Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Clean and press, martwy i siła przedramion


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1
Axaba

Axaba

    Member

  • Użytkownik
  • 12 postów
Witam
Tak jak w temacie pytanie dotyczy clean and press. W związku z tym że od lutego bede miał dostęp do siłowni chxe to wykorzystać. Obecnie lece na 5x5.
1. Czy mogę robić CaP i martwy na jednym treningu systemem 5x5?
2. Jaki martwy polecacie? Klasyk czy sumo? Jaka jest między nimi różnica?
3. Jakieś sposoby na wzmocnienie przedramion?
  • 0

#2
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Witaj.

1. Oczywiście można tak ćwiczyć, tylko z tego względu, że początkowa faza clean to prawie martwy robiąc clean and press po martwym będziesz miał mniej siły na to ćwiczenie i na odwrót, robiąc najpierw CaP będziesz miał mniej siły na deadlift. Można to połączyć a wiele sposobów, najpopularniejszym będzie zmiana kolejności ćwiczeń co trening, możesz też robić same pushpressy, możesz robić więcej pushpressów i tylko kilka clean and press.

2. Nie da się polecić jednego z nich. Po pierwsze oba są bardzo podobne i nie ma większego znaczenia, który z nich wybierzesz, znaczenie ma jedynie Twój indywidualny układ dźwigni, czyli proporcje kostne, który sprawia, że będziesz miał lepszy wynik w jednym albo w drugim, więc trenując pod rekord robisz silniejszy z nich. Różnica jest taka, że w sumo nieco bardziej pracują czwórki, a w klasyku prostowniki, jednak różnice nie są duże.

3. Jak się podciągasz na drążku, nie musisz dodatkowo wzmacniać przedramion, a jak do tego robisz jeszcze martwy to już w ogóle nie trzeba :)


  • 0

#3
Pablo1

Pablo1

    Advanced Member

  • Administrator
  • 3 444 postów

Hej

 

1. Tak, o ile zachowasz wystarczająco skupienia by zadbać o poprawną technikę przy obydwu ćwiczeniach,

 

2. Zacznij od klasyka, bo angażuje on poszczególne partie proporcjonalnie względem siebie co tworzy lepszą bazę pod przyszłość. Co do martwego ciągu sumo to pozwolę sobie zacytować Tsatsouline'a:

 

 

Niektórzy towarzysze wybierają sumo ze względu na efekt wywierany przez ćwiczenie na mięśnie pośladkowe. Inni - z reguły goście z długimi plecami i krótkimi rękoma - preferują je, gdyż jest bardziej naturalne dla ich budowy ciała. Niektórzy światowej klasy trójboiści zaczynają cykl od odmiany martwego ciągu, która jest dla nich trudniejsza (czy to sumo, czy konwencjonalna [zwykła - dop. Pablo]), a potem przechodzą do swojej silniejszej postawy, w miarę jak rośnie ciężar i zbliżają się do szczytu cyklu. To zdrowe podejście do treningu. Pomyśl o nim. [P. Tsatsouline, Siła dla ludu, tłum. D. Rossowski, Łódź 2013 s. 115.].

 

3. Martyw ciąg się nada - pomyśl również o odmianie jednorącz. Do tego kettle, martwy ciąg walizka, wiosłowanie jednorącz, odpowiednie ściskacze (spróbuj podpatrzeć u profesjonalnych arm wrestlerów). Do tego można dorzucić ćwiczenia z masą ciała: zwisy z drążka (w tym przy asyście ręczników), pompki na palcach (angażują antagonistyczne partie mięśniowe w stosunku do zwisów), wspinanie po linie, próba wysuszenia mokrej ścierki (w dalszym etapie - mokrego ręcznika) własnymi rękami, ręczne pranie ;)


  • 0

E = mc2
Efekty = motywacja * (ciężka praca)2
Enstein naprawdę był geniuszem.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych