Zaloguj się Zarejestruj się
Dolegliwości w trakcie i po treningu kalisteniki.
#1
Napisano 02 lipca 2013 - 00:03
#5
Napisano 02 lipca 2013 - 10:45
Każdy ból czy to podczas treningu czy po treningu, to sygnał że coś jest nie tak, sygnał który nam daje ciało i mówi nam 'stop przyjacielu, właśnie mnie katujesz'. Nie lekceważyłbym żadnego kłucia. Przekonałem się na własnej skórze, czym jest takowe kłucie czy lekki ból. Z początku kłucie, ale myślę sobie jadę dalej, w trakcie ćwiczenia już bólu nie czułem. Parę dni później przez miesiąc nie mogłem wstawać z łóżka o własnych siłach. Zrozumiałem wówczas jak funkcjonuje ciało, niewyleczony ból w jednym miejscu, rodzi ból w kolejnym, a ten w kolejnym i jest to błędne koło. Każda oznaka bólu to początek kontuzji, która może nas dopaść nie od razu, ale prędzej czy później dopadnie i to w najmniej oczekiwanym momencie.
Wszelkie duszności czy bóle karku są nie do przyjęcia. W moim mieście był chłopaczek który odczuwał lekkie kłucia w okolicy skroni. Podczas ulicznej bójki, dostał w to miejsce cios i dziś jest niewidomy. Nie chcę nikogo straszyć i każdy zna swoje ciało doskonale - przynajmniej powinien. Ale powtarzam raz jeszcze jakiekolwiek bóle podczas treningu i po treningu są oznaką że coś jest nie tak.
#6
Napisano 02 lipca 2013 - 12:02
Oj tam... standardowo bark - bo był połamany, kolano lewe(przy biegu i pistoletach) - cholera wie czemu, staram się go nie przeciążać i żre kolagen. No i ostatnio ta rwa kulszowa - na to nie wiele się da poradzić więc tak często jak się da ignoruje ten ból.
Jeśli odczuwam jakiś nowy ból to się temu przyglądam, ale z moimi przeżytymi urazami to zawsze się coś odzywa ;D
#7
Napisano 03 lipca 2013 - 11:04
Każdy ból czy to podczas treningu czy po treningu, to sygnał że coś jest nie tak, sygnał który nam daje ciało i mówi nam 'stop przyjacielu, właśnie mnie katujesz'. Nie lekceważyłbym żadnego kłucia. Przekonałem się na własnej skórze, czym jest takowe kłucie czy lekki ból. Z początku kłucie, ale myślę sobie jadę dalej, w trakcie ćwiczenia już bólu nie czułem. Parę dni później przez miesiąc nie mogłem wstawać z łóżka o własnych siłach. Zrozumiałem wówczas jak funkcjonuje ciało, niewyleczony ból w jednym miejscu, rodzi ból w kolejnym, a ten w kolejnym i jest to błędne koło. Każda oznaka bólu to początek kontuzji, która może nas dopaść nie od razu, ale prędzej czy później dopadnie i to w najmniej oczekiwanym momencie.
Wszelkie duszności czy bóle karku są nie do przyjęcia. W moim mieście był chłopaczek który odczuwał lekkie kłucia w okolicy skroni. Podczas ulicznej bójki, dostał w to miejsce cios i dziś jest niewidomy. Nie chcę nikogo straszyć i każdy zna swoje ciało doskonale - przynajmniej powinien. Ale powtarzam raz jeszcze jakiekolwiek bóle podczas treningu i po treningu są oznaką że coś jest nie tak.
A co było przyczyną tego bólu że nie mogłeś wstać z łóżka itp? Luko?
#8
Napisano 03 lipca 2013 - 11:48
Kontuzja dolnego odcinka pleców, po prostu żadnej opcji zgięcia nie było. Przewrócenie się na drugi bok było koszmarem. Kolejnym urazem była kontuzja odcinka szyjnego, skręcenie głową dalej niż parę milimetrów powodowało taki ból, że nie życzę najgorszemu wrogowi. Ból powodował że nie mogłem dobrze sypiać, a to już jak wiadomo zły sen prowadzi do słabej regeneracji a to do spadających postępów. Także radzę się dobrze zastanowić ignorując zwykłe kłucia.
Trenowania z rwą kulszową, wole nie komentować - bez obrazy Polecałbym najpierw wyleczyć wszelkie urazy a potem brać się za jakikolwiek poważny trening. Powie Ci to każdy szanujący się lekarz czy trener, a jeżeli nie powie, to nie ma pojęcia o swojej pracy w ogóle.
Trenowanie z urazami i bólami, powiększa je jeszcze bardziej, nawet jeśli nie odczuwasz tego od razu, nie bój się ciało Ci się odwdzięczy za to, prędzej czy później.
