Witam, zacząłem jakiś czas temu ćwiczyć akro oraz pk i wydaje mi sie ze jak na chwile obecna powoli zmierzam w dobra strone. Jednak brakuje mi może nie tyle doświadczenia, tylko pomocy, która będzie dotyczyła dopracowania tego co robię, przez techniczny opis wykonywanych "trików".
Szukam takze dobrych miejsc, w których mógłbym dopracować to co juz potrafie oraz nauczyć sie nieznanych elementow PK. Na chwile obecna bazuje na dashu, monkeyu, splitsie,lekkim vercie, spiny oraz łatwiejsze rzeczy tego rodzaju. Chciałbym poszerzyć się w tym kierunku. Szukam kogoś obeznanego w tym dziale badz infornacji o zlotach PK. Prosze o odpiske.
Pozdrawiam : )
Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Salta, planty itd. Technika wykonania, doświadczenie i znane miejsca
Rozpoczęty przez
MATIOZON
, cze 30 2012 21:56
#4
Napisano 01 lipca 2012 - 03:14
Witam, nareszcie mam szanse wykazać się w temacie, za który czuję się odpowiedzialny. Parkour to część mojego życia, coś w czym siedzę już naprawdę spory kawał czasu.
Przede wszystkim w Parkour nie ma "ticków", "ewolucji", ani żadnych innych dziwnych rzeczy... Interesuję Cie sposób w jaki pokonujemy "przeszkody", tu nie ma tricków to nie skateboarding. W Parkour nasze ruchy to odpowiednie techniki - monkey, cat leap, precision jump wszystko to są techniki. To co robimy to prawdziwa Sztuka Ruchu, Twoje ciało ma być przygotowane i odpowiednio wzmocnione aby wykonywać te wszystkie ruchy i łączyć je we flow. Nie jest to jednak łatwe i wymaga od traceura wiele poświęcenia, wyrzeczeń oraz długich intensywnych lat treningu.
Co do samego "technicznego opisu wykonywanych trików", o który prosisz, to uwierz ale naprawdę ciężko napisać cokolwiek. Co bym tu nie napisał, to nie poprawi Twojej techniki, teoria Ci tu niestety nic nie da. Dobrym rozwiązaniem jest inspiracja filmami, na których doświadczeni traceurzy wykonują dane techniki (np. podany wyżej przez Sopla filmik Blane'a). Patrz uważnie, zwracaj uwagę na wszystkie szczegóły: nabieg, wybicie, ułożenie ciała itp. Obserwacja to na samym początku bardzo ważny element. Więc przyjrzyj się dokładnie a później sam próbuj tego samego. Jest to bardzo dobra forma treningu ponieważ dzięki temu poznasz swoje możliwości i granice. Tu niestety nie ma trenerów, nikt Ci nie powie co masz robić. Sam dla siebie jesteś trenerem, sam sobie wyznaczasz cele, sam ustalasz kiedy i ile trenujesz. Im więcej wyniesiesz obserwując innych tym większe masz szanse, iż Twój trening będzie wartościowy.
Początkujący w PK wcale nie mają łatwo... Błędów jakie można popełnić jest masa i ogromnie ważne jest aby od początku zniwelować je do minimum. Nawyki i przyzwyczajenie, które już od teraz będziesz sobie przyswajał zostaną na bardzo długo. Jeśli już na tym etapie popełnisz wile błędów, to później (za kilka lat) będzie Ci strasznie ciężko cokolwiek zmienić. Mało kto się tym jednak z początku przejmuję.
Niestety nie uda mi się w jednym poście zawrzeć wszystkich wartościowych dla Ciebie informacji, porad i odpowiedzi. Tematów, które warto poruszyć jest naprawdę sporo ale forum kalisteniki to chyba nie najodpowiedniejsze miejsce do tego.
Jeśli jesteś naprawdę zainteresowany PK, chcesz się rozwijać i trenować efektywnie to zapraszam Cie na moje regionalne Forum Parkour Sosnowiec gdzie codziennie piszę i pomagam innym. Zresztą nie tylko ja tylko cała nasza skromna "społeczność". Myślę, że wiele wartościowej wiedzy możesz stamtąd wynieść.
Na dobry początek zapraszam Cie do zapoznania się z tematem przeznaczonym dla młodych, początkujących "adeptów" PK:
http://www.forum.par...php?topic=122.0
Odwiedzając nasze forum nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać. Myślę więc, że warto spróbować
Przede wszystkim w Parkour nie ma "ticków", "ewolucji", ani żadnych innych dziwnych rzeczy... Interesuję Cie sposób w jaki pokonujemy "przeszkody", tu nie ma tricków to nie skateboarding. W Parkour nasze ruchy to odpowiednie techniki - monkey, cat leap, precision jump wszystko to są techniki. To co robimy to prawdziwa Sztuka Ruchu, Twoje ciało ma być przygotowane i odpowiednio wzmocnione aby wykonywać te wszystkie ruchy i łączyć je we flow. Nie jest to jednak łatwe i wymaga od traceura wiele poświęcenia, wyrzeczeń oraz długich intensywnych lat treningu.
O jakimkolwiek doświadczeniu nie ma nawet co pisać. Skoro w temacie siedzisz od niedawna, z Twojego postu wnioskuję, że dopiero zaczynasz swoją przygodę z PK/Akro to doświadczenia nie masz żadnego. Nie możesz mieć... Opanowanie podstawowych technik to kwestia nie kilku tygodni czy miesięcy. Tego uczymy się przez całe lata a i tak nigdy nie osiągniemy perfekcji. W Parkour nie ma czegoś takiego jak perfekcja czy poziom maksymalny. Zawsze można robić coś szybciej, płynniej, ciszej, lżej, itp. Przede wszystkim powinieneś się starać dążyć do tego aby Twoje wszelkie ruchy stały się naturalne, wyuczone, wręcz odruchowe.Jednak brakuje mi może nie tyle doświadczenia, tylko pomocy, która będzie dotyczyła dopracowania tego co robię, przez techniczny opis wykonywanych "trików".
Co do samego "technicznego opisu wykonywanych trików", o który prosisz, to uwierz ale naprawdę ciężko napisać cokolwiek. Co bym tu nie napisał, to nie poprawi Twojej techniki, teoria Ci tu niestety nic nie da. Dobrym rozwiązaniem jest inspiracja filmami, na których doświadczeni traceurzy wykonują dane techniki (np. podany wyżej przez Sopla filmik Blane'a). Patrz uważnie, zwracaj uwagę na wszystkie szczegóły: nabieg, wybicie, ułożenie ciała itp. Obserwacja to na samym początku bardzo ważny element. Więc przyjrzyj się dokładnie a później sam próbuj tego samego. Jest to bardzo dobra forma treningu ponieważ dzięki temu poznasz swoje możliwości i granice. Tu niestety nie ma trenerów, nikt Ci nie powie co masz robić. Sam dla siebie jesteś trenerem, sam sobie wyznaczasz cele, sam ustalasz kiedy i ile trenujesz. Im więcej wyniesiesz obserwując innych tym większe masz szanse, iż Twój trening będzie wartościowy.
Początkujący w PK wcale nie mają łatwo... Błędów jakie można popełnić jest masa i ogromnie ważne jest aby od początku zniwelować je do minimum. Nawyki i przyzwyczajenie, które już od teraz będziesz sobie przyswajał zostaną na bardzo długo. Jeśli już na tym etapie popełnisz wile błędów, to później (za kilka lat) będzie Ci strasznie ciężko cokolwiek zmienić. Mało kto się tym jednak z początku przejmuję.
Niestety nie uda mi się w jednym poście zawrzeć wszystkich wartościowych dla Ciebie informacji, porad i odpowiedzi. Tematów, które warto poruszyć jest naprawdę sporo ale forum kalisteniki to chyba nie najodpowiedniejsze miejsce do tego.
Jeśli jesteś naprawdę zainteresowany PK, chcesz się rozwijać i trenować efektywnie to zapraszam Cie na moje regionalne Forum Parkour Sosnowiec gdzie codziennie piszę i pomagam innym. Zresztą nie tylko ja tylko cała nasza skromna "społeczność". Myślę, że wiele wartościowej wiedzy możesz stamtąd wynieść.
Na dobry początek zapraszam Cie do zapoznania się z tematem przeznaczonym dla młodych, początkujących "adeptów" PK:
http://www.forum.par...php?topic=122.0
Odwiedzając nasze forum nic nie stracisz, a możesz tylko zyskać. Myślę więc, że warto spróbować
#6
Napisano 03 lipca 2012 - 22:33
BeF widzę , że jesteś z Sosnowca to bardzo blisko mnie jestem z Będzina;) Kiedyś myślałem nad Parkourem ale nie mogłem zrobić tego pierwszego kroku. Muszę chyba jednak spróbować bo chciałbym być jak najbardziej wysportowany, a Parkour na pewno pomógłby w rozwoju. Tylko pytanie czy w wieku 17 lat mam czego szukać
#7
Napisano 03 lipca 2012 - 22:40
Sama bliska okolica, jak widzę.
Ja kilkukrotnie próbowałem się za to zabrać, ale przez beznadziejną formę fizyczną szybko dawałem sobie spokój...
3 lata zajęło mi zrozumienie, dlaczego nie mogę zrobić SDC (nie dałem rady podciągnąć nóg do klatki z powodu brzucha). Może jak już trochę poćwiczę kalistenikę to spróbuję od nowa.
Ja kilkukrotnie próbowałem się za to zabrać, ale przez beznadziejną formę fizyczną szybko dawałem sobie spokój...
3 lata zajęło mi zrozumienie, dlaczego nie mogę zrobić SDC (nie dałem rady podciągnąć nóg do klatki z powodu brzucha). Może jak już trochę poćwiczę kalistenikę to spróbuję od nowa.
Shut up and get moving.
#8
Napisano 03 lipca 2012 - 22:46
To po sąsiedzku jesteśmy. Widzisz a my właśnie ostatnio kombinujemy aby rozszerzyć wpływy dalej na Śląsku i Zagłębiu. Nawet ostatnio robiłem obchód z kumplem po Będzinie, dokładnie po osiedlach na Syberce. Jest tam sporo fajnych miejsc...
Proponuję Ci zarejestrować się na naszym forum regionalnym:
www.forum.parkour.sosnowiec.pl
To takie nasze "centrum dowodzenia", tam lądują wszelkie informacje o treningach, planach, pomysłach itp. Na dzień dzisiejszy forum widnieje pod nazwą "Parkour Sosnowiec" ale już niedługo powinno się to zmienić. Tak jak wspomniałem wyżej chcemy zacząć prężniej działać dalej niż tylko w obrębie granic naszego miasta. Jednak na przygotowanie wszystkiego potrzeba trochę czasu...
Jak się już zarejestrujesz to w dziale "Treningi" (http://www.forum.par...x.php?board=6.0) załóż nowy temat lub podepnij się pod, któryś aktualny już istniejący. W miarę systematycznie ostatnio umieszczamy tam info o najbliższych wspólnych treningach.
Proponuję Ci zarejestrować się na naszym forum regionalnym:
www.forum.parkour.sosnowiec.pl
To takie nasze "centrum dowodzenia", tam lądują wszelkie informacje o treningach, planach, pomysłach itp. Na dzień dzisiejszy forum widnieje pod nazwą "Parkour Sosnowiec" ale już niedługo powinno się to zmienić. Tak jak wspomniałem wyżej chcemy zacząć prężniej działać dalej niż tylko w obrębie granic naszego miasta. Jednak na przygotowanie wszystkiego potrzeba trochę czasu...
Jak się już zarejestrujesz to w dziale "Treningi" (http://www.forum.par...x.php?board=6.0) załóż nowy temat lub podepnij się pod, któryś aktualny już istniejący. W miarę systematycznie ostatnio umieszczamy tam info o najbliższych wspólnych treningach.
Sopel a Ty skąd jesteś?? Jak też z okolic to Cie zgarniam.Sama bliska okolica, jak widzę.
#10
Napisano 03 lipca 2012 - 22:58
Do Katowic nie masz daleko, z Gliwic jak coś też nie... Jeśli tylko będziesz miał ochotę to ta sama sytuacja jak pisałem Ratnikowi.
Na chwilę obecną mamy całkiem fajną ekipę, udało się nam zebrać ludzi z Sosnowca, Katowic, Chorzowa, Tych, Tarnowski Gór, Będzina, Mysłowic, Pszczyny itp. Cały czas dochodzą kolejne osoby, choć nie wszystkich udało się zebrać na forum. Mam jednak nadzieję, że uda się rozwinąć nasz "projekt" i z czasem stworzymy naprawdę fajną "społeczność".
Na chwilę obecną mamy całkiem fajną ekipę, udało się nam zebrać ludzi z Sosnowca, Katowic, Chorzowa, Tych, Tarnowski Gór, Będzina, Mysłowic, Pszczyny itp. Cały czas dochodzą kolejne osoby, choć nie wszystkich udało się zebrać na forum. Mam jednak nadzieję, że uda się rozwinąć nasz "projekt" i z czasem stworzymy naprawdę fajną "społeczność".
#11
Napisano 03 lipca 2012 - 23:05
No z Chrzanowa mam godzinę autobusem... Dużo szybciej nawet niż do Katowic. Tylko tak jak mówię, nawet jak już bym doszedł do jako-takiego poziomu siłowego, to potrzebowałbym duużo czasu na szlifowanie techniki... Pewnie z rok by mi zajęło przełamanie strachu przed SDC
Shut up and get moving.
#12
Napisano 03 lipca 2012 - 23:12
Szlifowanie techniki to zajęcie na całe życie.
Nie ma co się zniechęcać zawczasu, Parkour nie kończy się na samym SDC. Jest masa innych technik, które trzeba sobie przyswoić. Na SDC również przyjdzie czas, a wtedy zdziwisz się, że miałeś z tym wcześniej jakiekolwiek trudności.
Nie ma co się zniechęcać zawczasu, Parkour nie kończy się na samym SDC. Jest masa innych technik, które trzeba sobie przyswoić. Na SDC również przyjdzie czas, a wtedy zdziwisz się, że miałeś z tym wcześniej jakiekolwiek trudności.
#14
Napisano 11 lipca 2012 - 22:09
Trenowanie samemu pk, to zajecie na kilka ladnych lat, kiedy trenujesz w grupie, jest o wiele szybciej szczegolnie jesli jest to doswiadczona grupa.
Wiem cos o tym bo sam 1,5 roku temu zaczynalem tak trenowac, gdyby nie poznanie ludzi z 6 letnim doswiadczeniem dalej bym przeskakiwal barierke mankeyem albo czyms innym i myslal, ze umiem trenowac parkour.
Glupim przykladem jest ten prosty mankey kazdemu sie wydaje na poczatku, ze trzeba naskoczyc i przeskoczyc, a prawda jest taka, ze mankey z wybicia z jednej nogi, w ciaglym biegu bez naskakiwania jest plynniejszy, szybszy, a jego zasieg jest wiekszy.
Tego np. moglbys nie wiedziec, bo niby kto mialby Ci to wytlumaczyc...
Na poczatku jest tak, ze naoglada sie czlowiek filmow i chce skakac jak yamakasi, nieprzywiazuje uwagi do techniki, tylko skacze po dachach Nauczy sie mankeya, konga, layzy, dasha itd. zaczyna sie nudzic przy ziemi niedostrzegajac wielu mozliwosci, a np majac prosty murek mozna katowac tzw. wbite czyli wejscie po cat lepie, ktore jest zajeciem na dlugi czas...
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci
Wiem cos o tym bo sam 1,5 roku temu zaczynalem tak trenowac, gdyby nie poznanie ludzi z 6 letnim doswiadczeniem dalej bym przeskakiwal barierke mankeyem albo czyms innym i myslal, ze umiem trenowac parkour.
Glupim przykladem jest ten prosty mankey kazdemu sie wydaje na poczatku, ze trzeba naskoczyc i przeskoczyc, a prawda jest taka, ze mankey z wybicia z jednej nogi, w ciaglym biegu bez naskakiwania jest plynniejszy, szybszy, a jego zasieg jest wiekszy.
Tego np. moglbys nie wiedziec, bo niby kto mialby Ci to wytlumaczyc...
Na poczatku jest tak, ze naoglada sie czlowiek filmow i chce skakac jak yamakasi, nieprzywiazuje uwagi do techniki, tylko skacze po dachach Nauczy sie mankeya, konga, layzy, dasha itd. zaczyna sie nudzic przy ziemi niedostrzegajac wielu mozliwosci, a np majac prosty murek mozna katowac tzw. wbite czyli wejscie po cat lepie, ktore jest zajeciem na dlugi czas...
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci
#15
Napisano 11 lipca 2012 - 22:32
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych