27 odpowiedzi w tym temacie

[Xvier]

Nowa ksiażka Paula "Trenera" Wade'a, o budowie masy przy użyciu jedynie własnej masy ciała. Publikacja świeża narazie po angielsku, poniżej dostępny krótki fragment. Osobiście czekam na tłumaczenie na nasz ojczysty język. Co ciekawe, Al Kavadlo którego widzimy na okładce, sam stwierdził że Paul nie istnieje xD
http://www.dragondoo...d=4e8cb1ea167b0

[kano]

Skoro tłumaczą książki Al'a i Wade'a, to tę też powinni

 

Ja już napisałem do AHA!

[Struc]

no i co napiszą - że trzeba jeść i podadzą kilka programów

[wanna-amigo]

A co mają napisać, żeby nie jeść?:-P to tak jakby powiedzieć "co mogą napisać w książce o treningu, że trzeba ćwiczyć i podadzą kilka ćwiczeń"

[Vniveri25]

Dzisiaj tą książke kupie i przeczytam, napisze krótką recenzje, obawiam się ,że będzie to już lekki szajs pod $$. Obecność Al-a też mnie martwi, bo jego książki mnie nie przekonały. Mam nadzieję ,że nie miał dużego wpływu na treść.

[Powadzi]

Czekamy zatem z niecierpliwością. 

[Vniveri25]

Właśnie skończyłem czytać C-MASS. Jestem dosyć pozytywnie zaskoczony. Bardzo fajnie napisana, język momentami bardziej ostry niż w Convict Condicioning. Dużo rzeczy mi się spodobało, jest o hormonach, o tym jak ważny jest umysł, wizualizacja. Pare ciekawych i dla mnie nowych ćwiczeń, których nie było w CC 1 i 2. Same ćwiczenia nie są tak dobrze rozrysowane jak w CC. Trzeba będzie samemu pokombinować, popatrzeć na ćwiczenia na YT. Jest i o diecie, kwestia kalorii nie była praktycznie poruszana, zdecydowanie diecie autor poświęcił najmniej stron, szkoda bo właściwie w BB jest to kwestia najważniejsza. Wrzucam screena z książki, mam nadzieję ,że nikt mi głowy nie urwie za taki spojler

Paul poleca nam książki Pavla oraz Ala i Dannego, tego można było się spodziewać, ale poleca nam również pare ciekawych książek dostępnych za free.

Nie obyło się bez wykładu na temat sterydów, jest też śmieszna historyjka z Billem Gatesem.

-O tym jak ważne jest prowadzenie dzienniczka:

"It always amazes me that folks will pay hundreds of bucks on
worthless supplements, but won’t take a few minutes to keep a log of their
training."

 

-Sen i nasza gospodarka hormonalna:

"Far from destroying you
physically, brutal effort—when
moderated by plenty of rest and
sleep—causes the body to
release testosterone, growth
hormone, endorphins, and plenty
of other goodies Mother Nature
always intended to reward Her
hunters and warriors with."

 

I takie małe podsumowanko:

"How often you train doesn’t matter a s***—how often you make
progress is what matters"
 

 

Szukając opinii o książce na jakimś forum, trafiłem na wypowiedź w , której ktoś mówił ,że jeżeli Paul podaje za przykład masy Al-a to lipa, bo jest on zaprzeczeniem pojęcia "MASA". Myślę ,że komuś z was też może przyjść na myśl coś takiego, więc daje wam odpowiedź prosto z książki.

""Look at Al Kavadlo as an
example. He has a lean,
athletic physique, because he
trains for that look."

 

Osobiście na żałuje zakupu i mam zamiar zastosować metody podane w książce gdyż jestem ciekawy efektów. Książka nie jest tak bardzo treściwa jak CC1 ale spodziewałem się czegoś o wiele gorszego. Solidny kopniak motywacyjny, styl pisania praktycznie ten sam co w skazanym, przyjemnie się czyta, motywacja spływa na nas z każdym przeczytanym słowem.

 

Moja opinia:

 

Pozostaje mi tylko rozpisać sobie dokładny trening i dać lajka na facebooku

 

** Mam nadzieję ,że wrzucenie cytatów nie łamie żadnego regulaminu, nie wrzuciłem w koncu całej książki, chciałem narobić wam smaku

Użytkownik Powadzi edytował ten post 14 sierpnia 2014 - 11:36
Cytaty nie łamią regulaminu ani forum, ani prawa.

[pk187]

Super, dzięki za info o książce. Czekam na polskie wydanie. Fajnie by było jak masz czas i ochotę, żebyś sobie założył tutaj dziennik treningowy kiedy będziesz miał ułożony plan z tej książki.

[Vniveri25]

Jeszcze nad tym pomyśle, nigdy nie prowadziłem dziennika w necie, może to być całkiem ciekawe doświadczenie

[Hannibal]

szybko czytasz 136 stron w niecały dzień ;p

[Struc]

jak nie ma o odżywianiu to powodzenia w budowaniu masy

nowe ćwiczenia na masę... a to ciekawe

wszystkie najskuteczniejsze ćwiczenia złożone na masę i siłę zarazem, znane są od hoho... nie da się wymyślić innych, lepszych...

[Vniveri25]

Dla mnie nowe były stosowane ponoć przez paru "legendarnych" BB, są przykłady i obrazki jak to u Paula. Przeczytane w jakieś 4-5 godzin, to raczej dobry wynik nie jest. Jeżeli chodzi o odżywianie, jest wiele innych książek i materiałów na forach, diete na mase już sobie i tak wcześniej rozpisałem, chętnie sprawdze jak będzie współgrała z programami Paula. Dieta narazie na 3k w razie potrzeby bede dodawał/odejmował.

 

 

Ćwiczenie, które konkretnie miałem na myśli mówiąc "nowe" to Sissy squat.

[Justy^a]

Sissy squat wygląda na zabójcę kolan, chociaż rzeczywiście czwórki pracują.

[Hannibal]

sissy squat to izolowane ćwiczenie

[Struc]

sissy to tylko dodatek do nóg, żadne tam konkretne ćwiczenie, coś jak prostowanie nóg na maszynie na 4-ki

tak jak mówi hannibal to izolowane ćwiczenie

[Powadzi]

Czyli kolejny marketingowy bubel.

Kolorowych książek z setką zdjęć już jest na rynku trochę i mam nadzieję, że AHA czy inne wydawnictwo nie wyda tego w Polsce, lecz wartościową książkę, która tchnie powiew świeżości.

 

Z drugiej strony nie mogliśmy się spodziewać Bóg wie czego po zmyślonym trenerze Wade'dzie i słabego Al'a (bo uważam, że jest słaby, lecz jest odpowiednio wypromowany i stąd jego popularność).

 

Trzeba jednak sięgnąć po literaturę "fachową" czyli np "Monografia treningu siły mięśniowej" Orzecha.

[Vniveri25]

Sissy jest tam traktowane jako dodatek właśnie, co nie zmienia faktu ,że jest to ćwiczenie. Nie nazwałbym książki marketingowym bublem, pewnie są lepsze książki i nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem metod Paula bo zauważyłem ,że dużo rzeczy w jego książkach jest podkoloryzowanych. Zdjęć nie tak dużo w książce, nie jest to to co np. książka Al'a Gdzie jest pare linijek tekstu i same zdjęcia. Ja myślę ,że warto przeczytać. Jego książki są pozytywne i niosą dobre przesłanie dla trenujących.

[Struc]

no właśnie... jakie jest przesłanie apropos budowania masy?

no bo o tym ta książka jest, tak?

[Powadzi]

No o to mi właśnie chodzi.

 

"Trzeba będzie samemu pokombinować, popatrzeć na ćwiczenia na YT"

To już mówi o książce bardzo dużo. Jeśli czytelnik musi odwołać się do innego źródła, aby zrozumieć sens/przesłanie/wiedzę z danej książki to coś jest nie tak. Albo wydajemy książkę + DVD, albo tworzymy książkę tak, aby nie było kombinowania.

 

Po co pisać w książce na "masę" o hormonach? No chyba, że chodzi o hormony w naszym organizmie, które odpowiadają za wzrost masy mięśniowej i jest opisane jak w naturalny sposób można zwiększyć ich produkcję itp.

 

O aspekcie psychologicznym było już w CC. 

 

"Bardziej ostry język" - mógłbyś rozwinąć? Chodzi o to, że jeszcze bardziej wyśmiewa się z kulturystów, bywalców siłowni itp?

 

Vniveri25 nie bierz przypadkiem do siebie mojej krytyki nie krytykuję Ciebie, tylko książkę hehe

[Vniveri25]

Jeżeli chodzi o ostry język tak, właśnie o to mi chodziło + wstępy do niektórych rozdziałow "Program Templates, Bitches!". Hormony, tak chodzi o hormony w naszym i organiźmie, gdzieś kiedyś czytałem ,że budowanie masy to umiejętność manipulowania naszymi hormonami. Proponuje zapoznać się z książką zanim zacznie się ją krytykować. Książka jest na pewno dużo poziomów wyżej nad choćby "Pushing the Limits".

Jakie przesłanie na temat masy? Cytat.

The 10 Commandmen ts
Of Calisthenics Ma ss
I: Embrace rep s!
II: Work Hard !
III: Use Simple, Compound Exerci ses!
IV: Limit Sets !
V: Focus on Progre ss
—and Utilize a Training Jour nal!
VI: You Grow When You Rest. So R est!
VII: Quit Eating “Clean” the Whole T ime!
VIII: Sleep Mor e!
IX: Train the Mind Along With the B ody!
X: Get Strong !

 

Bronie książki bo jest fajnie napisana, jest sporo ciekawych informacji, ale gdybym miał to potraktować jako jedyne źródło wiedzy z którego zbuduje ogromną muskulaturę to byłoby kiepsko, najbardziej mnie razi brak wzmianki o jakiś kaloriach, co wydaje mi się jest sprawą elementarną i z dobrą dietą urośniemy nawet na słabym planie.