Chyba wszyscy robią raczej dipy na poręczach z obciążeniem i chwalą sobie, że jest to takie świetne ćwiczenia na mięśnie piersiowe, naramienne i trójgłowe, a co z dipami na drążku pojedynczym z obciążeniem?
Myślę że na pewno jest bezpieczniejsze od poręczy, bo drążek cię zblokuje na dole, a poręcze pozwalają zejść bardzo nisko przez co może dojść do kontuzji.
Nawet w C-mass P. Wade pisał że na mięśnie piersiowe te na drążku są lepsze, bo mm najszersze grzbietu nie asystują tak jak na poręczach, a jeśli chodzi o rozciągnięcie mm piersiowych to na drążku można zejść podobnie, lecz właśnie bezpieczniej.
Warto spróbować tych na drążku z obciążeniem i dążyć sporego ciężaru?
Co myślicie na ten temat?