Cześć
Mam mały problem. Otóż ponad 3 miesiące już się podciągam 'normalnie' (V krok Skazanego), a liczba podciągnięć nie przekracza dziesięciu (ostatni trening to 9,8,7 powtórzeń w seriach). Próbowałem smarować, lecz w obecnej sytuacji niestety dalsze smarowanie jest na razie dla mnie niemożliwe. Wydaje mi się, że to przez słaby biceps nie mogę więcej razy się podciągać. Chciałbym robić jakieś dodatkowe ćwiczenia na bicek, lecz nie wiem jakie. Jedynie co mi przyszło do głowy to hantelki (któyrych nie posiadam). Niby mam ekspander, lecz tutaj zrobię tysiąc pięćset powtórzeń, a na siłę to przecież nie wpłynie. W związku z tym macie jakieś porady odnośnie wprowadzenia nowych ćwiczeń czy czegokolwiek innego? Może 2x w tygodniu jeździć na drążek? Aczkolwiek szczerze mówiąc wolałbym coś innego (tzn. do zrobienia na miejscu).