DLA LENIWYCH: jakie według Was ćwiczenia nadają się do kanonu rekordów szkoły?
Ogólny opis sytuacji: jako, że jestem prymusem (nie mylić z kujonem! ), obejmuję wysokie stanowisko w parlamencie szkolnym (nasz naprawdę jest bardzo aktywny) i mam ogólnosportowe zainteresowania, głownie na moje barki spadł projekt wprowadzenia klasyfikacji sportowych rekordów w liceum, do którego uczęszczam. Główna idea: duża tablica wisząca przy sali gimnastycznej, na której wiszą po 3 nazwiska wraz z wynikami, z różnych konkurencji. Generalnie pomińmy lekkoatletykę (prosta sprawa) i gry zespołowe (nie będę - się rozpisywał sama nazwa wskazuję że to nie gry indywidualne, oprócz ilości rzutów osobistych pod rząd nic innego nie ma większego sensu, bądź jest po prostu śmieszne). Kiedy ten plan znalazł się w moim programie wyborczym, głównie rozmyślałem nad ćwiczeniami kalistenicznymi, pomimo nieznajomości tego terminu. Myślę, że osobne ćwiczenia dla płci pięknej są zbędne - zdarzy się na pewno, że w pewnych kwestiach panie będą od nas lepsze. Po konsultacjach z moim wuefistą, a nawet jego namowom zapadła decyzja, o konkurencjach nie wymagających obciążenia - nasza idea, lecz naprawdę chciałbym, żeby coś dla "koksów" też było. No, ale trudno. Ustalając dane kategorie jesteśmy zmuszeni do tego, aby każde ćwiczenie było łatwe do weryfikacji i jak najbardziej proste do wytłumaczenia, aby nie było, żadnych wątpliwości i żeby każdy to ćwiczenie wykonywał tak samo. Na przykład klasyczne pompki opisane tak jak w Skazanym - nie ma żadnych wątpliwości co do techniki wykonania ćwiczenia. Można dodać warunek, aby nie pozostawać długo na wyproście ramion co pod koniec się robi i dać limit czasu na wzięcie głębokiego oddechu. Np. przysiady zwykłe - za długo(Zahir 200 robił 18 min, a na pewno ktoś zrobi więcej), na 1 nodze - za trudne, na 1 nodze z podparciem palcem - jeden się podeprze bardziej, drugi mniej i takie tam blabla. Wykonane ćwiczenie musi być bezsprzeczne. Chcemy również, aby było to przeprowadzane coś w deseń zaliczeń, że podczas lekcji podciąga się cała klasa, na następnej biega na 1000 m itd. Więc gdy ma uczestniczyć w tym wiele osób, ćwiczenie musi być stosunkowo proste, aby każdy mógł się w nim sprawdzić. Załóżmy pełnych wznosów nóg ja nie zrobię, a w klasie uchodzę za sprawną osobę. Dodatkowo ćwiczenie musi być bezpieczne itd. W ten sposób wyniknie rywalizacja w klasie, a najlepsi będą walczyć o podium. Gdy ktoś kogoś pobije ten zgłosi się za tydzień do swojego nauczyciela (który mam nadzieję podejdzie do tego poważnie i przypilnuje techniki oraz wyniku) i powróci na swoje miejsce w klasyfikacji i będzie wisiał sobie na tablicy przez 5 lat Oczywiście oprócz obowiązkowych zaliczeń, znakomitych wyników nagradzanych 6, nie będzie kary za to, że ktoś zrobi 5 pompek
Co nieco może nie do końca się nie zgadzać z tym co wcześniej napisałem, ale przymknijcie na to oko. Niekoniecznie wszystko wprowadzimy. Z tego co na razie mamy w planach, to są następujące ćwiczenia:
- wyskok dosiężny
- pompki
- podciągnięcia
- dipy
- L-sit, trzymając dłonią pionowe drążki, opierając się na przedramionach - wiecie o co chodzi
- krzesełko
- wznosy na piętach
- kruk
- plank boczny (no dobra to jest egoistyczne )
Największy problem mamy z brzuchem (np. w brzuszkach w ciągu 30s trudno jest dopilnować dokładnej techniki) i nogami. Proszę Was o pomoc, bo jesteście o wiele bardziej doświadczeni. Wspomnijcie, może Wy braliście udział w czymś takim, jakieś ćwiczenia robiliście w wojsku itd. Z góry dzięki za każdy nadesłany pomysł.
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Ćwiczenia nadające się na rekordy
Rozpoczęty przez
Pietrucha
, mar 28 2013 22:11
#3
Napisano 28 marca 2013 - 22:24
Nie wiem jak jest w liceach, ale wydaje mi się, że w polskich szkołach to rzadkość. Jednakże jest to dobry pomysł, bo trochę wypromuję kalistenikę w waszym mieście.
Według mnie dobrym pomysłem byłby handstand na czas.
Właśnie o to chodzi, ludzie zaczną ćwiczyć regularnie, aby nauczyć się ćwiczeń typu l-sit.
Według mnie dobrym pomysłem byłby handstand na czas.
l-sit też nie każdy zrobi, a np. taki plank przodem to nikt poblemu nie powinien mieć.
Właśnie o to chodzi, ludzie zaczną ćwiczyć regularnie, aby nauczyć się ćwiczeń typu l-sit.
#4
Guest_zahir11_*
Napisano 29 marca 2013 - 00:46
Pietrucha, strasznie dużo tych ćwiczeń i jeszcze chcesz poszerzać katalog? Ja zostawiłbym trzy: pompki, podciągnięcia, skok dosiężny. Ewentualnie można dodać skok w dal z miejsca. Mówią wszystko o kondycji fizycznej i są osiągalne prawie dla każdego. Jeden zrobi 5 pompek, drugi 100 ale to i tak nie będzie trwało tyle co przysiady. Trochę gorzej z podciągnięciami ale też do ogarnięcia. Możesz zrobić to na zasadzie naszych "Wyzwań" by co miesiąc wrzucać nowe ćwiczenia.
#5
Napisano 29 marca 2013 - 17:53
Właśnie o to chodzi żeby było bogato większość nauczycieli jest leniwych i tylko rzuci nam piłkę.. Dzięki temu oni też będą mieli zajęcie, a np plank przodem to już dla nich będzie za długo. Można założyć że trenuję sumiennie wg skazanego 2 lata więc prawdopodobnie królowałbym w pompkach i pociągnięciach. Dlatego musi być pole do popisu w innych dziedzinach. Faktycznie l-sit za trudny więc pewnie wznosy do poziomu. Według nauczycieli handstand jest zbyt niebezpieczny... Wiem porażka, ale to wina chorych niekiedy rodziców. Macie coś jeszcze?
#16
Napisano 02 kwietnia 2013 - 12:59
To zwisanie też pamiętam Dodam na pewno to ćwiczenie do wyzwań jeśli to ludzie będą nie przychylnie patrzeć. Zgadzam się z Domem. Snake spójrz na swoich znajomych i ilu z nich dba o własną formę? Nie przesadzę jeśli stwierdzę, że niektórzy moi koledzy byli bardziej sprawni w podstawówce niż teraz... Z drugiej strony mnie to cieszy bo uprawiając kali będę tym bardziej się wyróżniał
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych