Cześć mam takie pytanie ponieważ chciałbym mieć siłę wyrobioną pod każdym aspektem i ono brzmi czy mogę rok np. sobie tak rozłożyć, że 8 miesięcy siła maksymalna(czysta) oczywiście ćwiczenia wyłącznie z masą ciała, 4 miesiące siła wytrzymałościowa, a siłę eksplozywną co jakiś czas wrzucam do treningu, czy takie coś byłoby dobre?
Zaloguj się Zarejestruj się
Rozłożenie roku
#2
Napisano 23 grudnia 2013 - 14:14
Nie było by dobre bo po 4 miesiącach wytrzymałościówki możesz zapomnieć o sile maksymalnej wypracowanej podczas 8 miesięcy. Możesz albo zastosować schemat blokowy z książki Pavla ( powrót odważników kulowych) albo zrobić tak:
w pon robisz najpierw siłe eksplozywną potem maksymalną
wtorek to dzień wytrzymałości i kondycji
sroda wolna
czwartek siła eksplozywna potem maksymalna
piątek wytrzymałość i kondycja.
#3
Napisano 24 grudnia 2013 - 09:24
Jest wiele opcji by to rozbić. Przedstawię Ci trzy możliwości.
1. Ta opcja pochodzi od Dana Johna. 2 miesiące treningu siłowego, 1 miesiąc wyzwań, czyli w tym przypadku możesz docisnąć troszkę pedał gazu i zrobić sobie wytrzymałościowy trening. Owszem gdy przez miesiąc nie będziesz ćwiczył siłowo, zauważysz spadek. Ale nie szkodzi, szybko potem nadrobisz. Jeżeli chcesz to jako rozgrzewkę zrób kilka powtórzeń. Przykład: Załóżmy że obecnie pracujesz nad siłą w pompkach w staniu na rękach. Teraz chcesz zrobić coś bardziej wytrzymałościowego. Ok, luzik. Zrób 2x5 lub 3x3 lub 1x5 w ramach rozgrzewki przed swoim treningiem. Tę metodę poleca także Sommer.
2. Jak powyżej Behemot Ci przedstawił. Również wielokrotnie polecałem schemat blokowy. 2 tygodnie wytrzymałościówki, 2 tygodnie siły. Nagi wojownik + Kette.
3.Połączenie siły z wytrzymałością. W poniedziałek robisz trening siłowy, we wtorek trening wytrzymałościowy. Bardzo popularny schemat wśród jednostek specjalnych, gdzie żołnierze czy komandosi potrzebują jednocześnie dużej wytrzymałości i dużej siły.
Bonusowo opcja numer 4. Najprostsza i najskuteczniejsza.
Możesz trenować cały rok siłowo, a jako wytrzymałość robić Spider-Crawl. Spiderek nie koliduje praktycznie z niczym (jedynie z dużą intensywnością jednorękich pompek), nie obciąża układu nerwowego.
Warto pamiętać że trening wytrzymałościowy to nie jest walka czy wojna jak niektórzy go traktują. Nie ma to także nic wspólnego z treningiem do upadku. Trening wytrzymałościowy to wykonanie danej pracy w jak najkrótszym możliwie czasie. I wszystko jest zależne od Twoich osobistych celów.
#4
Napisano 24 grudnia 2013 - 09:45
ok mam pomysł
Poniedziałek trening siłowy podciąganie przysiady i siła chwytu
Wtorek trening siłowy pompki wznosy nóg i łydki
Środa trening siłowy pompki na rękach mostki i trening karku
Czwartek wytrzymałość to samo co w poniedziałek tylko łatwiejsze odmiany
Piątek wytrzymałość to samo co wtorek tylko łatwiejsze odmiany
Sobota wytrzymałość to samo co środa tylko łatwiejsze odmiany
Niedziela przerwa
myślę że takie coś wypali a co wy myślicie?
#6
Napisano 24 grudnia 2013 - 10:12
#7
Napisano 24 grudnia 2013 - 10:35
Wszystko jest zależne właśnie od osobistych celów. Robienie samej wytrzymałości dla samej wytrzymałości jakoś mija się z celem. Stań się silny a będziesz znacznie wytrzymalszy od tych wszystkich specjalistów od wytrzymałości. Spider-Crawl i kilka sprintów w tygodni, załatwiają sprawę całkowicie.
Ja lubię nosić ciężkie rzeczy i bawić się nimi. Jako listonosz i pracownik budowlany zrobiłem największy progres w swoim życiu tylko dzięki noszeniu ciężkich rzeczy. Mam w ogrodzie ciężkie kamienie, więc czasem ustawiam sobie stoper na 10 minut i się po prostu bawię. Podnoszę, podrzucam, wyciskam, chodzę, schodzę do leżenia, do wstawania, rzucam. Wyobraźnia działa. Jeżeli masz worek możesz zrobić to samo. Jeżeli masz kettla to samo. Jeżeli masz worek z cementem to samo. Czysta i piękna zabawa. To jest właśnie sekret treningu wytrzymałościowego starych siłaczy przed i powojennych. Ciągle coś podnosili, ciągle byli w ruchu. Ruch jest najskuteczniejszą formą treningu wytrzymałościowego. Wyjdź sobie na polankę i spróbuj się po prostu pobawić.
Zrób kilka pompek, następnie nie wstając z ziemi idź pająkiem kilkadziesiąt metrów, wstań i wykonaj kilka przysiadów, zejdź do przysiadu i wróć na linię startu. Wyobraź sobie że w rękach trzymasz karabin. Następnie zrób parę skipów, sprintów, podskoków. Znajdź jakiś kamień i nim porzucaj. Jeżeli masz obok coś do wspinaczki to się powspinaj. Poprzetaczaj się na ziemi myśląc że jesteś zawodnikiem Bujinkan Ninjutsu. Popróbuj trochę balansu w staniu na rękach. Weź kilka głębokich wdechów powietrza i idź pod prysznic. Ja uwielbiam tego rodzaju formę aktywności ruchowej. Ty możesz lubić całkiem co innego. Ale jak mówię wszystko zależy od Twoich celów. A wiele osób nie ma konkretnych celów jeżeli chodzi o trening. Chcą być wytrzymali i silni. Spoko, po prostu się baw.
#8
Napisano 24 grudnia 2013 - 10:52
#10
Napisano 24 grudnia 2013 - 12:10
Z tym ze jak sie staniesz silniejszy bedziesz bardziej wytrzymaly to jest nie do konca prawda. Owszem bedziesz np mniejszym ciezarem machal dosc szybko ale tylko przez krotka chwile. Targalem kiedys sztangi ale jak poszedlem do pracy w stoczni to mnie wysmiali. Duzy silny a szybko puchnie czyli slaby. Trening np na worku to specyficzna wytrzymalosc i chocbys podnosil 500 kg odpadniesz jeszcze prze uplywem minuty. Ale jezeli wytrzymasz 5 rund po 5 minut to bedziesz nie do zajechania nawet Zenek z budowy wywali oczy. Co do noszenia roznych rzeczy- jest to swietny trening. Wytrzymalosc najlepiej laczyc z kondycja to daje najlepsze efekty.
No nie wiem. Jako listonosz targałem 10-20kg dziennie przez około 6-8h. Siła mi zdecydowanie pomogła, bo nie bawiłem się w żadną formę treningu wytrzymałościowego wówczas. Aby pracować w ten sposób trzeba być silnym. Wystarczy że ktoś sobie wrzuci 16kg do plecaka i spróbuje sobie chodzić przez 6h. Dodam że chodzić należało szybko, bo miałem płacone od liczby rozniesionych przesyłek. Tak wiem, niewolnictwo i wyzysk jak się patrzy, ale strasznie lubiłem tę pracę mimo że nie zarabiałem w niej dużo. Po miesiącu tego pracy, ciało się fantastycznie zaadaptowało. Wizualnie stałem się znacznie bardziej wytrzymalszy, w sprintach szybszy i bardziej skoordynowany, a przy okazji moje ciało czuło się jak piórko. Fantastyczna forma treningu - carries.
Tutaj chodzi o to jak trening przekłada się na realne życie, to jest bardzo ważne. Mało mnie obchodzi że ktoś wyciska 150kg na klatkę czy robi 30 muscle-upów a gdy przychodzi co do czego bu zrzucić kilka ton węgla lub pomóc mamie w ogródku poprzenosić kamienie, pojawia się problem. Trening musi mieć przełożenie na to co robimy w życiu.
U mnie nie ma z tym problemu. Mogę cały dzień przerzucać kamienie i luz. Będę miał masę zabawy z tego.
Pavel fajnie przedstawił spektrum wytrzymałości i do dziś nie znalazłem lepszego opisu.
Wytrzymałość wytrzymałości nie jest równa.
Mamy wytrzymałość ogólną oraz specyficzną. Ogólna jest fundamentem pod specyficzną. Kette i Spider-Crawl pod tym względem rządzą i 99% ludzi może się tutaj zatrzymać, w zupełności to wystarcza. Można się stać "superbohaterem" ograniczając się tylko do dwóch wyżej wymienionych narzędzi. 4 okrążenia stadionu piłkarskiego Spiderkiem lub Leopardem i niech mi ktoś spróbuje powiedzieć że ta osoba nie jest wytrzymała. Zacznę się śmiać aż do rozpuchu.
Tutaj także wpisują się sprinciki, czy właśnie noszenie ciężkich rzeczy. To wystarczy bu zbudować ciało silne, wytrzymałe i niemalże z kamienia. "Kuloodporne". Jednak ludzie lubią skakać z jednego kwiatka na drugi. Z jednego egzotycznego ćwiczenia na drugie. Lubią mylić wytrzymałość z treningiem do upadku i nonsensem w postaci wysokich powtórzeń.
Kolejna jest wytrzymałość specyficzna. W to spektrum wpisują się dyscypliny sportu. Fundamenty zdobywa się powyższymi ćwiczeniami, ale reszta to zadanie trenera danego sportu. Wytrzymałość specyficzna będzie się różnić. Inna będzie dla trójboisty, inna dla gimnastyka, inna dla kolarza i inna dla kajakarza.
Tutaj zazwyczaj są takie trzy przedziały. Oczywiście jest to bardzo ogólny i uproszczony schemat, ale chodzi o sens. Myślę że każdy załapie.
Atleci typowo siłowi - trójboiści, dwuboiści czy gimnastycy. Ci atleci potrzebują dokładnie tyle wytrzymałości ile wymaga ich dyscyplina sportu. W gimnastyce aby być wytrzymałym na obręczach, trzeba ćwiczyć DUŻO na obręczach. Można również spokojnie wyrobić przedramiona i odpowiednią wytrzymałość odważnikiem. Gimnastyka + odważniki to zabójcza kombinacja. Rekord świata w trójboju to bardzo duży tonaż, aby wyciągnąć sztangę z tak dużym ciężarem do lockoutu potrzebna jest ogromna wytrzymałość układu nerwowego.
Atleci typowo wytrzymałościowi - maratończycy, kolarze. Tutaj trening siłowy spokojnie polepszy ich wyniki. Pavel przedstawił raz badania zrobione w Norwegii. Gdzie przepisano maratończykom ciężkie przysiady ze sztangą 4x4. Maratończycy i sztanga, ktoś by się zaśmiał. Właśnie, a potem zrobiono test. Ich czasy znacznie się poprawiły. Siła poprawia wszystko. Kto tego nie rozumie, trudno.
Atleci po środku - kajakarze, zawodnicy sztuk walki czy żołnierze. Tutaj musi zachodzić balans pomiędzy siłą a wytrzymałością.
Podawałem powyżej kilka schematów.
#11
Napisano 24 grudnia 2013 - 15:30
Kolega chce byc wszechstronnie silny wiec musi popracowac nad wytrzymaloscia sama sila tego nie zalatwi
#12
Napisano 24 grudnia 2013 - 15:52
Chyba się nie zrozumieliśmy. Dla mnie trening który nie ma przełożenia na realne życie, jest po prostu bezużyteczny. Trening ma pomagać. Jeżeli dany trening nie poprawia jakości życia (w przypadku ludzi nie zajmujących się zawodowo sportem), lub nie poprawia wyników sportowych jest kiepski. Twoi koledzy po prostu kiepsko trenowali, byli dobrzy jedynie w przysiadzie i wyciskaniu. Ale siły wyrobionej w ten sposób nie umieli wykorzystać po za salą treningową. Moja metodyka jakkolwiek byłaby krytykowana pomaga ludziom w każdym aspekcie życiowym, od podniesienia pralki po poprawienie czasu na 400m kończąc na zwiększeniu siły ciosu. Wszechstronność jest kluczem i każdy taki chcę być, to normalne. Dlatego bardzo ważne jest odpowiednie balansowanie.
W jakim tempie przerzucam kamienie czy węgiel? Raczej w umiarkowanym. Sam podałeś koledze trening interwałowy na worku - 5 rund po 5 minut. Powiedz mi kto cokolwiek w życiu wykonuje w takim tempie, jak uderzanie w worek?
#13
Napisano 24 grudnia 2013 - 16:43
Chyba się nie zrozumieliśmy. Dla mnie trening który nie ma przełożenia na realne życie, jest po prostu bezużyteczny. Trening ma pomagać. Jeżeli dany trening nie poprawia jakości życia (w przypadku ludzi nie zajmujących się zawodowo sportem), lub nie poprawia wyników sportowych jest kiepski. Twoi koledzy po prostu kiepsko trenowali, byli dobrzy jedynie w przysiadzie i wyciskaniu. Ale siły wyrobionej w ten sposób nie umieli wykorzystać po za salą treningową. Moja metodyka jakkolwiek byłaby krytykowana pomaga ludziom w każdym aspekcie życiowym, od podniesienia pralki po poprawienie czasu na 400m kończąc na zwiększeniu siły ciosu. Wszechstronność jest kluczem i każdy taki chcę być, to normalne. Dlatego bardzo ważne jest odpowiednie balansowanie.
W jakim tempie przerzucam kamienie czy węgiel? Raczej w umiarkowanym. Sam podałeś koledze trening interwałowy na worku - 5 rund po 5 minut. Powiedz mi kto cokolwiek w życiu wykonuje w takim tempie, jak uderzanie w worek?
trening wszechstronny jest w mma ;p
tam trzeba być silnym w każdej płaszczyźnie jak i wytrzymałym no i szybkim
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#14
Napisano 24 grudnia 2013 - 16:44
No nie wiem. Jako listonosz targałem 10-20kg dziennie przez około 6-8h. Siła mi zdecydowanie pomogła, bo nie bawiłem się w żadną formę treningu wytrzymałościowego wówczas. Aby pracować w ten sposób trzeba być silnym.
ale chodzenie po 6-8h to również jest wytrzymałość, miałeś 10*-20 kg to już siła + wytrzymałość ;p
pewnie nie spieszyłeś się z tym bardzo, lecz musiałeś ruszać się szybciej, ciało się zaadoptowało tak jak napisałeś ;;p
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#15
Napisano 24 grudnia 2013 - 16:45
Rozumiem ze proponujesz trenowanie wszechstronnej sily poprzez swingi pajaki i rozne cwiczenia na sile maksymalna. Jest to dobre bo tez tu zawiera sie trening na wytrzymalosc.
Sa rozne treningi systemy uklady itp. Wiele prowadzi do tego samego jak duza sila i wytrzymalosc. Czy to twoj czy moj sposob treningu.
Ja wychodze z zalozenia ze jak juz trenowac to tak zeby te wyniki byly na najwyzszym poziomie.
#16
Napisano 24 grudnia 2013 - 18:17
Co poniektórzy nie zrozumieli chyba mojego przekazu, ale luzik, dzięki temu mogę popracować nad jasnością przekazu
Tak Behemot, dopóki ktoś osiąga swoje cele i nie doznaje urazów, jest na dobrej drodze.
#20
Napisano 25 grudnia 2013 - 16:41
tutaj masz plan tygodniowy połączenie siły i wytrzymałości, core oraz kondycji
http://www.kettlebel..._treningowy.pdf
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych