Witam wszystkich forumowiczów,
jestem tu nowy i z uwagi na ilość podobnych postów postaram się w miarę przejrzyście opisać swój problem.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 16
Wzrost: 190 cm
Waga: 82 kg
Zdrówko: dietetyk (wskazany ruch)
Staż: 2 lata siatkówki 4 treningi w tyg. (2h), wielokrotne próby podejścia do kalisteniki (brak motywacji i efektów zrobiły swoje), trochę pracy fizycznej przy budowach itd; baza jest Kontuzji brak.
Pigułka: TAK
Mogę poświęcić 3/4 dni w tyg. na trening 1-2 godzinny.
Na początek chciałbym zrzucić trochę tłuszczu z brzucha i nóg, żeby potem ostro wziąć się siłowo za siebie. Niby bmi ok, ale coś tam mi nie odpowiada. Generalnie zacząć zdrowo żyć i trzymać się diety.
Plan
Wtorek:
*przysiady zwykłe 3x30
*ćwierćskoki 3x15
*wspięcia na łydkach 3x30
Czwartek:
*wznosy zgiętych nóg w leżeniu 3x20
*spiny brzucha 3x15
*brzuszki 2x30
Podsumowując mam tylko dwa dni treningowe w tygodniu; czytałem, że na redukcji powinnien być trening objętościowy więc jest- mnóstwo powtórzeń. Ale wiem, że należy też przestrzegać diety, bo przy spalaniu tłuszczy jest to bardzo ważne. Zanim przejdę do diety; chyba zabrakło tu aerobów---> raz w tygodniu siadam na rower i zasuwam 15 kilometrów; do tego w szkole siata (jeszcze nie wiem, nie rozpoczął się rok szkolny, ale taki mam plan).
Dieta
Korzystałem z 3ech kalkulatorów i wypadła mi skromna liczba 3100 kcal na dzień. Dowiedziałem się, że powinnien wystąpić deficyt kaloryczny i postanowiłem zmniejszyć liczbę kalorii o 500. 3100-->2600.
To rozłożyłem na 5 posiłków w miarę równych odstępach czasu. Lubię słodycze, więc postanowiłem je ograniczyć. Dodatkowo jedzenie przed snem to moja zmora, więc też nad tym będę pracował. Dużo wody! Jak widać plan jest typowo na zrzucenie kilku kilo, mam motywację i kilka par za ciasnych spodni ;D
Proszę o skorygowanie błędów niedoświadczonego,
pozdrawiam!