Chciałbym zwiększyć siłę i wytrzymałość swoich przedramion, ścisku i siły palców w związku z tym zastanawiam się nad kupnem powerball'u.
Waszym zdaniem co jest lepsze/zdrowsze dla palców, mięśni, ściegien ściskacz czy powerball (coś innego)?
Słyszałem różne opinie na temat obu urządzeń.
Zaloguj się Zarejestruj się
Powerball vs ściskacz - co jest zdrowsze?
#1
Napisano 09 maja 2016 - 14:10
As long as you fight, you are the winner
św. Augustyn
#2
Napisano 09 maja 2016 - 14:32
Powerball miałem raz w rękach, fajna zabawka, dobrze czuć przedramiona, na pweno wytrzymałość poprawisz, czy siłę to nie wiem chociaż osobiście wątpię żeby można było osiągnąć jakieś spektakularne efekty tym urządzeniem.
Jeżeli chodzi o ściskacze to rozsądek przedewszystkim. Za mocny na dzień dobry rozwali Ci nadgarstek. Także lepiej zacząć od słabszych i wzmocnić stawy w palcach i nadgarstkach niż zacząć z grubej rury i mieć kilkuletnią pauzę. Te z marketu na początek tylko jako przygotowanie stawów. Potem próbuj tych wersji hard z decathlona czy intersportu. Dopiero potem próbuj specjalne ściskacze z dedykowaną siłą ścisku. Ściskaczem wyrobisz siłę i wytrzymałość.
Możesz też podciągać się na ręczniku czy normalnie czy po australijsku. Również dobrze wzmacnia siłę i wytrzymałość.
Różne odmiany pompek, np. na palcach, na kościach, na płetwach, wspięcia na palce dobrze przepracują przedramię i siłę uścisku.
W końcu możesz też poszukać na YT filmików na temat wzmacniania siły według szkół kung fu i innych sztuk walki.
#3
Napisano 09 maja 2016 - 14:35
Oba przyrządy są dobre.
Ja bym się skłaniał bardziej ku ściskaczowi z racji tego, że jak dla mnie możliwość regulacji oporu jest ogromnym atutem. Ale to raczej osobiste preferencje - powerball również doskonale się sprawdzi.
Kwestia do zastanowienia jest natomiast taka, czy którekolwiek z tych rzeczy są w ogóle potrzebne?
Tak naprawdę do zwiększenia siły chwytu w zupełności wystarczą ćwiczenia na drążku. Przedramiona naprawdę dostają niezły wycisk - w końcu muszą utrzymać całe, kilkudziesięciokilogramowe ciało, w dodatku wciąż przenoszące się w przestrzeni. Nie wspominając już co się z nimi dzieje przy dokładaniu obciążenia do np. podciągnięć. Po kilku seriach czuć jakby przedramiona miały eksplodować . Uważam, że nie potrzeba ich dodatkowo katować. A jak już ktoś ma ochotę, to przecież można to zrobić np. pompkami na palcach czy zwisami na linie / ręczniku.
Użytkownik Ambu edytował ten post 09 maja 2016 - 14:37
#4
Napisano 09 maja 2016 - 16:51
Co do siły uchwytu to podobnie jak eragon polecę zwisy lub podciąganie na ręcznikach. Ostatnio miałem w planach lżejszy dzień i zamiast progresji do jednorękiego podciągania zrobiłem sobie 5x5 w L-sicie na ręcznikach i powiem, że o ile podciągnięcia szły dobrze to same dłonie dostały niezły wycisk i gdybym miał wybierać pomiędzy tym a ściskaczem czy innym bajerem to wybrałbym właśnie ćwiczenia na linach/ręcznikach
#5
Napisano 09 maja 2016 - 19:15
Tak naprawdę musisz się zastanowić co chcesz osiągnąć i jaki masz cel zastosowania dodatkowego treningu dłoni, nadgarstk i przedramion.
Siła uścisku wzmocni bardzo szybko, nie trzeba robić osobnych sesji zwisów i podciągania żeby np. zwisać jednorącz na drążku. Wystarczy robić samo podciąganie w takiej kolejności ( przynajmniej u mnie się sprawdziła) podciąganie oburącz na drążku->podciąganie oburącz na ręczniku->scyzorykowe jednorącz(odpowiednia progresja)->podciąganie jednorącz na drążku (odpowiednia progresja).
Jeśli chodzi o ściskacz to ani on nie wpłynie spektakularnie na efekty zwisania na drążku i podciągania, ani podciąganie nie wpłynie spektakularnie na trening ściskaczem. Trochę inna specyfika ruchu. Przy podciąganiu masz ciągły ścisk do czego jesteśmy przyzwyczajeni, praktycznie wszystkie codzienne ruchy z wykorzystaniem dłoni mają taką specyfikę - zaciskam i trzymam. Przy ściskaczu musisz zamknąć dłoń pod konkretnym obciążeniem wielokrotnie więc jest to nowy bodziec dla organizmu.
Jak dla mnie oba się uzupełniają. Ja lubie ściskacz bo pieknie przepracowuje moje przedramiona, nawet po serii podciągania nierównego nie miałem tego przyjemnego uczucia pracy przedraminia po treningu co po ściskaczu.
Także podstawa powinien być trening podciągania, a ściskacz/powerball jako przyjemny dodatek. Wszak w naszym przypadku trening ma być czystą przyjemnością, a nie pracą, no chyba że ktoś jest młody i to mu się tak spodoba, że będzie chciał zrobić z tego swoją pracę
#6
Napisano 09 maja 2016 - 21:36
#8
Napisano 12 maja 2016 - 08:04
Jeśli chodzi o ściskacz to ani on nie wpłynie spektakularnie na efekty zwisania na drążku i podciągania, ani podciąganie nie wpłynie spektakularnie na trening ściskaczem. Trochę inna specyfika ruchu. Przy podciąganiu masz ciągły ścisk do czego jesteśmy przyzwyczajeni, praktycznie wszystkie codzienne ruchy z wykorzystaniem dłoni mają taką specyfikę - zaciskam i trzymam. Przy ściskaczu musisz zamknąć dłoń pod konkretnym obciążeniem wielokrotnie więc jest to nowy bodziec dla organizmu.
A co w przypadku jeżeli wykonuje serie ściskaczem zaciskając go na powiedzmy 1 min, czy to nie podobne ćwiczenie jak przy drążku?
As long as you fight, you are the winner
św. Augustyn
#10
Napisano 12 maja 2016 - 19:18
ściskacze zdemolują ci stawy w palcach. Ja tak miałem-palce napier...mocno po pewnym czasie czyli-odradzam. To już zwis z drążka lepszy na przedramiona
Ja nigdy nie miałem bóli palców od ściskaczy, fakt rozwaliłem nadgarstek przez jeden z nich z powodu mojej głupoty ale nie palce. Kwestai przyzywczajenia palcy i odpowiedniej progresji.
A co w przypadku jeżeli wykonuje serie ściskaczem zaciskając go na powiedzmy 1 min, czy to nie podobne ćwiczenie jak przy drążku?
W zależności od ściskacza. W zwisie na drążku wszystkie palce są równomierni obciążone. W typowym ściskaczu siła jaka działa na palce jest zależna od odległości palca od sprężyny, a zatem jest nierównomiernie rozłożona więc nie przyniesie to zamierzonego efektu, który chciałbyś osiągnąć, chyba że będziesz ćwiczył każdy z palców osobno. Natomiast w ściskaczu tego typu
http://pl.armpower.n...on-hand-15.html
siły są rozłożone równomiernie więc palce są bardzo podobnie obciążone jak w zwisie na drążku. Swoją drogą bardzo fajne urządzonko, które można zrobić samemu. Dla majsterkowiczów polecam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych