Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Dieta tłuszczowa.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1337 odpowiedzi w tym temacie

#1021
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk
Nie jeden, a porcja pierogów :) Nie w tym roku, a poprzednim. Tak wydawało mi się, że się czuje dobrze dopóki nie odstawiłem zbóż i nie poczułem lepiej. W zasadzie nie jem ich od czerwca 2015 od kiedy moja żona zachorowała także jak liczyłem makrosy to już bez zbóż :)

A co do kotletów to jak mam możliwość unikam. W knajpach żarcie jest zazwyczaj beznadziejnej jakości juz samo w sobie więc jak mogę sobie chociaż tej paniery nasączonej olejem rzepakowym oszczędzić to to robie (ta z devolaja sama odpadła :D ). Myślę, że nie przeszkadzam tym nikomu :) Natomiast jak nie mam możliwości uniknąć no to zjem. Natychmiast od takich wyjątkowych sytuacji nie umrę, a te na szczęście zdarzają się bardzo rzadko :)
  • 0

#1022
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Oczywiscie unikanie syfu to jedno, bo na tym polegaja zmiany ale ja jak wpadne do rodzicow i akurat sa pierogsy zatopione w smaluchu ze skwarami, to przeciez nie bede mamie odmiawial w imie jakichs wydumanych zasad :D Z tylu glowy samo mi przeliczy i szafa gra. Porcja domowych pierogow czy schaboszczak nikogo nie zabije, nie spowoduje syndromu metabolicznego, nie przestawi szlakow metabolicznych ani nie popsuje sylwetki. Inercja organizmu w tych kwestiach jest dosc duza - to zabezpiecznie zycia przez organizm przed okresami glodu i innymi kleskami. Oczywiscie zarla w knajpach itp warto unikac, bo tam rzeczywiscie daja tani szmelc na tanich olejach ale mamie odmawiac czy powiedzmy cioci? :)

Trzeba uwazac, zeby z jednego fanatyzmu nie wpedzic sie w drugi, duzo osob tak robi, bo najczesciej neofici to najwieksi radykalowie a kluczem jest po prostu zdrowy rozsadek. Nie to, ze ci wypominam, bo kazdy robi co chce ale to bardziej umysl plata figle niz organizm. Takie dziwne poczucie winy, ze ten pierozek czy schaboszczak oddalil o pare dni od sukcesu....to nieprawda. A kto widzial jakiegos zmanierowanego wegusa na imprezie, ktory zachowywal sie jak kompletny kretyn ten chyba nigdy nie zechce robic za takiego samego freaka :)


  • 2

#1023
lipa

lipa

    Brak

  • Użytkownik
  • 2 postów
Salute! dobrze mówi. Przerobiłem IF, LCHF, paleo i optymalną. W zasadzie każda mi służyła, na paleo jada się sporo węgli. Jeden mianownik jest wspólny - dobrej jakości pokarm, zamiast śmietnika. I jednego się nauczyłem - liczy się głowa. Najważniejsze jest czuć się w zgodzie ze sobą, jeśli dla kogoś większą przykrością jest odstępstwo od diety niż zjedzenie kotleta to ok, niech nie je. Ale jeśli ktoś będzie się lepiej czuł, bo mama się cieszy, że wszystko zjadł, to jeszcze lepiej. Organizm nie jest zero-jedynkowy. Nie ma kalkulatora. I nawet ze schabowym sobie poradzi jak będzie musiał. Jak śmieć wpada rzadko to jest traktowany jako śmieć. Jak wpada codzień to jest traktowany jako paliwo. A to już jest problem. A wydaje mi się, że wiem co mówię, zrzuciłem 45 kilo na przestrzeni trzech lat, nie zdążyło mi się notować wzrostu wagi. Poprawiłem jakość swojego życia i wszystkie parametry biologiczne. I nauczyłem się nie być ortodoksyjnym, ale być wyrozumiałym dla siebie.

Wysłane z mojego SGP771 przy użyciu Tapatalka
  • 0

#1024
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Zgadzam się z tym, dlatego między innymi napisałem wcześniej: "Osobiście nie przejmuję się jak raz na jakiś czas zjem schabowego, pierogi czy nawet zdarzy mi się pizza ale raczej unikam takich okazji jeśli tylko mogę". Naprawdę daleko mi do tego przesadnego dbania o zdrowie czy wynik, szczególnie, że nie param się sportem sylwetkowym. Babci nie odmawiam jedzenia, bo nie chcę jej zrobić przykrości. Jednak tak jak pisałem - JEŚLI mogę to unikam pewnych produktów. Z drugiej strony, jeśli nie mam wyboru i mogę być: głodny albo zjeść syf (zdarzyło mi się tak np. na trasie koncertowej) to zdecydowanie wolę zjeść syf. Raczej daleko mi do tego ortocośtam. Nie zmienia to faktu, że jednocześnie po prostu zgodnie z własną wiedzą dokonuję pewnych wyborów żywieniowych :) 


  • 0

#1025
zhiqiang

zhiqiang

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 35 postów




czyli jednak ketoza w przeciwnym wypadku taka dieta z węglami i wysokimi tłuszczami jest najbardziej szkodliwa :) 


  • 0

#1026
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Nie mam siły oglądać, ale odpowiem na Twoje stwierdzenie, dieta mieszana, z węglami i tłuszczem jest szkodliwa, ale jak tych węgli jest dużo, ilości rzędu 30-70 a nawet do 100 g (przy małej ilości dobrego jakościowo białka) nie szkodzi, gorsza od takiej diety jest ketogeniczna, która wymusza od organizmu przetwarzanie białka w węgle, bo niewielkie ilości glukozy organizm potrzebuje. Miażdżycorodne jest dopiero mieszanie w dużej ilości węgli i tłuszczy, sama ketoza nie jest zła, lepsza od wielu diet w tym standardowej wysokowęglowodanowej.


  • 0

#1027
Ehos

Ehos

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 55 postów

Hmm ja to oglądałem, Aneti chyba, jeśli dobrze pamiętam, mówił, że w diecie typu Kwaśniewski zachodzi i tak ketoza, mniejsza bądź większa, ale zachodzi nawet jeśli nie ma w moczu ciał ketonowych czy co tam się mierzy...

No i mówił o tym, że dieta wysokotłuszczowa przy dużym poziomie węglowodanów jest szkodliwa(co oczywiście szokujące nie jest). Powołał się też na kilka badań z ostatnich lat w których wykazano, że dieta wysokotłuszczowa z niskim poziomem węglowodanów nie zwiększa ryzyka chorób serca itd. (czyli znowu to co jest jakotako logiczne).


  • 0

#1028
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk
Od 4:25 gada o jajkach. https://m.youtube.co...h?v=7mOnSgdVXXE
  • 0

#1029
zhiqiang

zhiqiang

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 35 postów

jak wy bazujecie na wiedzy sterydziarza to powodzenia 


Ciekawe że od kuraków faszerowanych gównem nic mu sie nie dzieje, ale od jajek tak haha dobry typ


+mrożonki kupuje XD


Użytkownik zhiqiang edytował ten post 25 grudnia 2016 - 15:07

  • 0

#1030
MikeR34

MikeR34

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 67 postów
  • LokalizacjaŚląsk
Chciałem tylko żebyście wyrazili swoją opinię bo glupoty gada.Jajka są bee ale sterydy w dupe są dobre :)
  • 0

#1031
zhiqiang

zhiqiang

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 35 postów

myślałem, że przytakujesz tej betoniarce  :lol:


  • 0

#1032
Hannibal

Hannibal

    Go Hard or Go Home

  • Bywalec
  • 2 739 postów
  • LokalizacjaBXL

Od 4:25 gada o jajkach. https://m.youtube.co...h?v=7mOnSgdVXXE

No proste, brak mu podstawowej wiedzy o żywności.
Tylko wpc wali na potęgę. Organy się obciąża.
Kulturystyka jest daleka od prawdziwego zdrowia, tylko budują "pusta" sylwetkę na pokaz.


Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
  • 0

Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:

* siłą bezwzględna  * siła względna  * siła maksymalna  * siła ogólna  * siła szybkościowa  * siła specjalna  * siła wytrzymałości mięśniowej  * siła biegowa


#1033
rolex83

rolex83

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 87 postów

Z tą "szkodliwością" diet ketogenicznych bym nie przesadzał. To że Kwaśniewski uważa że nie jest to optymalne to jeszcze nie znaczy że szkodliwe. Keto ma swoje zastosowania. Raczej lecznicze. Dla przeciętnego człowieka który nie ma konkretnego problemu który rozwiązuje ketoza jest to w mojej opinii niepotrzebna komplikacja. Zwykły LCHF wystarcza w 99% przypadków.


  • 0

#1034
Stonish

Stonish

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 133 postów

Którą śmietane używacie? Temat był wałkowany, wyszło że wiadomo najlepsza od gospodarza, a jesli chodzi o te sklepowe? Ja wciągam piątnicę juz dluzszy czas, ale ostatnio jak zobaczylem ich nową smietanę 42% to zadzwonil mi dzwonek w glowie - skoro mają 7 albo 8 różnych rodzaji śmietan, a gospodarz z prawdziwego mleka zrobi tylko jeden rodzaj - to coś tu jest chyba nie tak, to nie może być wporządku. Biorę sobie to na celownik do ogarnięcia bo tłuszczu z samej śmietany dziennie u mnie wchodzi 70-100g, a jeśli piątnica robi g... co tylko dobrze smakuje to lepiej tego w siebie nie ladowac w takich ilosciach.


  • 0

#1035
KAzet

KAzet

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 143 postów

Którą śmietane używacie? Temat był wałkowany, wyszło że wiadomo najlepsza od gospodarza, a jesli chodzi o te sklepowe? Ja wciągam piątnicę juz dluzszy czas, ale ostatnio jak zobaczylem ich nową smietanę 42% to zadzwonil mi dzwonek w glowie - skoro mają 7 albo 8 różnych rodzaji śmietan, a gospodarz z prawdziwego mleka zrobi tylko jeden rodzaj - to coś tu jest chyba nie tak, to nie może być wporządku. Biorę sobie to na celownik do ogarnięcia bo tłuszczu z samej śmietany dziennie u mnie wchodzi 70-100g, a jeśli piątnica robi g... co tylko dobrze smakuje to lepiej tego w siebie nie ladowac w takich ilosciach.

Będąc na diecie tłuszczowej używałem łowickiej 32 % ale miała w sobie karagen niestety ale lepszej w okolicy nie było. Jeśli szukasz dobrej śmietany to szukaj takiej bez żadnych dodatków.Gdzieś usłyszałem, że śmietany poniżej 30 % powinny nazywać się produkt śmietanopodobny i myślę że można się z tym zgodzić ponieważ  wszystkie 12% i 18% zawierają skrobię modyfikowaną.


  • 0

#1036
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Ja jem (piję) "Mleczna Polana" z biedronki, co prawda ma karagen, ale jest tania no i mam blisko biedronkę :) Rolnik, jak to mówisz, "produkuje" tylko jedną śmietanę bo i po co więcej rodzajów (oprócz kwaśnej, którą można uzyskać przez trzymanie słodkiej w temperaturze pokojowej), a rozrzut śmietan sklepowych jest tak duży bo bez problemu można je pozbawić części wody i wtedy jest procentowo tłustsza, a dolewając mleka czy wody można zrobić dowolnie "słabszą". 

Skład śmietan nie różni się aż tak bardzo, żeby sobie tym zaprzątać głowę, może niektóre mają korzystniejszy, ale czy warto płacić 1,5-2 razy więcej? chyba więc najważniejszym kryterium jest smak, choć do każdego też można się przyzwyczaić.


  • 0

#1037
eragon3d

eragon3d

    Go KalistenikaPolska.pl!

  • Bywalec
  • 748 postów

Karagen to nie rogaty potwór który zrobi komuś dziórę w bebechach. To naturalna substancja, poza tym w śmietance jest go śladowa ilość. Taka śmietanka bez karagenu doskonale nadaje się do picia ale z ubijaniem gorzej bo dużo szybciej się zmaśla podczas ubijania od śmietanki z karagenem.  Śmietana 12% czy 18% to normalna śmietana, a nie produkt śmietanopodobny. Trzeba po prostu czytać etykiety, jak masz skrobię modyfikowaną lub żelatynę w składzie to taki produkt odstawiasz spowrotem na półkę i tyle, przykładem może być śmietana z Mlekovity lub z OSM Radomsko. A jak masz w składzie tylko śmietanę, np. Jogo, OSM Koło czy Jana to jak najbardziej brać i się zajadać ze śledziami lub z serem białym w formie twarożku.

Co do tej nowej piątnicy. Kupiłem kiedyś w tesco na spróbowanie bo była nowością i w promocyjnej cenie. W składzie nie było żadnych dziwnych dodatków. Ale już jej nie kupuję bo jest bardzo droga w porównaniu ze zwykłą śmietanką 30% i nie wpłynęła w znaczący sposób na wydłużenie czasu kiedy nie byłem głodny. Ale smakowo była bardzo dobra.


  • 0

#1038
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Mnie się dodatkowo wydała nieco słodsza niż 30%


  • 0

#1039
Stonish

Stonish

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 133 postów

Karagen to nie rogaty potwór który zrobi komuś dziórę w bebechach. To naturalna substancja, poza tym w śmietance jest go śladowa ilość. Taka śmietanka bez karagenu doskonale nadaje się do picia ale z ubijaniem gorzej bo dużo szybciej się zmaśla podczas ubijania od śmietanki z karagenem.  Śmietana 12% czy 18% to normalna śmietana, a nie produkt śmietanopodobny. Trzeba po prostu czytać etykiety, jak masz skrobię modyfikowaną lub żelatynę w składzie to taki produkt odstawiasz spowrotem na półkę i tyle, przykładem może być śmietana z Mlekovity lub z OSM Radomsko. A jak masz w składzie tylko śmietanę, np. Jogo, OSM Koło czy Jana to jak najbardziej brać i się zajadać ze śledziami lub z serem białym w formie twarożku.

Co do tej nowej piątnicy. Kupiłem kiedyś w tesco na spróbowanie bo była nowością i w promocyjnej cenie. W składzie nie było żadnych dziwnych dodatków. Ale już jej nie kupuję bo jest bardzo droga w porównaniu ze zwykłą śmietanką 30% i nie wpłynęła w znaczący sposób na wydłużenie czasu kiedy nie byłem głodny. Ale smakowo była bardzo dobra.

 

Sam też kupiłem z ciekawości - cenowo jest 2x droższa niż 30%, trochę przesada. Głównie kupuje tą płynną 30 do zupy i tą zieloną 22% - ta zielona w składnikach ma tylko śmietankę pasteryzowaną + żywe kultury bakterii mlekowych (brak karogenu czy czegokolwiek innego). Zwykła śmietana tesco 30% (ta najtansza) wydaje sie rowniez bez cudaśnych dodatków - jak na sklepową to dosyć szybko sie psuje po otwarciu, nawet w lodówce więc chyba słabo jest nafaszerowana.


  • 0

#1040
JamesFranek

JamesFranek

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 134 postów

Jak jestem w domu to kupuję 30% Polana z Polo Marketu, bez żadnych dodatków i psuje się mega szybko, raz latem rano wypiłem połowę, odstawiłem do lodówki i wieczorem była zepsuta (czy tam podkwaszona) :D ale lodówka jest dosyć stara i w upały nie grzeje tak dobrze. Jednak nie brałbym czasu psucia się jako wyznacznik jakości śmietany :)


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych