Dzisiaj szamając sobie smalec w robocie zostałem "zaatakowany" stwierdzeniem "Jak tak będziesz dalej szamał smalec to Ci się żyły zablokują od nadmiaru" Oczywiście, ktoś miał pewnie na myśli cały ten cholesterol i odkładanie się go na ściankach naczyń krwionośnych ALE ma ktoś może większą wiedzę w tym temacie jak to faktycznie z tym jest i co za to odpowiada? Kiedy takie zjawisko faktycznie występuje i co jest tego przyczyną bo nie myślę, że stosując się do zasad żywienia optymalnego lub diety optymalnej 100% ludzi jest na to "skazanych" Zaciekawił mnie temat po prostu. Może ktoś ma jakieś ciekawe źródła na ten temat lub "proste" wytłumaczenie dla tego zjawiska/problemu.
Zaloguj się Zarejestruj się
Dieta tłuszczowa.
#1302
Napisano 01 lutego 2018 - 20:50
Z tego co wiem to nie ma zbadanej (przynajmniej oficjalnie) jednoznacznej przyczyny powstawania zmian miażdżycowych. Teoria o wpływie tłuszczu i cholesterolu w nim zawartego oczywiście jest bajką co było udowodnione w wielu badaniach. Na pewno elementem zwiększającym ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego jest otyłość, za którą odpowiada z kolei zła dieta, długotrwałe stany zapalne. Dyskusyjne jest za to palenie papierosów, niektórzy twierdzą, że to jeden z głównych powodów miażdżycy, inni że nie ma znaczenia, a Kwaśniewski stawia na równowagę systemu sympatycznego oraz parasympatycznego, dlatego też nie nakazuje rzucać palenia osobom, które nie palą bardzo dużo bo wtedy może powstać zachwianie. W "Mity o cholesterolu" Hartenbach podaje 7 przyczyn: predyspozycje genetyczne, nadużywanie tytoniu, otyłość, dna moczanowa, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze oraz przewlekły stres. O paleniu mówi tak, że 10-15 papierosów dziennie nie szkodzi, zaś powyżej 40 papierosów dziennie z dużym prawdopodobieństwem doprowadzi do zamknięcia światła naczyń krwionośnych pomiędzy 50 a 60 rokiem życia.
Według Kwaśniewskiego, miażdżyca powstaje inaczej w zależności od sposobu odżywiania, fragment zacytowany poniżej dotyczy mieszania dużej ilości węglowodanów i tłuszczy, co chyba obecnie jest najgorszym z błędów żywieniowych.
Miażdżyca powstaje wówczas, gdy komórki błony wewnętrznej tętnic muszą przetwarzać
glukozę na trójghcerydy dla pozyskania tlenu, a trój glicerydy na cholesterol dla pozyskania energii zwodoru.W komórkach błony wewnętrznej tętnic bez miażdżycy, zdrowych, poziom cholesteroluwynosi zero. Nie ma w nich także magnezu, a to oznacza, że glukoza nie jest w tych komórkachspalana czy przetwarzana na trójglicerydy i cholesterol. Surowcem do „produkcji" cholesterolu sątrójglicerydy (tłuszcze), a surowcem do wytwarzania trójglicerydów jest glukoza i inne węglowodany.Czyli przyczyną naczelną miażdżycy są węglowodany w diecie.Źródło: Jan Kwaśniewski - "Żywienie optymalne".
str. 41-42 (dr. Dudley White, przeciwko propagowanej teorii lipidowej)
"Patrzcie, rozpocząłem wykonywać zawód kardiologa w 1912 r. i nigdy nie widziałem żadnego pacjenta z zawałem aż do 1928 r. Cofając się w przeszłość do czasu, kiedy zawałnie był jeszcze spotykany, tłuszczami konsumpcyjnymi były masło i smalec, i jestem przekonany, że my wszyscy jeszcze dzisiaj czerpiemy z diety okresu, w którym o olejukukurydzianym nikt jeszcze nie słyszał."str. 59-60 (Badanie obalające teorię lipidową)"Znaczące badanie, obalające teorię lipidową, nigdy jednak nie przytaczane w literaturze, było przeprowadzone przez dra S.L. Mahlotre, z Bombaju w Indiach. Prześledziłon chorobę wieńcową u ponad miliona pracowników indyjskich kolei. W ciągu pięciu lat zanotował 679 śmiertelnych przypadków zawału. Zaobserwował, iż najwyższaśmiertelność (135 na 100 000 mieszkańców) nastąpiła w mieście Madras, w południowej części Indii, a najniższa (20 pzypadków na 100 000 mieszkańców) w Punjab, w północnejczęści Indii. Ciekawym zjawiskiem był fakt spożywania przez ludność Punjabu 10-krotnie większej ilości tłuszczów i wypalania 8-krotnie większej liczby papierosów.Ponadto niewielka ilość tłuszczów spożywanych przez ludność Madrasu była głównie pochodzenia roślinnego. Mieszkańcy Punjabu jedli głównie tłuszcze pochodzenia zwierzęcego."str. 77 (budowa cholesterolu)"Zwrócono uwagę na fakt, iż cholesterol jest substancją sliską, półwoskowatą, która we krwi porusza się bardzo szybko. Dlatego też wydaje się niemożliwe, aby przywierałdo ścianek tętnic, które są gładkie. Ponadto jest on obecny we krwi zarówno tętniczej, jak i żylnej, a blaszki miażdżycowe tworzą się tylko w tętnicach. Jeśli cholesterolbyłby przyczyną powstawania blaszek, znajdowalibyśmy je w całym układzie krążenia."Źródło: Francesco Perugini Billi - "Jedz tłusto i bądź zdrowy".
#1303
Napisano 02 lutego 2018 - 12:20
Mieszanie węgli z jakim rodzaje tłuszczy?
Omega 3, omega 9 czy omega 6,
nasyconych na pewno, o utlenionych omega 6 nie wspominając. (bo to na pewno)
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#1305
Napisano 11 lutego 2018 - 08:34
Jakie macie zdanie o jajkach jakie wybierać? Zastanawiałem się nad jedzeniem dużej ilości żółtek codziennie (10-20) ale nie stać mnie za bardzo na jaja z wolnego wybiegu i zastanawiałem się nad kupnem tzw ,,3'' w internecie krąży wiele zbieżnych informacji jedne mówią, że jajka z chowu klatkowego różnią się tylko niewiele składem niż z wolnego wybiegu a drugie, że nawet szkodzą itp.. Sam zauważyłem że jajka od kur gdzie chodzą i jedzą co chcą są lepsze w smaku, zapachu, wyglądzie.
#1306
Napisano 12 lutego 2018 - 22:12
Inną sprawą jest to, że po co ci taka ilość żółtek dziennie? Tymbardziej jeśli Cię na nie nie stać?
#1308
Napisano 13 lutego 2018 - 06:18
I kury w klatkach są karmione m.in pszenica, soja, to juz powinnismy sie nad tym zastanowić czy jesc takie jajka czy nie.
Może badania krwi by cos wskazały przed i po kilku tygodniach jedzenia jajek o numerze 3 a w innym okresie o nunerze 0. (Jesi bys podjął taki eksperyment, i cos faktycznie by sie zmieniło.)
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#1311
Napisano 14 lutego 2018 - 06:36
Da sie.
https://youtu.be/i4Md2wV_YGs
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#1313
Napisano 14 lutego 2018 - 22:38
http://www.body-fact...ja-z-wątko-o-5a
#1314
Napisano 14 lutego 2018 - 23:57
"Od tłuszczu nie da się utyć" nie oznacza, że można go sobie wlewać w gardło i przegryzać ciastkami albo polewać nim ziemniaki. "Od tłuszczu nie da się utyć" oznacza, że sam tłuszcz nie jest w stanie włożyć się w adipocyty oraz że jego nadmiar nie musi być na CITO wykorzystany jak w przypadku cukrów. To jest też powód dlaczego po tłustym posiłku dłużej się nie chce jeść. No chyba że ktoś go zagryza ciastkami albo traktuje świąteczne wypieki jako tłuszcz (tak jak ten mONdry pan z filmiku)
Kazet jesteś na dobrym tropie, tyle że przy zalewaniu organizmu glukozą z tłuszczem powodujemy, że tłuszcz jest także pakowany na zapas. To jest właśnie powód dlaczego talerz ziemniorów albo ryżu polany smalcem ze chabowym tak szybko powiększa bebzun i dupe
PS. Przejrzałem pierwszą stronę tego tematu co kolega wyżej wkleił i dyskusja jest na poziomie "siłownia" więc resztę odpuszczam W temacie "bilansu kalorycznego" polecam ustalić sobie "zapotrzebowanie" i przez parę dni jeść 500kcal więcej ale samego tłuszczu! Najprostrza metoda sprawdzenia tej idiotycznej teorii, która ma rację bytu tylko przy przeżeraniu się węglami Zresztą czy to nie jest piękne? Najpierw wmówić wszystkim, żeby jedli tak aby tyli, a potem za kasę im to jedzenie ograniczać aby chudli. Perpetum mobile!
#1315
Napisano 15 lutego 2018 - 06:16
No wiem, ze on podal przykład ciastek czy innych węgli mieszanych z tłuszczami. Czy nawet jedzenie samego oleju kokosowego.Gość rozprawia o tym czy tłuszcz tuczy i jako przykład podaje objadanie się ciastkami. Padne Wytrzymałem 2 minuty tego idiotycznego filmiku ale jak mniemam do Hannibala mocno trafił bo gość ma problemy z rozumieniem tego co ogląda albo o czym ktoś pisze, co pokazał już wielokrotnie na tym forum
"Od tłuszczu nie da się utyć" nie oznacza, że można go sobie wlewać w gardło i przegryzać ciastkami albo polewać nim ziemniaki. "Od tłuszczu nie da się utyć" oznacza, że sam tłuszcz nie jest w stanie włożyć się w adipocyty oraz że jego nadmiar nie musi być na CITO wykorzystany jak w przypadku cukrów. To jest też powód dlaczego po tłustym posiłku dłużej się nie chce jeść. No chyba że ktoś go zagryza ciastkami albo traktuje świąteczne wypieki jako tłuszcz (tak jak ten mONdry pan z filmiku)
Kazet jesteś na dobrym tropie, tyle że przy zalewaniu organizmu glukozą z tłuszczem powodujemy, że tłuszcz jest także pakowany na zapas. To jest właśnie powód dlaczego talerz ziemniorów albo ryżu polany smalcem ze chabowym tak szybko powiększa bebzun i dupe
PS. Przejrzałem pierwszą stronę tego tematu co kolega wyżej wkleił i dyskusja jest na poziomie "siłownia" więc resztę odpuszczam W temacie "bilansu kalorycznego" polecam ustalić sobie "zapotrzebowanie" i przez parę dni jeść 500kcal więcej ale samego tłuszczu! Najprostrza metoda sprawdzenia tej idiotycznej teorii, która ma rację bytu tylko przy przeżeraniu się węglami Zresztą czy to nie jest piękne? Najpierw wmówić wszystkim, żeby jedli tak aby tyli, a potem za kasę im to jedzenie ograniczać aby chudli. Perpetum mobile!
Ale mi chodzilo o sam tłuszcz a nie mieszanie go z czymkolwiek w duzych ilościach.
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#1316
Napisano 15 lutego 2018 - 12:00
No wiem, ze on podal przykład ciastek czy innych węgli mieszanych z tłuszczami. Czy nawet jedzenie samego oleju kokosowego.
Ale mi chodzilo o sam tłuszcz a nie mieszanie go z czymkolwiek w duzych ilościach.
No to po co wklejasz taki durny filmik? Jaki ma to sens? Jeszcze skoro wiesz, że jest w tym kontekście durny?
Jeśli chodziło Ci o "o sam tłuszcz a nie mieszanie go z czymkolwiek w duzych ilościach" to sam tłuszcz nie jest w stanie utuczyć człowieka. To biochemiczny fakt.
#1317
Napisano 20 lutego 2018 - 20:19
Wielu jest tu zwolenników jedzenia ziemniaków (skrobii) na kolację. Zastanawia mnie, dlaczego? Przykładowo, Nora Gedgaudas, autorka książki "Pierwotne Ciało, Pierwotny Umysł" jest temu z różnych powodów przeciwna. Jakie są korzyści z jedzenia skrobii (a dokładniej ziemniaków)? Dlaczego je jecie? I dlaczego nie ryż, który też jest skrobią? Pytam w celu poszerzenia wiedzy
#1318
Napisano 20 lutego 2018 - 21:04
Wielu jest tu zwolenników jedzenia ziemniaków (skrobii) na kolację. Zastanawia mnie, dlaczego? Przykładowo, Nora Gedgaudas, autorka książki "Pierwotne Ciało, Pierwotny Umysł" jest temu z różnych powodów przeciwna. Jakie są korzyści z jedzenia skrobii (a dokładniej ziemniaków)? Dlaczego je jecie? I dlaczego nie ryż, który też jest skrobią? Pytam w celu poszerzenia wiedzy
Bo od nadmiaru ryżu robią się skośne oczy a po ziemniakach nie. Zresztą do naszej narodowości bardziej pasują ziemniaki więc to taka nutka patriotyzmu
A tak na poważnie to ciekawe pytanie tylko mógłbyś jeszcze przytoczyć dlaczego autorka tej książki tak uważa. Książka jest mi obca i jestem ciekaw dlaczego jest temu przeciwna Pytając o argumentację dla jednej strony fajnie by było podać argumentację dla tej drugiej. No bo dlaczego by nie jeść akurat ziemniaków?
#1319
Napisano 20 lutego 2018 - 21:48
Chciałem podać cytat z książki, ale nie mogłem znaleźć odpowiedniego fragmentu o samych ziemniakach. Zdaje mi się, że jej głównym argumentem jest to, że ziemniaki oraz ryż bardzo szybko podnoszą poziom cukru we krwi. Dodatkowo zawierają stosunkowo dużo węglowodanów. Autorka zaleca jedzenie jedynie "zielonych" niskowęglowodanowych warzyw (szpinak, sałata itp.) oraz niewielkie ilości owoców, przy czym ma na myśli głównie takie owoce jak truskawki, maliny, itp.
Czytałem też, że drobna ilość tłuszczu dodana do ziemniaków w jakiś sposób ogranicza ten szybki skok cukru we krwi. Czy mógłby ktoś podlinkować artykuł lub to wytłumaczyć? I ile tego tłuszczu należy dodać? Łyżeczka na 3 małe ziemniaki jest okej?
#1320
Napisano 21 lutego 2018 - 00:19
Ponad to ziemniaki w 100g zawierają ok 20g ww, a ryż 80g - dla mnie to spora różnica i powód dla którego zwierzęta howodlane tuczy się zbożami i pseudozbożami, a nie pyrkami
Co do skoku we krwi to bzdura. Pyrki to skrobia, a ta się tak szybko do krwioobiegu nie dostaje, a z tłuszczem jeszcze wolniej
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych