Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Zabawa to podstawa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów
Siema, tym razem luzacko i wesoło ;)

W życiu najbardziej lubimy zabawę, to ona sprawia że endorfiny uderzają w nas z siłą fali Tsunami, a uśmiech rozprzestrzenia nam się na całej twarzy. Nie od dziś wiadomo że najlepiej przyswajamy wiedzę podczas gdy się bawimy. Jednak rzeczywistość często bywa inna, zapominamy o bawieniu się i czerpaniu radości z życia a żyjemy raczej zmartwieniami, troskami i problemami. To są skuteczne niszczyciele dobrej zabawy. Dlatego właśnie kluby i imprezy robią taką furorę, ludzie przychodzą tam by zapomnieć o całym świecie i po prostu beztrosko oddać się czystej zabawie. Moja dewiza życiowa jest prosta: robię w życiu tylko te rzeczy które albo mnie rozwijają albo sprawiają mi mnóstwo radości, najlepszą opcją jest oczywiście kombinacja tych dwóch. We wszystkim co robię staram się odnaleźć nutkę zabawy i nawet odrobinę szaleństwa by przypadkiem nie wpaść w monotonię i rutynę – dwie szkodliwe rzeczy. Swego czasu miałem problem ze zdrowym odżywianiem, wielokrotnie próbowałem ale zawsze gdzieś polegałem, bo czułem że nie sprawia mi to przyjemności. Postanowiłem więc uczynić z tego świetną zabawę, a kuchnia stała się moim placem zabaw. Kombinowałem, eksperymentowałem. Robiłem wszystko odwrotnie niż było napisane w przepisach. Wielokrotnie wywalałem masę jedzenia, bo po prostu nie nadawało się do jedzenia. Paliłem patelnię za patelnią, plamiłem kolejne fartuchy. A raz tak zadymiłem kuchnię że musiałem ubrać maskę przeciwgazową, i czułem się jak żołnierz na wojnie. Większość by się poddała, wnerwiała na siebie i najlepiej trzymała z dala kuchni. A ja za każdym razem z szerokim bananem na twarzy działałem dalej, miałem masę świetnej zabawy, ale co jest najistotniejsze skutkiem ubocznym całej tej zabawy była nauka i zgłębienie tajników zdrowej kuchni. Dzisiaj dzięki tym licznym wpadkom, wiem jakie smaki łączyć ze sobą, w jakich proporcjach to robić, jak posługiwać się nożem z prędkością światła i całą masę drobnych trików i sztuczek które ułatwiają przyrządzanie posiłków. Dla mnie ‘dania w pięć minut’ czy ‘bary szybkiej obsługi’ po prostu nie istnieją. Oprócz powodów zdrowotnych, drugim jest brak zabawy i cała ta otoczka tworzenia. Zdradzę wam mały sekret, większość potraw smakuje zupełnie inaczej gdy się je samemu tworzy. Kiedyś mój znajomy zrobił jakąś tam zupkę, już nie pamiętam jaką ale wiem że mi nie smakowała. Dwa miesiące później zrobiłem praktycznie taką samą jak on zrobił, i mi cholernie smakowała. Coś w tym jest. Więc jeśli jesteście niejadkami lub jeśli jakieś potrawy Wam nie smakują, spróbujcie tego triku i przygotujcie je sami. Jeżeli nudzicie się tak strasznie w kuchni, to zaproście przyjaciół, dziewczynę, rodzinkę – kogo tam chcecie, możecie nawet rzucać do siebie pomidorami lub walczyć na ogórki, byleby mieć z tego nieziemską zabawę.
Doskonałą opcją jest posiadanie sporej gotówki, bo wówczas możliwości do bawienia się drastycznie wzrastają, nie oszukujmy się. Jednak nawet jeśli nie masz wystarczającej ilości pieniędzy, nie ma co się zrażać. Użyj wyobraźni! To dodatkowo świetny trening który ją pobudzi. Zrób coś szalonego, co zawsze odkładałeś lub gdy chciałeś to zrobić to nagle pojawiały się opory. Dam Ci drobną radę. Jeżeli naprawdę nie wiesz co zrobić by się świetnie bawić, spójrz na dzieci. Przejdź się do parku i zobacz jak one znakomicie i energicznie się bawią. Oczywiście nie masz robić dokładnie tego co one, bądź kreatywny, niech one tylko będą dla Ciebie inspiracją. Wróć wspomnieniami do czasów dzieciństwa i przypomnij sobie, jak świetnie bawiliście się na podwórkach, osiedlach, placach zabawach czy parkach. Mieliście sto pomysłów na sekundę i mnóstwo radochy. Nic nie stoi na przeszkodzie by to samo odtworzyć w życiu ‘dorosłym’, nie ma żadnych barier i przeszkód na tej drodze. Albo chcesz się zajebiście bawić, albo możesz być nudnym sztywniakiem.
Pewnie pomyślisz że to głupie i dziecinne, spoko masz do tego pełne prawo. Ja doskonale umiem rozgraniczyć powagę od zabawy. Gdy jest coś na co mam wpływ, to z uśmiechem na twarzy działam. Natomiast jeśli nie mam na to wpływu, to po prosto pozostaje mi się z tego śmiać. Po co mam się martwić i zadręczać tym, jak równie dobrze mogę to wszystko obrócić w masę śmiechu. Tak naprawdę to my decydujemy o naszym stanie emocjonalnym, nikt inny!!! Tylko my sami! Jeśli jesteśmy smutni i zdołowani, to tylko dlatego że my tak zdecydowaliśmy. Ja wybieram śmiech, radość i zabawę. Ostatnio tarzałem się w śniegu z psem, zjeżdżałem na tyłku ze stromej górki czy skakałem po wszystkich miejscówkach w parku (jednocześnie trenując). Niedojrzałe? Fuck it! Ja się doskonale bawiłem i czerpałem z tego masę satysfakcji. Zresztą nikt nie ma prawa wyznaczać zakresu dojrzałości i niedojrzałości. Większość ludzi chciałaby się czuć zajebiście, jednak brakuje im odwagi by robić rzeczy które sprawiają tony przyjemności. Później porzucają większość zajęć czy marzeń, bo nagle wkrada się rutyna która niszczy wszystko od środka. Jeżeli chodzi o treningi – to trenują kilka tygodni i potem nagle rezygnują. Nie dziwie się bo gdybym co trening robił dokładnie to samo, kropka w kropkę to raczej również bym zrezygnował albo co najmniej spał z nudów zamiast ćwiczyć. Jest multum możliwości urozmaicenia swoich ćwiczeń i planów treningowych, jest to tak obszerny aspekt że musiałbym w tej kwestii napisać solidną i grubą książkę. Zmieńcie podejście do treningów, nie traktujcie tego jako przymus, a jako świetną zabawę dzięki której wasze ciało rozwinie się w szybkim tempie. Jednym z przykładów treningu ciężkiego a zarazem dającego dużo radości jest Animal Flow. Poruszając się jak zwierzęta, nie sposób się nudzić a przy okazji Twoje ciało nabierze niesamowitej sprawności.
Bawmy się jak najlepiej i w każdy możliwy sposób, bo gdy będziemy umierać to nie będziemy wspominać naszych zmartwień, problemów czy porażek, będziemy wspominać tylko nasze najlepsze wspomnienia, a więc miejmy ich jak najwięcej!
Pozdrawiam, Luko


  • 2

#2
Orel

Orel

    Szeryf :D

  • Administrator - Boss

  • 582 postów
Rep! Przez duże R! :D świetny artykuł, daje motywacje, i siłę do zmiany swojego nastawienia - do DOBREJ ZABAWY :D Według mnie masz rację w tym co piszesz i w tym co robisz ;)
  • 0

#3
Crochu

Crochu

    Lepszy niźli wczoraj

  • Użytkownik
  • 171 postów
  • LokalizacjaStargard
Wzorowo. Tak się zastanawiam, doszedłeś do tego wszystkiego sam, czy poczytałeś kilka książek? :> Niemniej liczy się efekt, a u Ciebie widzę, że jest bombowy :)

Pozdro
  • 0
Żyj chwilą, lecz myśl perspektywicznie

#4
Luko

Luko

    Advanced Member

  • Bywalec

  • 1 921 postów
Książki i praktyka.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych