Siema dzisiaj mam krok 2 w podciąganiu ze skazanego z racji tego, że nie mam w miarę solidnego stolika podciągam się na drabinie opartej o 2 ściany ręce mam trochę węziej niż szerokość barków po ćwiczeniach strasznie bolą mięśnie bicepsów, a pleców nie tak(zrobię na razie 7p) , czy dobrze to robię? czy może ręce muszę trzymać szerzej?
Tak to mniej więcej wygląda (nie jestem mistrzem painta )
Zaloguj się Zarejestruj się
Czy dobrze wykonuję ćwiczenie ze skazanego
#1
Napisano 30 maja 2014 - 18:26
#2
Napisano 30 maja 2014 - 18:53
Im szerszy rozstaw rąk tym bardziej angażujesz mięśnie pleców, węższy rozstaw bardziej angażuję biceps i klatkę piersiową. Zależy też od rodzaju chwytu, na wąski rozstaw lepiej stosować podchwyt , na szerszy lepszy nachwyt. Związane jest to ze zjawiskiem pronacji , po prostu jest wtedy nie wygodnie, nadgarstki próbują odkręcać się do naturalnego ustawienia..
#4
Napisano 30 maja 2014 - 20:30
Zły nie jest , w jakimś stopniu wzmacniasz mięśnie ciągnące. Jednak warto przyzwyczajać się od samego początku do nachwytu. Tak jak napisałem do nachwytu lepszy jest szerszy rozstaw rąk( co najmniej na szerokość barków. Jeśli nie masz możliwości zrobić szerszego chwytu to radziłbym Ci trzymać się za boczne belki drabiny chwytem neutralnym(młotkowym).
#5
Napisano 30 maja 2014 - 20:49
Zły nie jest , w jakimś stopniu wzmacniasz mięśnie ciągnące. Jednak warto przyzwyczajać się od samego początku do nachwytu. Tak jak napisałem do nachwytu lepszy jest szerszy rozstaw rąk( co najmniej na szerokość barków. Jeśli nie masz możliwości zrobić szerszego chwytu to radziłbym Ci trzymać się za boczne belki drabiny chwytem neutralnym(młotkowym).
Dziękuje bardzo za pomoc chciałem właśnie wiedzieć czy za bardzo nie angażuje bicepsów, a gdy będę trzymał boczne belki to akurat dłonie będą na szerokości barków, ale nie wiedziałem czy można tak więc dziękuję jeszcze raz za pomoc.
#6
Napisano 30 maja 2014 - 21:03
podciągam się
po ćwiczeniach strasznie bolą mięśnie bicepsów, a pleców nie
chciałem właśnie wiedzieć czy za bardzo nie angażuje bicepsów
Hmmm. a na co to wyglada ?
Panie kolego - jesli robisz podciaganie zeby bic oberwal - robisz dobrze.
Jesli chcesz zeby plecy pracowaly - to musisz popracowac nad technika.
#7
Napisano 30 maja 2014 - 23:59
W fazie pozytywnej, czyli w gore, jesli nie masz odpowiedniej ilosci sily, to i tak nie zaangazujesz bardziej plecow.
Podczas fazy negatywnej miesnie moga pokonac wiekszy opor, wiec bedzie Ci latwiej skupic sie na technice.
Nie staraj sie calej pracy wykonac ramionami, lecz rowniez lopatkami (wiem, ze to niepoprawnie nazwane, ale tak latwiej zrozumiec).
W koncowej fazie pozytywnej (na gorze) mocno napnij plecy jakbys chcial zlaczyc lopatki i skietrowac je w dol. Wracajac na dol utrzymuj napiecie, a w koncowej fazie negatywnej utrzymuj barki caly czas sciagniete w tyl i w dol.
Wyslane za pomoca TapaTalk
Piękno i siła, a nie pompa i masa
#8
Napisano 31 maja 2014 - 18:05
Siema dzisiaj mam krok 2 w podciąganiu ze skazanego z racji tego, że nie mam w miarę solidnego stolika podciągam się na drabinie opartej o 2 ściany ręce mam trochę węziej niż szerokość barków po ćwiczeniach strasznie bolą mięśnie bicepsów, a pleców nie tak(zrobię na razie 7p) , czy dobrze to robię? czy może ręce muszę trzymać szerzej?
Tak to mniej więcej wygląda (nie jestem mistrzem painta )
Skoro boli to rośnie Jeśli robisz ćwiczenie nachwytem tak jak każe Wade to jest dobrze, przyłóż się bardziej do napięcia całego ciała bo tego właśnie wymaga to ćwiczenie.
Skazany zakłada proste rozwiązania, dopóki ćwiczysz tym systemem nie zawracaj sobie głowy rozstawami rąk, ułożeniem ich, czy ruchami łopatek, rób to co mówi ci książka.
Boisz się że za bardzo angażujesz bicepsy? Przecież to ci tylko pomoże. Jeśli trzymasz się drabiny podchwytem, wtedy mocniej angażujesz biceps, trzymając nachwytem mięsień czworoboczny.
Swoją drogą nie bój się nic, bo kolejny krok jest paradoksalnie łatwiejszy od tego na którym jesteś.
#10
Napisano 01 czerwca 2014 - 10:16
Zależy też od rodzaju chwytu, na wąski rozstaw lepiej stosować podchwyt , na szerszy lepszy nachwyt. Związane jest to ze zjawiskiem pronacji , po prostu jest wtedy nie wygodnie, nadgarstki próbują odkręcać się do naturalnego ustawienia..
Jeśli nie masz sił na nachwyt i musisz ćwiczyć podchwytem, to wąski, czyli mniej więcej na szerokości barków lub ciut węziej. Szerzej niż barki będziesz przeciążał nadgarstki w podchwycie i może się to skończyć kontuzją.
Piękno i siła, a nie pompa i masa
#11
Napisano 01 czerwca 2014 - 21:36
#12
Napisano 02 czerwca 2014 - 18:29
Chyba jednak będzie to nachwytem i węższy rozstaw rąk miałem zakwasy na 2 dzień i czułem, że na plecach też coś się dzieje, a skoro następne ćwiczenie jest łatwiejsze od tego to tam będzie szerszy rozstaw rąk i tyle jeżeli się mylę to poprawcie mnie nie jestem jakimś pro i chciałbym zrobić skazanego jak najlepiej.
#13
Napisano 03 czerwca 2014 - 19:30
Ciezko bedzie Ci spelnic koncowy zakres tego cwiczenia i dojsc do nastepnego kroku, jezeli bedziesz lapal drabine weziej i nachwytem. Ja to cwiczenie robilem lapiac sie dolnej rurki od trzepaka. Sam zobaczysz jaki bedzie progres, jak napisales, zrobisz takich 7 powtorzen, a szerszym nachwytem(na szerokosc barkow) zrobilbys o kilka wiecej. Poglowkuj troche moze podczep na szerokosci drabiny jakis dluzszy, wytrzymaly kij, pret, albo poszukaj trzepaka jak ja. Podobnie jest z wyciskaniem sztangi, wąsko wycisniesz 40kg, jezeli zlapiesz szerzej dasz rade podniesc do 70kg.
„Jaką hańbą jest dla mężczyzny dożycie wieku starczego gdy nigdy nie widział on piękna i siły które mogło osiągnąć jego ciało”
#14
Napisano 03 czerwca 2014 - 19:41
Ciezko bedzie Ci spelnic koncowy zakres tego cwiczenia i dojsc do nastepnego kroku, jezeli bedziesz lapal drabine weziej i nachwytem. Ja to cwiczenie robilem lapiac sie dolnej rurki od trzepaka. Sam zobaczysz jaki bedzie progres, jak napisales, zrobisz takich 7 powtorzen, a szerszym nachwytem(na szerokosc barkow) zrobilbys o kilka wiecej. Poglowkuj troche moze podczep na szerokosci drabiny jakis dluzszy, wytrzymaly kij, pret, albo poszukaj trzepaka jak ja. Podobnie jest z wyciskaniem sztangi, wąsko wycisniesz 40kg, jezeli zlapiesz szerzej dasz rade podniesc do 70kg.
Mam trzepak, ale ten sięga mi wyżej niż do bioder więc chyba się nie nada? sięga gdzieś powyżej pępka
#15
Napisano 03 czerwca 2014 - 19:57
Hmm.. Moglbys ewentualnie wziac jakies 2 rowne długoscia szmatki, czy sznury i rurke, czy mocny kij i zrobic cos na podobe drazka. Wiazesz szmatki przez trzepak i wkladasz w nie prowizoryczny powietrzny drazek. Tylko nie wiem jak to bedzie, gdyz nie bedzie to w 100% stabilne, ale moim zdaniem lepsze to niz waskie podciaganie nachwytem przy drabinie. Albo po prostu podstaw sobie pod nogi (tudzież piety) jakis wiekszy kamien, kilka desek, maly pieniek, cokolwiek co zwiekszy Twoja wysokosc, zlap sie trzepaka i piety wrzuc na ten "podwyzszacz" i robisz wtedy podciagniecia tak jakbys mial trzepak do bioder. Uruchom troche wyobraznie i dzialaj ;d
„Jaką hańbą jest dla mężczyzny dożycie wieku starczego gdy nigdy nie widział on piękna i siły które mogło osiągnąć jego ciało”
#16
Napisano 03 czerwca 2014 - 20:52
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych