Zaloguj się Zarejestruj się
Dzień dobry! Cześć!
#1
Napisano 17 września 2012 - 12:44
Mam 30 lat i od zawsze interesowało mnie aktywne spędzanie czasu wolnego. Bieganie, rower to do nie dawna moje ulubione dyscypliny. W zeszłym roku troszkę się "zapuściłem" i trzeba było coś postanowić, żeby wrócić do formy.
Zacząłem od diety "optymalnej" i zaleceń dr Atkinsa. Pilnując niskiej zawartości węglowodanów w swojej diecie opartej głównie na tłuszczach i z pomocą biegania w miesiąc zrzuciłem ok 10 kg. Założony cel został spełniony i aby dalej utrzymać formę a także by poprawić trochę sylwetkę, "dopakować" zacząłem wertować internet. Tak trafiłem najpierw na street workout, później na pojęcie kalisteniki. Przeczytałem "Trening skazanego" i około czerwca postanowiłem, że daje sobie rok czasu żeby zobaczyć jakie będą efekty pracy. W między czasie trafiłem na Wasze forum i tu poczytałem trochę o diecie. Tu zainteresowały mnie posty o weganiźmie (z jednej skrajności w drugą, ale kto nie szuka, ten nigdy nie znajdzie ;-) )
Aktualnie dałem sobie miesiąc na wypróbowanie diety w 100 % roślinnej. Przeczytałem Cambella, przekonał mnie i mam nadzieję, że mój organizm zareaguje pozytywnie na wprowadzone zmiany.
Z ćwiczeniami jestem na kroku 3 pompki, podciąganie, wznosy i przysiady. Tak jak zaleca trener Wade mostek i stanie na rękach odstawiłem na później.
Pozdrawiam wszystkich i dzięki, że można się tyle od Was dowiedzieć
#3
Napisano 17 września 2012 - 15:28
#5
Napisano 17 września 2012 - 20:25
Trzymam kciuki bo nic lepszego dla siebie nie mogłeś wymyślić tylko nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jaki to przeskok i że m-c może być za mało byś poczuł pełny potencjał takiej zmiany..
Ten miesiąc to na sprawdzenie czy mi osobiście odpowiada taka dieta pod względem organizacyjnym itp. Zdaję sobie sprawę z tego, że niekoniecznie poczuję korzyści fizycznie(chociaż mam taką nadzieję) Z resztą z wieloma rzeczami jest tak, że najpierw musi być trochę gorzej, żeby później mogło być lepiej.
#6
Napisano 17 września 2012 - 20:45
#7
Napisano 17 września 2012 - 21:26
Jeśli to ma być weganizm bez koncentrowania się na surowym to dasz radę bez problemu. Jednak sugeruję byś jak najwięcej jadł na surowo, dużo sałatek i owoców, trochę orzechów i innych nasion bo to daje rewelacyjne efekty oczyszczenia organizmu, nic tego tak nie robi jak żywe rośliny
Zawsze lubiłem dużo surowego i z tym nie będę miał problemu. Chociaż trochę ciężko zapewnić prawidłową podaż kalorii, zwłaszcza zimą.
Revo, pisałeś chyba gdzieś w swoich postach o 1,5 litra wody na czczo z rana. Czy przy normalnej gotowanej diecie też będzie to miało pozytywny wpływ na organizm czy to zalecenie raczej tyczy się tylko surowej?
#8
Napisano 18 września 2012 - 00:14
#9
Napisano 18 września 2012 - 09:00
Nieważne czy na surowej czy nie, 1,5 l wody będzie miało pozytywny wpływ tak czy siak. Cieszę się że skusiłeś się na wypróbowanie weganizmu, jest nas coraz więcej. Myślę że nie pożałujesz tej decyzji. Odstaw jeszcze cukier i będzie naprawdę super.
cukru nie używam od lat.
Generalnie nie jest dla mnie jakimś dużym problemem przestawienie się np. na 100% dietę roślinną. Raczej starałem się wcześniej zdrowo odżywiać. Do tej pory jednak mleko w różnej przetworzonej formie (sery, własnej produkcji kefir i jogurt) stanowiły nie małą część mojego jedzenia. Teraz dowiedziałem się, że mleko to nic dobrego i trzeba wypełnić jakoś tę lukę roślinami.
#11
Napisano 18 września 2012 - 11:08
Ja sam staram się być na Raw. Dieta roślinna jest tematem obszernym i można dużo dowiedzieć się na temat odżywiania człowieka. Więc warto spróbować.
Co do mleka mamy też roślinne tj. pszeniczne, sojowe, ryżowe, migdałowe, kokosowe i inne.
Ostatnio piłem sporo kawy do 3 filiżanek dziennie odstawiłem już 2 i czuję się trochę lepiej. Więc jeszcze trochę to rzucę całkiem to cholerstwo.
#12
Napisano 18 września 2012 - 11:28
Witam Grzesiek.
Ja sam staram się być na Raw. Dieta roślinna jest tematem obszernym i można dużo dowiedzieć się na temat odżywiania człowieka. Więc warto spróbować.
Co do mleka mamy też roślinne tj. pszeniczne, sojowe, ryżowe, migdałowe, kokosowe i inne.
Ostatnio piłem sporo kawy do 3 filiżanek dziennie odstawiłem już 2 i czuję się trochę lepiej. Więc jeszcze trochę to rzucę całkiem to cholerstwo.
Ja ostatnimi czasy też piłem przynajmniej 1 filiżankę dziennie. Odstawiłem całkiem gdy zauważyłem, że w dniach bez kawy czułem się gorzej, głowa mnie pobolewała itp. Były to dla mnie pierwsze oznaki fizycznego uzależnienia od kawy a to za bardzo mi się nie spodobało.
#14
Napisano 27 września 2012 - 23:31
Powodzenia i wytrwałości w treningach!
O diecie wege się nie wypowiadam, bo sam nie stosuję.
#15
Napisano 06 października 2012 - 19:04
Ale na diecie roślinnej tylu rzeczy dowiaduje się i uczę się.
Ciekawy dodatek do Cambella
http://chomikuj.pl/A...ponad no*c5*bce
#16
Napisano 06 października 2012 - 23:23
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych