Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać.
Ale przejdźmy do rzeczy;). Chyba jednym z najważniejszych czynników jest dobra rozgrzewka i rozciąganie. Proste ćwiczenia rozciągające i " przedsmak właściwego treningu" doskonale przygotowują mięśnie i stawy do wysiłku. Był czas, że rozgrzewałem się 1 godzinę. Wykonywałem wtedy program " super dunk 3". 3-4 razy w tygodniu + 3 wizyty na siłowni w tygodniu. Być może bym skończył ten program ( zaczynałem już 5 tydzień), pewnego dnia rano wstałem i... Czułem straszny ból w kolanach, że nie mogłem nimi ruszać. Wszystko przez artresan i ketonal żel. Nigdy do tego gówna nie wrócę.
Kamieniem milowym w tej historii jest moje przestawione kolano, w co najmniej 3 miejscach i być może naderwane ścięgna. W tym czasie myślałem, że nigdy nie wrócę do biegania. Jednak po 2 tygodniach mogłem już w miarę normalnie chodzić. A gdzieś po miesiącu wróciłem do biegania. I właśnie nieświadomie, rozciągając się i wykonując proste, lecz skuteczne ćwiczenia "rozgrzewkowe" ( np. pajacyki, skipy, podskoki z uniesieniem kolan do klaty, lekkie podskoki, przysiady, itp) nastawiłem i wzmocniłem swoje kolana. Tyle że kolano jeszcze mi dokuczało. Szczególnie gdy miałem przerwy lub bardziej skupiłem się na "górze", a nie nogach. Wtedy natknąłem się na książkę "Skazany na trening" i nauczyłem się robić przysiadów na jednej nodze. Dzięki rozciąganiu i wzmocnieniu kolan, wykonuje teraz takowy przysiad z pełną butlą gazową lub dwoma alufelgami. I kolano jest całe i silne jak nigdy. Jednak teraz zmieniły się moje poglądy treningowe i przysiady nie są już tylko ćwiczeniem rozgrzewkowym, lecz doskonałym do budowania siły i dobrym do rozciągania. Morał? Rób przysiady i porządnie, lecz z głową się rozciągaj. Zapomniałem jeszcze dodać, że wykonując dobrą rozgrzewkę mamy unikamy skurczy i przyzwyczajamy organizm do prawdziwego wysiłku, który z czasem będzie nam łatwiej znosić. Nic nowego nie odkryłem, ale być może coś uświadomiłem.
A wracając do komentarzy.
Pistolety i podbiegi są świetne. W ogóle bieganie pod górę wspaniale wyrabia siłę nóg. Mam takie jedno ćwiczenie... Bieg z wypełnioną taczką pod górę. Śmieszne ale ku******o skuteczne;). Moim zdaniem najlepsze ćwiczenia na dwugłowe, to bieganie sprintem. Ale jak zawsze tu się można kłócić.
O mostkach nie będę się rozpisywał, by Wy to już zrobiliście;).
Następna część niebawem:)