Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Przywitanie a potem do dzieła
Rozpoczęty przez
acek
, mar 01 2013 01:17
#1
Napisano 01 marca 2013 - 01:17
Witam wszystkich na imię mam Tomek, w tym roku stukła mi 3 na przodzie.
Śledzę forum od niedawna i bardzo spodobała mi się atmosfera oraz obszerność wątków w tematyce kalisteniki.
Kalisteniką zainteresowałem się ok miesiąc temu, natrafiając na film BarBrothers. Bardzo mnie chłopaki zainspirowali swoją metamorfozą.
Później trafiłem tutaj i zacząłem zapoznawać się z tematem, kupiłem w empiku "Skazanego" i przeczytałem w jeden dzień od deski do deski nie wnikając narazie w szczegóły techniczne ćwiczeń z wyższych progów po za pierwszym. Chcę poznawać kolejne kroki przechodząc do nich, przyjąć ich techniki jako przygodę i odkrywanie kolejnych level'ów.
Czynnie odkąd pamiętam uprawiałem sport. Grałem w amatorskiej lidze koszykówki oraz rekreacyjnie ale często w piłkę nożną ze znajomymi.
Zawsze czułem braki w sprawności siłowej, ale kiedy tylko zaczynałem sobie coś ćwiczyć brakowało mi motywacji i porzucałem ćwiczenia tym bardziej, że sprawiały mi wielkie trudności (pewnie dlatego, że od razu rzucałem się na głęboką wodę co do serii i powtórzeń).
Tym razem jest inaczej, jestem już dojrzałym gościem i bardzo poważnie podchodzę do sprawy systematycznie wzbogacając swoją wiedzę (a tutaj jest wiele materiałów pozwalających na rozwój).
Jestem bardzo zmotywowany, gdyż od ok 10lat palę (papierosy) a przez ostatnie parę lat schodzi paczka dziennie.
Mam tego dość, czuję że zdrowie już nie to co 15 lat temu, pieniążki się bezsensownie rozpływają i samopoczucie kiepskie zero energii, wiele by pisać.
Tak więc papierosy a raczej ich rzucenie to główna motywacja aby zrobić coś dla swojego zdrowia i cieżeką pracą dzięki kalistenice stać się lepszym.
Inne czynniki motywujące? Chęć zdobycia sprawności by wrócić do formy w sporcie z przed lat, wyrobić sobie sylwetkę o której zawsze marzyłem, dać przykład mojemu synkowi, który co prawda ma dopiero ponad rok ale z racji tego, że nie jestem zbyt młodym tatą to chciałbym być w formie za te 10 - 15 lat by aktywnie móc spędzać z nim czas. Być może będę w stanie go zmotywować jak przyjdzie na to czas do uprawiania kalenistyki i zdrowego stylu życia, by nie zaczynał tak jak ja w wieku 30 lat dbać o zdrowie.
Kewstię treningu opiszę w odpowiedznim dziale, choć nie ma wiele do pisania. Trening wg "skazanego" program "dobre sprawowanie" od pierwszego kroku oczywiście.
Jeśli chodzi o dietę mam plan zdrowo się odżywiać, więcej wprowadzić owoców i warzyw i zrezygnować z fastfoodów, ewentualnie jakaś pizza raz na dwa miesiące
Nie mam zamiaru bawić się w matematykę kaloryczną, i jakąś drakońską szczegółową dietę - praca, opieka nad synem, obowiązki w domu nie pozostawiają mi zbyt wiele czasu więc wolę go przenaczyć przede wszystkim na trening i piłkę nożna raz w tygodniu z kolegami.
Uff trochę się rozpędziłem wybaczcie. A miałem się tylko przywitać
Chyba dlatego, że traktuję moje nowe wyzwanie bardzo poważnie i mam nadzieje, że już w którce stanie się dla mnie "sposobem na życie" a przynajmniej jego ważnym elementem.
Trening zaczynam od poniedziałku czyli za trzy dni.
Pozdrawiam
I życzę ... no właśnie nie wiem czego się życzy miłośnikom treningu i kalisteniki.
Napewno zdrowia, reszta zależy już od Ciebie samego!
Śledzę forum od niedawna i bardzo spodobała mi się atmosfera oraz obszerność wątków w tematyce kalisteniki.
Kalisteniką zainteresowałem się ok miesiąc temu, natrafiając na film BarBrothers. Bardzo mnie chłopaki zainspirowali swoją metamorfozą.
Później trafiłem tutaj i zacząłem zapoznawać się z tematem, kupiłem w empiku "Skazanego" i przeczytałem w jeden dzień od deski do deski nie wnikając narazie w szczegóły techniczne ćwiczeń z wyższych progów po za pierwszym. Chcę poznawać kolejne kroki przechodząc do nich, przyjąć ich techniki jako przygodę i odkrywanie kolejnych level'ów.
Czynnie odkąd pamiętam uprawiałem sport. Grałem w amatorskiej lidze koszykówki oraz rekreacyjnie ale często w piłkę nożną ze znajomymi.
Zawsze czułem braki w sprawności siłowej, ale kiedy tylko zaczynałem sobie coś ćwiczyć brakowało mi motywacji i porzucałem ćwiczenia tym bardziej, że sprawiały mi wielkie trudności (pewnie dlatego, że od razu rzucałem się na głęboką wodę co do serii i powtórzeń).
Tym razem jest inaczej, jestem już dojrzałym gościem i bardzo poważnie podchodzę do sprawy systematycznie wzbogacając swoją wiedzę (a tutaj jest wiele materiałów pozwalających na rozwój).
Jestem bardzo zmotywowany, gdyż od ok 10lat palę (papierosy) a przez ostatnie parę lat schodzi paczka dziennie.
Mam tego dość, czuję że zdrowie już nie to co 15 lat temu, pieniążki się bezsensownie rozpływają i samopoczucie kiepskie zero energii, wiele by pisać.
Tak więc papierosy a raczej ich rzucenie to główna motywacja aby zrobić coś dla swojego zdrowia i cieżeką pracą dzięki kalistenice stać się lepszym.
Inne czynniki motywujące? Chęć zdobycia sprawności by wrócić do formy w sporcie z przed lat, wyrobić sobie sylwetkę o której zawsze marzyłem, dać przykład mojemu synkowi, który co prawda ma dopiero ponad rok ale z racji tego, że nie jestem zbyt młodym tatą to chciałbym być w formie za te 10 - 15 lat by aktywnie móc spędzać z nim czas. Być może będę w stanie go zmotywować jak przyjdzie na to czas do uprawiania kalenistyki i zdrowego stylu życia, by nie zaczynał tak jak ja w wieku 30 lat dbać o zdrowie.
Kewstię treningu opiszę w odpowiedznim dziale, choć nie ma wiele do pisania. Trening wg "skazanego" program "dobre sprawowanie" od pierwszego kroku oczywiście.
Jeśli chodzi o dietę mam plan zdrowo się odżywiać, więcej wprowadzić owoców i warzyw i zrezygnować z fastfoodów, ewentualnie jakaś pizza raz na dwa miesiące
Nie mam zamiaru bawić się w matematykę kaloryczną, i jakąś drakońską szczegółową dietę - praca, opieka nad synem, obowiązki w domu nie pozostawiają mi zbyt wiele czasu więc wolę go przenaczyć przede wszystkim na trening i piłkę nożna raz w tygodniu z kolegami.
Uff trochę się rozpędziłem wybaczcie. A miałem się tylko przywitać
Chyba dlatego, że traktuję moje nowe wyzwanie bardzo poważnie i mam nadzieje, że już w którce stanie się dla mnie "sposobem na życie" a przynajmniej jego ważnym elementem.
Trening zaczynam od poniedziałku czyli za trzy dni.
Pozdrawiam
I życzę ... no właśnie nie wiem czego się życzy miłośnikom treningu i kalisteniki.
Napewno zdrowia, reszta zależy już od Ciebie samego!
No pain, no gain.
#4
Napisano 01 marca 2013 - 10:57
Fajne życie zaczyna się po 3+ także w sam raz się ogarnąłeś a uwierz, że dzieci mobilizują. Na pływalni nie mam żadnych szans z młodym a ma zaledwie 9 lat i raptem od 2 lat trenuje cięcie wody
Papierosy...no weź. Wydatek rzędu 400 lekko licząc. Pomnożyć razy miesiące i masz fajne wakacje z rodziną
Dawaj dziennik. Będę zaglądać bo też jestem początkująca.
Pozdrówko
Papierosy...no weź. Wydatek rzędu 400 lekko licząc. Pomnożyć razy miesiące i masz fajne wakacje z rodziną
Dawaj dziennik. Będę zaglądać bo też jestem początkująca.
Pozdrówko
Każdy ma swego uciekającego króliczka
#5
Napisano 01 marca 2013 - 12:18
Witaj!
Trzymam kciuki, sam rzuciłem palenie dokładnie 1 rok i 3 dni temu:D czuję się dzięki temu doskonale:) Nie stosowałem cudownych technik, gum, tabletek, prądów itp. po prostu sobie założyłem w głowie że nie palę, jak ktoś częstował to odmawiałem bo "przecież nie palę" i tak spokojnie wytrwałem tyle czasu więc wszystko zależy od Ciebie bo da się
Trzymam kciuki, sam rzuciłem palenie dokładnie 1 rok i 3 dni temu:D czuję się dzięki temu doskonale:) Nie stosowałem cudownych technik, gum, tabletek, prądów itp. po prostu sobie założyłem w głowie że nie palę, jak ktoś częstował to odmawiałem bo "przecież nie palę" i tak spokojnie wytrwałem tyle czasu więc wszystko zależy od Ciebie bo da się
#6
Guest_DzikiCK_*
Napisano 01 marca 2013 - 12:25
Witaj. Fajnie że się rozpisałeś przynajmniej piszesz z sensem i się jakoś to czyta ;] Ja też rzucałem fajki i to chyba z hmmm 5 razy ale palę od 2 kl podstawowej hehe więc taki trochę degenerat jestem ale i tak raz na 2 tygodnie muszę jednego zapalić czy tam co 3,4 dni piwka się napić. Co do diety to w pełni cię popieram nie wolno rezygnować ze wszystkiego na rzecz treningu bo nie długo czasu minie i przestaniesz ćwiczyć ja tam mam zamiar cieszyć się życiem. Każdy ma inny organizm i inaczej reaguje według mnie najlepsza dieta to taka kiedy się normalnie je czyli 3 posiłki dziennie śniadanko obiadek z kotlecikiem i kolacyjka z kabanosem ;D plus aktywność fizyczna i jesteśmy zdrowi. 3m się i wytrwałości.
#9
Napisano 02 marca 2013 - 01:23
Czee
Jeśli naprawdę chcesz rzucić palenie to polecam Ci książkę Allena Carr'a - Skuteczny sposób na łatwe rzucenie palenia. Przeczytałem ją z przekory, że niby jak to po 9 latach jarania szlugów i po 10 (20?) próbach rzucenia jakaś książeczka ma mi pomóc. Efekt? Półtora roku bez kopcenia fajek
Pozdro
Jeśli naprawdę chcesz rzucić palenie to polecam Ci książkę Allena Carr'a - Skuteczny sposób na łatwe rzucenie palenia. Przeczytałem ją z przekory, że niby jak to po 9 latach jarania szlugów i po 10 (20?) próbach rzucenia jakaś książeczka ma mi pomóc. Efekt? Półtora roku bez kopcenia fajek
Pozdro
Żyj chwilą, lecz myśl perspektywicznie
#10
Napisano 02 marca 2013 - 11:43
Dzięki wielkie wszystkim za miłe słowa, to dodatkowa mobilizacja dla mnie!
Gratuluje i zdaje sobie sprawę, że po rzuceniu będzie o niebo lepiej. Kiedyś rzuciłem na 3 miesiące miałem energi +100%.
Dzięki za polecenie książki, moja teściowa ma chyba właśnie tą lekture, też mi polecała. Ja jednak chcę rzucenie zawdzięczać samemu sobie, swojej silnej woli, więc nie będę stosował żadnych gum, plasterków i innych a i z książką też dam sobie spokój. Kiedyś byłem na paru spotkaniach "odwykowych" i muszę przyznać, że dały do myślenia, było to dawno ale jak przypomnę sobie wszystko co na nich było to już daje mi siłę.
Pozdrawiam
Trzymam kciuki, sam rzuciłem palenie dokładnie 1 rok i 3 dni temu czuję się dzięki temu doskonale
ja rzucilem nie pale juz 6 miesiecy mam mnostwo energi po kalistenice jestem naladowany energia jak atom
Gratuluje i zdaje sobie sprawę, że po rzuceniu będzie o niebo lepiej. Kiedyś rzuciłem na 3 miesiące miałem energi +100%.
Jeśli naprawdę chcesz rzucić palenie to polecam Ci książkę Allena Carr'a - Skuteczny sposób na łatwe rzucenie palenia.
Dzięki za polecenie książki, moja teściowa ma chyba właśnie tą lekture, też mi polecała. Ja jednak chcę rzucenie zawdzięczać samemu sobie, swojej silnej woli, więc nie będę stosował żadnych gum, plasterków i innych a i z książką też dam sobie spokój. Kiedyś byłem na paru spotkaniach "odwykowych" i muszę przyznać, że dały do myślenia, było to dawno ale jak przypomnę sobie wszystko co na nich było to już daje mi siłę.
Pozdrawiam
No pain, no gain.
#12
Napisano 02 marca 2013 - 13:22
Odwykowych od czego ? od fajek ? nie wiedziałem że takie są.
Może źle to określiłem jako "odwyk", raczej taka luźna terapia za free. Organizowali to ludzie z jakieś organizacji antynikotynowej (zielono świątkowcy). Chciałem rzucić, było za darmo więc poszedłem z ciekawosci.
Prowadzący pokazał nam wiele materiałów filmowych i mobilizował nas do rzucenia przedstawiajac różne zalety zdrowego życia itp... Bardzo fajne spotkania przez 3dni po 2h. Nie rzuciłem wtedy bo mało poważnie podszedłem do sprawy.
Teraz jest inaczej
No pain, no gain.
#13
Napisano 02 marca 2013 - 23:58
Jak wolisz Skoro chcesz się męczyć to Twoja sprawa Mnie się udało lekką rączką (przynajmniej jeżeli chodzi o ostatnią próbę) rzucić to świństwo i nie narzekam. Silną wolę zdążę jeszcze przetestować. Niemniej, powodzenia - przyda Ci się
P.S. W tej książce nie ma kocopolenia o zaletach zdrowego trybu życia (oczywiście jest to napomknięte, ale w trochę innym kontekście niż byś się tego spodziewał), a całkiem inne konkretne rzeczy.
P.S. W tej książce nie ma kocopolenia o zaletach zdrowego trybu życia (oczywiście jest to napomknięte, ale w trochę innym kontekście niż byś się tego spodziewał), a całkiem inne konkretne rzeczy.
Żyj chwilą, lecz myśl perspektywicznie
#15
Napisano 05 marca 2013 - 17:02
Witaj na forum!
Powodzenia w treningach i rzucaniu palenia!
Powodzenia w treningach i rzucaniu palenia!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych