Nie dziwię, się że czytasz dużo o tłuszczówce i wciąż niezbyt dużo wiesz, bo tak naprawdę wszędzie można znaleźć rozbieżne teorie, niektóre zakrawające wręcz na czary mary dietetyczne takie jak liczenie kalorii na diecie ketogenicznej Nawet "dietetycy" w telewizji publicznej mówią że "na diecie ketogenicznej nie można schudnąć", także w ogóle Ci się nie dziwię.
Pryncypialne zasady na tłuszczówce:
1. Jemy głównie produkty odzwierzęce o dużej zawartości tłuszczu i niskiej węglowodanów.
2. Ograniczamy białko, celując z jego spożyciem w 0,6-1,2 g na kg masy ciała, przy czym staramy się, żeby było ono jak najwartościowsze.
3. Jemy do syta kiedy jesteśmy głodni, staramy się nie podjadać, jemy dużo i rzadko, najlepiej 2-3 posiłki dziennie.
4. Streszczając stosunek BTW powinien wynosić 1 : 2,5-3,5 : 0,8-1 gdzie ilość ma mniejsze znaczenie gdyż dobierana jest według głodu.
Odnośnie punktu pierwszego to najłatwiej go przestrzegać eliminując wszelkie produkty zbożowe, słodycze, soki, napoje słodzone, w tym soki owocowe, mocno ograniczając owoce, węglowodany czerpać głównie z ziemniaków i niesłodkich warzyw m.in. kapustnych. Ograniczając powyższe zostają nam mięsa, głównie te tłuste, nabiał: tłuste sery, śmietany, mleko w umiarkowanych ilościach, masło, jaja itp.
Odnośnie punktu trzeciego to nic tak nie sprzyja utracie tkanki tłuszczowej (poza nie jedzeniem węgli) jak okresowe posty, jesteśmy uzależnieni od ciągłego uczucia sytości, jednak ewolucyjnie człowiek jeszcze się do tego nie przyzwyczaił i w sytuacji gdy ciągle jemy (powszechne zalecane 6 posiłków dziennie) organizm ciągle magazynuje tkankę tłuszczową, nie mając jak jej spalić dlatego dobowe posty raz w tygodniu mogą zdziałać cuda, tym bardziej w połączeniu z tłuszczówką, czego jeszcze nie testowałem
Odpowiedź do Twojego pytania chyba nasuwa się sama - nie ma sensu jedzenia dwóch śniadań