Trening ma powodować że stajemy się silniejsi, to nie ma być katowanie. Dlatego teksty typu "boli mnie łokieć, ale zrobię jeszcze kilka powtórzeń by wykonać plan na dzisiaj" są dla mnie nie tyle śmieszne co po prostu lekko żałosne. Takie podejście mentalne do treningu to katastrofa
#10
Napisano 03 lipca 2013 - 13:40
Powtarzam, to że się nie odzywa teraz, nie oznacza że się nie pojawi, a pojawi się ze zdwojoną siłą, tym bardziej jeśli uraz nie jest wyleczony w 100%
#11
Napisano 05 lipca 2013 - 10:21
Ja rzadko mam taki ból 2-3 cm pod lewym sutkiem że gdy się wyprostuję i nabiorę powietrza to mnie tak mocno boli w tym miejscu.Ból ma charaker rozrywający jakbymi coś się rozrywało w tym miejscu,ból ten trwa 6-7 sekund, gdy wypuszcze powietrze z płuc to nic nie boli,gdy mam ten ból to muszę robić mniejsze wdechy żeby nie bolało,byłem na USG serca i wszystko jest dobrze,co to morze być?
#13
Napisano 30 lipca 2013 - 10:51
Z góry dzięki za odpowiedź
#14
Guest_zahir11_*
Napisano 30 lipca 2013 - 17:54
Jest kilka źródeł bólu podczas treningu. Warto uważnie obserwować swoje ciało i diagnozować z czym mamy do czynienia. Najbardziej podstawowe to:
1) Ból mięśni. Nie mam tu na myśli mikrourazów nazywanych powszechnie zakwasami, lecz coś, co zaczyna się podczas treningu. Najczęściej jest spowodowane kiepską rozgrzewką. Mięsień nie rozgrzany jest podatny na kontuzje. Najłatwiej to wytłumaczyć na przykładzie żółtego sera. wyciągasz zimny z lodówki i jest kruchy. Wstawisz do piekarnika i staje się rozciągliwy. Z mięśniem jest podobnie, więc zanim zaczniesz trening właściwy doprowadź do tego, by temperatura Twojego ciała się podniosła.
2)Ból stawów. Może być wywołany dwoma czynnikami:
a) Niewłaściwe nasmarowanie stawów mazią kostno stawową (tu znowu kłania się rozgrzewka)
Nie przygotowanie stawów do obciążeń. Ćwiczenia kalisteniczne aktywizują stawy w pełnym zakresie. Trzeba je wzmocnić do tego rodzaju treningu. Jeśli czujesz ból w łokciu podczas podciągania, postaraj się popracować nad wzmocnieniem stawu. Da to lepszy i bardziej długofalowy efekt, niż chronienie stawu i ruch w niepełnym zakresie (co niektórzy polecają). W powyższym przykładzie dobre będą pompki z jedną ręką prostą (były ćwiczeniem w czerwcowych Konfrontacjach na forum gimnastycy.pl, więc tam można obejrzeć filmik poglądowy pokazujący jak powinny wyglądać).
Jeżeli zadbamy o właściwą rozgrzewkę i trening wzmacniający stawy, wyeliminujemy 90% kłopotów związanych z bólem. Jeśli jednak mimo to się pojawią BEZWZGLĘDNIE trzeba przerwać treningi i odpocząć. Jeśli po powrocie do ćwiczeń ból nie ustąpi, konieczna będzie wizyta u lekarza.
Jeszcze jedno: 90% bólu jest fundowane sobie na własną prośbę. Jeśli ktoś przed serią dipów nie rozgrzeje klatki piersiowej, niech nie narzeka, że boli go w mostku, bo to po prostu wstyd;)
#15
Napisano 07 stycznia 2015 - 17:38
Witam,jestem tu nowy dlatego prosze o wyrozumialosc,.moj problem polega na tym ze po odbytym treningu kalisteniki a dokladnie po serii pompek,oraz serii cwiczen na miesnie brzucha,przez kolejne 2 dni mam straszny bol sciegien,co robie nie tak??czy jest to spowodowane przez to ze za slabo sie rozgrzewam???czy poprostu za duzo daje na treningu??dodam ze od kilku lat cwicze ekwilibrystyke,wiec nie jestem nowicjuszem w tych sprawach...i po treningu ekwilibrystyki nie zdarzaly mi sie tak strasznie bolace sciegna...p.s mam problem z zalozeniem tematu na forum dlatego napisalem do Ciebie, jak bys mogl odpisz jak najszybciej!!!pomocy!!!!
#17
Napisano 08 stycznia 2015 - 23:01
Po sobie stwierdziłem, że warto robić ćwiczenia sprawiające trudność, tylko w małej dawce. Np. masz siłę, by się podciągnąć w 3 seriach po 5 powtórzeń, ale bolą łokcie? Nie rezyguj całkiem z tego ćwiczenia, tylko spróbuj 3x1. Nie boli, to następnym razem 3x2, albo 5x1, wszystko jedno. Można nawet ostrożniej, dodawać po jednym powtórzeniu. Jeśli boli, zrób kilka dni przerwy, wróć do poprzedniego kroku i powtórz przez kilka treningów.
Drugi sposób jaki się u mnie sprawdził pochodzi wprost ze Skazanego. Bolały mnie łokcie przy pompkach wąskich, więc zacząłem od normalnych pompek i stopniowo stawiałem ręce coraz bliżej. Tak, bym odczuwał lekkie napięcie w ścięgnach, ale nie ból. Wystarczyło kilka treningów.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych