znacznie poziom hormonu wzrostu i testosteronu więc nie idą w parze z masą mięśniową :)

Jak się zastosujesz z grubsza do powyższego to będziesz spokojnie budował mięśnie. Laboratoryjne trzymanie się tabelek zostawmy zawodowym kulturystom. Pamiętaj, że trening to ma też być zabawa/relaks, a nie martwienie się o dwa powtórzenia w lewo czy w prawo :)

Trzymam kciuki!


  • 1

#7
lobuzp

lobuzp

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

I takie porady to złoto!

Ok, więc postawię na jakość a ilość powtórzeń w serii (dobiorę w praniu).

Z 8 godzinnym snem, może być bardzo ciężko. obecnie śpię po 5-6 godzin, ogólnie do odpowiedniego funkcjonowania mi wystarczy. Zdaję sobie sprawę że po wysiłku + regeneracja może być go za mało, dlatego spróbuję to wydłużyć do 6-7 z naciskiem na 7.

Z używkami nie mam problemów, chociaż piwko zdarza się wypić :)

Jeszcze się powtórzę, ale dzięki Wam za dobre rady, bo naprawdę wiele mi wyjaśniliście już na starcie!

 


  • 0

#8
perkaty

perkaty

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 54 postów

Lobuzp tu nie chodzi o kompromis, merfiemu nie chodziło oto żebyś jadł co chciał, tak jak napisał, masz dostarczać jak najlepsze składniki odżywcze. Ale nie wliczać wszystko co zjadasz,bawić się w nadwyżki kaloryczne i skupiać się tylko jedzeniu.


Użytkownik perkaty edytował ten post 07 sierpnia 2017 - 16:44

  • 0

#9
Guest_RussianBear_*

Guest_RussianBear_*
  • Gość
Przykro mi jakość jedzenia jakością, ale myślisz merfi, że Dipsiarz, SW96, RadzioSW lub inni z lepszych na tym forum zbudowali sporo mięcha i siły bez wpierdzielania sporych ilości jedzenia?
I jakoś się nie zalali tluszczem jak swinie.

Żeby rosnąc trzeba dużo wpierdzielać, nie bede pisal ze trzeba koniecznie liczyc kcal, zapotrzebowanie bo to nie jest konieczne, ale jednak trzeba jesc o wiele wiecej niz potrzebujesz.
  • 0

#10
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk
Sam się zastanów głębiej nad tym co piszesz :) Ma się jeść tyle ile organizm potrzebuje czyli zawsze jak się jest głodnym i do syta. Wtedy organizm ma wszystko czego potrzebuje na procesy energetyczne i regeneracyjne. Nadmiar i tak jest odkładany w postaci zapasu albo "marnowany" więc po co Ci on? :) To trochę tak jakbyś chciał lać wiecej paliwa niż bak pomieści i mówił, że to, że ulewa się na ulice jest ok..

Nadwyżka to jak sama nazwa wskazuje coś ponad potrzeby więc z samego założenia jest dość idiotyczna :)
  • 0

#11
lobuzp

lobuzp

    Brak

  • Użytkownik
  • 9 postów

Podczas dzisiejszego treningu dodałem jeszcze na zakończenie po jednej serii podciągnięć australijskich i dwie serie na brzuch, myślę że tak to na razie zostawię. Mimo to cały trening trwał 40 minut. Ale skoro jedno ćwiczenie zajmuje około 1 minuty + 1 minuta przerwy, to przy tylu seriach tak wychodzi...

Ogólnie wykonując ćwiczenia na ręce lub klatkę zawsze odczuwam te palenia w mięśniach, natomiast jak się podciągam, to mimo że nie mogę zrobić już więcej powtórzenia to takiego uczucia nie ma. To wynika z budowy tych mięśni/ rodzaju ćwiczenia czy robię coś źle/ nietechnicznie?

A co do powyższego, nie ma co się kłócić, jeśli ktoś chce osiągać sensowne rezultaty to trening + dieta to podstawa w każdym sporcie. Osobiście będę liczyć kalorie i makro, bo mnie to najzwyczajniej w świeci bawi, na razie na jednej ze stron z tabelami kalorii. a od soboty akurat zmieniam telefon na androida i wypróbuję fitatu. :D


  • 0

#12
Guest_RussianBear_*

Guest_RussianBear_*
  • Gość

Sam się zastanów głębiej nad tym co piszesz :) Ma się jeść tyle ile organizm potrzebuje czyli zawsze jak się jest głodnym i do syta. Wtedy organizm ma wszystko czego potrzebuje na procesy energetyczne i regeneracyjne. Nadmiar i tak jest odkładany w postaci zapasu albo "marnowany" więc po co Ci on? :) To trochę tak jakbyś chciał lać wiecej paliwa niż bak pomieści i mówił, że to, że ulewa się na ulice jest ok..

Nadwyżka to jak sama nazwa wskazuje coś ponad potrzeby więc z samego założenia jest dość idiotyczna :)


Każdy kto dobrze wygląda, tzn zbudowal mase bez zalewania w tym wyżej wymienione osoby jadly więcej niz organizm potrzebowal.
Ty merfi myślisz, że pozjadales wszystkie rozumy, ale niestety twoja teoria jest błędna.
Zapytaj się takich ludzi jak Kura, Lisek,Adam Raw czy innych ludzi od SW w polsce czy na świecie, którzy są bykami, w jaki sposob jedli czy byly to twoje marne tluszcze i jedzenie tylko zeby sie najesc czy jednak wysokie wegle, i rozsadna nadwyżka, aby sie nie ulac.

Na własnym doświadczeniu przekonalem się ze na tluszczach i jedzeniu "do syta" nie da się zbudowac miesni bo organizm nie ma z czego budowac miesni.

Chyba wiem skąd dokładnie wzięła sie twoja teoria budowania miesni na jedzeniu do syta. Mianowicie kolego, gdy ktoś jest początkujący i zaczyna ze sportami siłowymi, to nawet na deficycie kcal moze budowac miecho, lecz gdy juz troche czasu minie i z poczatkujacego robi sie powiedzmy sredniozaawansowany to wszystko zwalnia i organizm potrzebuje juz tego jedzenia, nowych bodzcow itp

To że jak byles poczatkujacym, zrobiles redu i zbudowales mieso, aż do teraz, kiedy twoje jedzenie do syta okaże się niewystarczajce do zbudowanie miecha.


Mam pomysl, wyzwanie dla ciebie.
Przez caly okragly rok "jedz do syta" na swoich tluszczach i trenuj pod hipertrofie.
Za rok powiedzmy w lipcu powrownamy twoje zdjecia formy z tego miesiacy i lipca rok pozniej. Optymalnie powinienes zbudowac okolo 5-10kg miesnia przy twoim stazu, przynajmniej na weglach, bez mocnego zalewania się.

To jedyna droga, abys udowodnil swoje teorie, które i tak są błędne.
  • 0

#13
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Bo zaraz zacznie się od nowa to polecam wszystkim co nie znajo przeczytać ten temat przed postowaniem :P bo czuje, że będzie powielane

http://kalistenikapo...cie-wydzielone/

 

Jest tam wyczerpana dyskusja, która zaraz zaczęłaby się tutaj :P choć i tak pewnie zacznie ^^ ahhh 

 

Generalnie zgadzam się ruskim miśkiem, tłuszczówka nie jest najszybszą drogą do ważenia np wzrost - 80 ale to jest głębsza rozkmina i polecam przeczytać powyższy temat. Można by konkurować tak w kategoriach max wzrost - 100/95 i niżej ale więcej to już słabo.


  • 0

#14
Ghost W

Ghost W

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 255 postów

Bzdura. Podstawą do budowania masy mięśniowej jest odpowiedni trening i odpowiednie bodźce zmuszające hormony do regeneracji uszkodzonych włókien mięśniowych i ich nadbudowywania. Dostarczyć należy jak najbardziej odpowiednich składników odżywczych ale dodatni bilans kaloryczny to bzdura i jeśli jest czegoś podstawą to ewentualnie budowania tkanki tłuszczowej.
 .

Czy dużą różnicę zrobiło by gdybym napisał że podstawą jest trening, a następnie dieta? Zastanów się co się dzieje jak ktoś je za mało przy wysokiej aktywności fizycznej. Tak samo mógłbym napisać bzdura... Jeżeli masz do czynienia z ektomorfikiem to bez diety praktycznie nie ruszysz z masą.

 

Nadwyżka to jak sama nazwa wskazuje coś ponad potrzeby więc z samego założenia jest dość idiotyczna  :)

Nadwyżka a więc dodatni bilans to nic innego jak dodanie kilkuset kcal do wyliczonego wcześniej podstawowego zapotrzebowania z uwzględnieniem poziomu aktywności fizycznej. Racja, nie trzeba być aż tak skrupulatnym żeby to wszystko liczyć, gdyż nasze ciało to nie komputer który analizuje cyfry. Niemniej jednak warto raz na jakiś sobie sprawdzić ile kcal przyjmujemy z posiłkami. Gwarantuję, że większość osób (zwłaszcza te które starają się odżywiać zdrowo - tzn. eliminują słodycze, fast-foody itp.) ma mniej kalorii w diecie niż im się wydaje.


  • 0

#15
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

To jedyna droga, abys udowodnil swoje teorie, które i tak są błędne.

Słuchaj ja nie muszę nikomu nic udowadniać :) czillaut wkleił Ci temat, w którym masz wszystko w sumie napisane. Możesz też sobie zobaczyć na to badanie:

forum.bodybuilding.com/attachment.php?attachmentid=3519021&d=1310193169

Zresztą tak jak pisałem mnie nie interesuje udowadnianie komukolwiek czegokolwiek. Jak ktoś uważa, że za każdym razem po wyjściu z treningu, sypnięcie garści soli za lewe ramie mu pomoże zwiększyć masę mięśniową to niech tak sobie robi - proszę bardzo :) Świat od zawsze dzieli się na sprytnych i sprytniejszych, na tych którzy powielają innych i na tych którzy potrafią coś poddać w wątpliwość. To, że wszyscy coś robią wcale jeszcze nie znaczy, że to ma sens :)

 

 

Niemniej jednak warto raz na jakiś sobie sprawdzić ile kcal przyjmujemy z posiłkami. Gwarantuję, że większość osób (zwłaszcza te które starają się odżywiać zdrowo - tzn. eliminują słodycze, fast-foody itp.) ma mniej kalorii w diecie niż im się wydaje

To jest normalnie walka z wiatrakami :D Kurde jeśli jesz zdrowe jedzenie, dostarczasz wartości odżywcze, których potrzebuje Twój organizm to co Cię ilość kcal? Jeśli nie jesteś głodny to znaczy, że Twój organizm ma wszystko co potrzebuje. Pisałem w temacie, który wkleił czillaut, że 80kg facet z 10% tkanką tłuszczową ma w sobie ok 72 000kcal zmagazynowanej w postaci tłuszczu i jeszcze ok 2 500kcal w postaci cukru. Jeśli nawet olejesz posiłek pomimo głodu to Twoje ciało naprawdę ma skąd wziąć energię. Czy to jest naprawdę tak ciężkie do zrozumienia, że kalorie to stan umysłu? :)

Róbcie jak chcecie ja oczywiście nikogo nie namawiam do zmiany stylu życia ale być może ktoś sprytniejszy po przeczytaniu i przeanalizowaniu takich rozmów jednak nie zacznie iść tą samą idiotyczną drogą :)


  • 0

#16
Guest_RussianBear_*

Guest_RussianBear_*
  • Gość
Ja wiem, że nic nikomu nie udowodnisz, bo i tak by ci się to nie udało, na tych twoich marnych tluszczach to redu mozna tylko robic.

Śmiałeś się kiedyś z Dipsiarza jak liczyl kcal i zapotrzebowanie, tylko to bylo juz po tym jak i tak byl ostro do*ebany w mięcho.
No ale popatrz na wasze poziomy gosciu siłą i sylwetką, wiedzą Ciebie niszczył, ale ty przecież jestes starszy to przeciez chyba wstyd żeby taki mlodzik osiągnął wiecej od Ciebie.
Zapewne teraz dipsiarz na tych ulewajacych weglach wygląda od Ciebie 1000 razy lepiej.
  • 0

#17
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Ja wiem, że nic nikomu nie udowodnisz, bo i tak by ci się to nie udało, na tych twoich marnych tluszczach to redu mozna tylko robic.

Śmiałeś się kiedyś z Dipsiarza jak liczyl kcal i zapotrzebowanie, tylko to bylo juz po tym jak i tak byl ostro do*ebany w mięcho.
No ale popatrz na wasze poziomy gosciu siłą i sylwetką, wiedzą Ciebie niszczył, ale ty przecież jestes starszy to przeciez chyba wstyd żeby taki mlodzik osiągnął wiecej od Ciebie.
Zapewne teraz dipsiarz na tych ulewajacych weglach wygląda od Ciebie 1000 razy lepiej.

A po co te personalne wjazdy? Wyczerpałeś zasób argumentów to po prostu skończ temat bo to o nim rozmawiamy, a nie o mnie czy Dipsiarzu czy o Twoim guście :)


  • 0

#18
Ghost W

Ghost W

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 255 postów

 

 

To jest normalnie walka z wiatrakami :D Kurde jeśli jesz zdrowe jedzenie, dostarczasz wartości odżywcze, których potrzebuje Twój organizm to co Cię ilość kcal? Jeśli nie jesteś głodny to znaczy, że Twój organizm ma wszystko co potrzebuje. Pisałem w temacie, który wkleił czillaut, że 80kg facet z 10% tkanką tłuszczową ma w sobie ok 72 000kcal zmagazynowanej w postaci tłuszczu i jeszcze ok 2 500kcal w postaci cukru. Jeśli nawet olejesz posiłek pomimo głodu to Twoje ciało naprawdę ma skąd wziąć energię. Czy to jest naprawdę tak ciężkie do zrozumienia, że kalorie to stan umysłu? :)

Róbcie jak chcecie ja oczywiście nikogo nie namawiam do zmiany stylu życia ale być może ktoś sprytniejszy po przeczytaniu i przeanalizowaniu takich rozmów jednak nie zacznie iść tą samą idiotyczną drogą :)

 

Merfi, gdyby tak było, że organizm ma wszystko czego potrzebuje to każdy by rósł od treningu przy normalnym odżywianiu bez głębszej refleksji... bo przecież organizm mu sam podpowie i nie może podpowiedzieć błędnie, tak? Jednak tak nie jest. Fakt, są osoby, które jedzą byle jak, robią byle co i rosną, robią progres, ale to są wyjątki. Po to mamy rozum, aby go wykorzystywać i czasami przechytrzyć fizjologię w pewnych kwestiach. Nie liczysz kalorii, ok. Być może jednak nie będziesz rósł, pomimo, że jesz jajka ze wsi, awokado, wołowinę, kaszę jaglaną, gryczaną, ryż.... Proporcje makroskładników są bardzo ważne, ważniejsze od podaży kcal. Bez problemy można ułożyć dietę na dodatnim bilansie od której się schudnie. 

 

A co byś zrobił gdybyś miał przypadek osoby z zaburzoną osią leptyna-grelina? Czy jak nie chce Ci się pić to znaczy, że wszystko jest ok? 
Te badania dotyczyły zrzucania wagi.... ale niech będzie. Tylko zauważcie, że wszędzie był deficyty, i to znaczny (ok 470 i 790 kcal). Niemniej grupa 30 osób nie jest zbyt reprezentatywna. Ameryki nikt tam nie odkrył. 

 

To co napisałeś ma rację bytu i uwierz, że to co przedstawiłem ja również taką rację ma. Niemniej jednak styl w jakim piszesz, dyskretne obrażanie innych użytkowników forum nie świadczą o Tobie najlepiej. Może i masz wiedzę, ja nie chcę tego podważać. Wspomniałeś, że warto poddawać różne rzeczy pod wątpliwość. Poddaj teraz pod wątpliwość swoje słowa i zastanów się czy, aby przypadkiem nie szukasz dziury w całym po to, aby udowodnić, że to Ty masz rację, a my się mylimy. Co prawda napisałeś, że tak nie jest, ale moim zdaniem ta deklaracja rozmija się ze stanem faktycznym.
 


  • 0

#19
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Nigdy nie obrażam nikogo personalnie, a ewentualnie wyśmiewam teorie czy pseudoteorie, które są według mojego doświadczenia i wiedzy idiotyczne. Jeśli poczułeś się dotknięty osobiście czymś co napisałem to jak najbardziej przepraszam :)

Jeśli chodzi o temat to naprawdę wszystko co mogę napisać było napisane już w temacie wklejonym przez czillauta. Oczywiście, że sprawa tyczy się ludzi zdrowych. Jak ktoś ma problemy z łaknieniem to naprawdę ma dużo większe zmartwienie na głowie niż efektywne budowanie masy mięśniowej bo w pierwszej kolejności musi poprawić swoje zdrowie. Czy to insulinooporność czy cukrzyca czy Leśniowski czy może nawet AIDS - ludzie chorzy to nie ludzie zdrowi i w pierwszej kolejności muszą się leczyć/wyleczyć. Jak ktoś nie ma ręki to też będzie zupełnie inaczej ćwiczył niż ktoś kto ma obie prawda? :)

Badania, teorie - wszystko można ogólnie olać. Jeśli ktoś ma na celu budowanie masy mięśniowej to może najzwyczajniej w świecie spróbować takiego odżywiania, jeść zawsze jak jest głodnym i do syta i przekonać się czy coś mu to zmieni w progresie w stosunku do "surplusów kalorycznych". Mam kolegę, z bardzo długim stażem, który bardzo długo nie mógł też tego przyjąć do wiadomości (głównie dlatego, że no jak to tyle lat robię coś bez sensu?). W końcu się przełamał i spróbował. Różnica jest taka, że nie dzieli już okresów na masowanie i redukcje i nie męczy się z tym całym liczeniem i wyliczaniem tylko regularnie nadbudowuje sobie tkankę mięśniową. Niezależnie od tego czy ktoś jest na wysokich tłuszczach czy węglach czy miesza.. jeśli nie je się syfu (słodycze, alkohol, przetworzone żarcie) i je się zawsze jak się jest głodnym i do syta to organizm ma wszystko co potrzebuje do regeneracji. Nadmiar czegokolwiek i tak jest marnowany/magazynowany więc po co on?

Mięśnie rosną bo odbudowują je hormony. Aby to się zadziało potrzebny jest bodziec czyli odpowiedni trening oraz czas na ich regenerację. Jedzenie jest ważne jasne ale nie jego nadmiar. Uważanie, że to surplus kaloryczny buduje mięcho jest tak samo logiczne jak uważanie, że w razie skaleczenia, skóra zagoi się dużo szybciej jeśli będziemy jedli ponad swoje potrzeby :)

A tak ogólnie nie ciągnijmy już tematu. Serio. Kto chce niech sobie liczy i zjada więcej i spoko :)

EDIT
"Merfi, gdyby tak było, że organizm ma wszystko czego potrzebuje to każdy by rósł od treningu przy normalnym odżywianiu bez głębszej refleksji"
No właśnie jeszcze apropos tego niestety ale mało kto odżywia się normalnie (czytaj zdrowo) i mało kto ćwiczy odpowiednio. Sam obserwuje ludzi na siłowni, którzy jak deklarują "ćwiczą pod mięcho" ale w rozmowach co i rusz pojawia się ile to nie wypił wódy w weekend, ile to nie zjadł pizzy z żoną, jak to piwko z Sebą w środę itd. Sorry ale mało kto żyje zdrowo, je zdrowo i ćwiczy odpowiednio. Bo Ci goście najczęściej pomachają sztangą parę razy, a potem 10 minut im schodzi na pitolenie o szopenie, a w szatni oczywiście od razu szejk białkowy i marzenie, że "w końcu coś się ruszy" :D

Jak ktoś naprawdę ćwiczy dobrze i rzetelnie pod hipertrofię, nie chleje browarków i je zdrowe produkty to będzie budował mięśnie! :)


  • 0

#20
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Ludzie znowu rozchodzi się o to SAMO. Jakim cudem wy tego nie widzicie ?

 

Podsumowanie:

- mięsień będzie budowany zarówno jak zabraknie energii z jedzenia bo brak zostanie zabrany z tkanki tł. (o ile nie zablokujemy tego procesu insuliną dlatego do spos nr 1 tłuszcze są lepsze) jak i gdy nie będzie trzeba tego robić bo energia będzie z nadmiaru jedzenia

- w 1 przypadku masa ogólna prawdopodobnie się nie zmieni, w 2 pójdzie w górę

- merfi zgubił kawał sadła i zbudował bo jadł po prostu tyle ile czuje i potrzebuje a organizm ludzki dąży do minimalizacji wydatku energetycznego, zbędne mu mięśnie ponad stan

- dipsiarz waży ponad stan bo jadł ponad stan i też budował

- oba sposoby są dobre, zależą po prostu od poglądów i od tego czy ktoś chce być smuklejszy czy większy, jednak zrozumcie, że na forum o treningu z masą ciała ludzie zawsze będą wam proponowali sposób nr 1 tak jak na kfd sposób nr 2

 

elo


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych