27 odpowiedzi w tym temacie

[Merfi84]

Ja nie krytykuję kipingu. Napisałem apropos wymienionego butterfly pullups, które są chyba najbardziej idiotycznym ćwiczeniem jakie widziałem. Machnięcie nogami, żeby wejść wyżej i zrobić negatywa podciągania (czy innego ćwiczenia) jest jak najbardziej ok i można to umiejętnie wykorzystać jeśli się wie co się robi. Dzięki temu w dość krótkim czasie wykonamy pełne podciągnięcie. Potem można już robić tylko poprawne podciągnięcia. Machanie nogami jak idiota bez żadnej kontroli w fazie negatywnej TYLKO po to, żeby zrobić więcej w ciągu np. minuty jest idiotyzmem. Nie czujesz różnicy?

[Ricko]

Dokładnie tak, zgadzam się że jeśli nie masz kontroli nad ruchem tzn że nie masz siły tego zrobić i jest to zwyczajnie głupie. Ciarki mam na widok tych niekontrolowanych podciągnięć. Ale powtarzam że to jak są wykonywane ćwiczenia zależy tylko i wyłącznie od podejścia trenera i ćwiczącego. Nie ma znaczenia czy cross fit czy street workout czy zwykłe kali w domowym zaciszu. 

W dyskusji chodzi o to żeby nie wrzucać wszystkich do jednego worka, bo przykłady głupiego podejścia do treningu można znaleźć w każdym sporcie. Cross fit ma dużo dobrego do zaoferowania. Nikt nie dorabia tu ideologii, traktujmy tą odmianę treningu jak każdą inną, bez niepotrzebnego wyśmiewania bo to co robią jednostki ćwiczące nie świadczy o tym co robią inni ćwicząc to samo z pełną kontrolą i świadomością wad i zalet takiego czy innego sposobu podciągania.

[Hannibal]

I podaj mi dowody, ze butterfly pull ups negatywnie wplywa na zdrowie i powoduje kontuzje.

Nawet jeśli nie wpływa negatywnie to na pewno wystawia nas na ryzyko kontuzji z powodu nienaturalnie szarpanego półruchu, a jeśli nawet nie powoduje kontuzji to jest to po prostu głupie ćwiczenie, które kompletnie nic nie poprawia, nie zmienia, nie daje. Jeśli ktoś lubi ćwiczyć dla ćwiczenia, a nie w konkretnym celu to crossfit i takie "podciągnięcia" rzeczywiście robią robotę Dla mnie to wygląda tak, że ktoś kto nie miał siły się podciągnąć i nie chciało mu się ćwiczyć wymyślił ten idiotyczny ruch i go ładnie nazwał, żeby mimo wszystko móc przyszpanować czymkolwiek przed koleżankami

Lecz w crossficie podciąga sie również silowo w pozycji z nogami opuszczonymi w hollow body

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[Merfi84]

Lecz w crossficie podciąga sie również w pozycji z nogami opuszczonymi w hollow body i siłowo.

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

Lecz pytałeś o "butterfly pull ups", a nie podciąganie w pozycji z nogami opuszczonymi w hollow body i siłowo.

[Hannibal]

Lecz w crossficie podciąga sie również w pozycji z nogami opuszczonymi w hollow body i siłowo.


Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

Lecz pytałeś o "butterfly pull ups", a nie podciąganie w pozycji z nogami opuszczonymi w hollow body i siłowo.

Tak, ale masz wyobrażenia ze crossfit zyje wylacznie butterfly pull ups.


Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[Merfi84]

Tak, ale masz wyobrażenia ze crossfit zyje wylacznie butterfly pull ups.

Ciesze się, że wiesz jakie ja mam wyobrażenia i co myśli o tym czy tamtym Salute i co rozumiemy albo nie rozumiemy ale jednak pozwól mi mieć swoje zdanie. Ćwiczenie, które wymieniłeś jest idiotyczne, nic praktycznie nie wnosi i wystawia na bardzo wysokie ryzyko kontuzji i w tej kwestii się wypowiedziałem.. Myślę, że nie ma co ciągnąć niepotrzebnie tego wątku.

[Salute!]

Rozne metody i plany pozna potraktowac jako narzedzia pomagajace w dazeniu do zalozonego, okreslonego celu. Jezeli za cel stawiam np sile to uzywam odpowiedniego narzedzia w postaci planu na sile. Jezeli chce zrobic MU albo flage, to uzywam jako narzedzia odpowiedniego planu z progresjami.

 

W tym wypadku (crossfitu) nie mam pojecia jakie to narzedzie i do realizacji jakiego celu mialoby to sluzyc. No chyba, ze ktos ma za cel zrobienie setek niechlujnych podciagniec albo bylejakich zarzutow, to ok,  zgodze sie.

[Ricko]

Rozne metody i plany pozna potraktowac jako narzedzia pomagajace w dazeniu do zalozonego, okreslonego celu. Jezeli za cel stawiam np sile to uzywam odpowiedniego narzedzia w postaci planu na sile. Jezeli chce zrobic MU albo flage, to uzywam jako narzedzia odpowiedniego planu z progresjami.

 

W tym wypadku (crossfitu) nie mam pojecia jakie to narzedzie i do realizacji jakiego celu mialoby to sluzyc. No chyba, ze ktos ma za cel zrobienie setek niechlujnych podciagniec albo bylejakich zarzutow, to ok,  zgodze sie.

Zgadzam się Salute, tak to powinno wyglądać, ale zdajesz sobie sprawę że większość ćwiczących osób nie potrafi określić sobie jednego celu i konsekwentnie go realizować, a najczęściej chciało by osiągnąć kilka celów jednocześnie. Taka nasza natura

Nie bronię systemu treningowego cross fitu, niech sobie robią motylkowe podciągania Staram się zrozumieć o co im chodzi w tym ćwiczeniu i jak to zawsze bywa odpowiedź leży po środku tzn. można poszukać u wujka google.

http://www.tabatatim...rfly-pull-up/3/

pierwszy lepszy artykuł w którym tłumaczą o co chodzi. W skrócie, autor wyjaśnia że większość podciągnięć na treningach cf to klasyczne pullupy, tak zwiększają siłę, buterflyje mają za zadanie rozwinąć wytrzymałość (w teorii). Problem w tym, że nie powinien się za nie zabierać początkujący bez podstawowej siły i mocnych stawów barkowych a zerwane rotatory są skutkiem niewłaściwej techniki (jakaś technika jest wymagana) i braku aktywacji barków czy luzowania w dolnej fazie napięcia barków. Porównują podciąganie klasyczne do joggingu a motylkowe do sprintów. Działają zgodnie ze swoimi celami tzn. treningiem pod wytrzymałość siłową. Co więcej chyba robią to w dobrej kolejności zaczynając od siły.

 

Nie wiem czy to się przekłada na zwykłe podciągnięcia, nie zamierzam sprawdzać, wiem że miał bym problemy z takim motylkiem. Jeśli cross fit jest tak popularny i ludzie nie doznają kontuzji po każdym treningu to chyba jest ok.

Szanuję ich podejście i motywację do robienia bardzo wymagających treningów. Ja bym się nie pisał na taką intensywność. Jednocześnie nie powinniśmy zniechęcać innych do tego rodzaju treningu. Nie podoba mi się forma oceniania czegoś innego, czegoś czego do końca nie rozumiemy. To jest nie zdrowa ignorancja co bardzo zniechęca do wymiany poglądów. Jeśli nie wiemy czym są i co dają głupie wymachy to może warto najpierw zapytać kogoś kto to robi i w jakim celu zanim powiemy ze to głupie i bez sensu.

Bez osobistych urazów oczywiście, niech każdy dopiera ćwiczenia i treningi według własnego uznania