Skocz do zawartości

Nasze strony:



Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!
Zaloguj się Zarejestruj się
Zdjęcie

Merfi chce iść krok dalej - pomóżcie! :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Hej!

Tak więc jak część wie, a jak część nie wie - moje życie zmieniło się w czerwcu ubiegłego roku. Zabrałem się za ćwiczenia, zmieniłem sposób jedzenia, życia - z grubsza wszystko. Temat fizyczności człowieka, ćwiczeń fizycznych i żywienia zainteresował mnie na tyle mocno, że czytam z własnej nie przymuszonej woli gruuube tematy i książki. Zainteresowałem się anatomią, biochemią itd. O dziwo - pierwszy raz w życiu uczę się czegoś co jest dość skomplikowane tak jakby to była matematyka klasa 1. Zarówno ja, moja żona - jak i moje otoczenie - wszyscy "czują", że trafiłem chyba na coś co po prostu powinienem robić w życiu. Być może zawodowo, a być może jako hobby.

Nie mniej jednak w związku z tym chcę iść na różnego rodzaju kursy i zdobyć zarówno wiedzę, jak i uprawnienia do tego, żeby móc ćwiczyć ludzi czy im doradzać. Mam już parę osób, które "prowadzę". Zgłosiły się do mnie jak zobaczyły zmiany u mnie. Prowadzę je zarówno dietetycznie, jak i fizycznie. Są efekty - jest zadowolenie. Jednak chciałbym aby za tym też szedł papier. Na początek znalazłem sobie kursy na "trenera personalnego". Niby taki dokument uprawnia mnie do pracy z ludźmi w całym zakresie tego co mnie interesuje. Jednak jest tego strasznie dużo i nie mam pojęcia czy któreś są lepsze, a któreś gorsze? Znalazłem kurs w europejskim centrum sportu, fitness authority itd.

Czy jest tutaj ktoś kto ma takie kursy pokończone, pracuje w zawodzie i orientuje się gdzie najlepiej pójść? :)

Z góry będę bardzo wdzięczny za pomoc! Pozdrowionka


  • 0

#2
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

Niestety ale możesz być mgr AWF, mieć kilkanaście kursów i nie mieć pracy ; )

 

'Trenerów' personalnych to jest wgl od zajebu i z reguły przebijają się tylko Ci najlepsi, z kozacką sylwetką i z efektami. Z drugiej strony znam jednego co prowadzi grupy na siłce a skille i wygląd ma wysoce przeciętne -> obstawiam nepotyzm.

 

Ciężko coś doradzić, sam mam ostatni semestr WFu, robię instruktora pływania i dorabiam coś na lewo dając lekcje ale czy da mi to kiedyś pracę ? Śmiem wątpić :P Niby jak patrzę na siłowniach jak 'trenerzy' przechodzą obok gościa robiącego koci grzbiet w martwym i z tekstem 'brawo dajesz dajesz!' to się zastanawiam co jest tutaj nie tak i czemu ja bym miał takiej pracy nie dostać... ale cóż. Bardziej nastawiam się na ratownika za granicą czy coś bo mam opcje ech życie pokaże :)

 

Myślę, że powinieneś się trzymać tego co teraz robisz, kształcić trenować, mówisz że prowadzisz jakieś osoby, doprowadź je, może Cię polecą a w międzyczasie ja bym zamiast trenera perso zrobił instruktora sportu z jakąś konkretną specjalizacją np fitness. Tu już masz długi nie łatwy kurs, zatwierdzony przez ministerstwo itp. Do tego jak trenujesz kali może zainteresuj się kalistenikapolska powtarza teraz lvl1 kursu kali we Wrocku, obczaj na fejsie. Byłem i mogę polecić. Kali robi się coraz popularniejsze, kwestia czasu zanim potrzebne będą papiery do tego. Pojedź na jakieś seminarium gimnastyków, zawsze załapiesz jakiś nowy bodziec, nauczysz się czegoś na drążku, doszlifujesz choćby najprostsze przewroty, może nauczą Cię stania n RR, wszystko to zrobi Cię lepszym w tym co robisz.

 

Z całego forum to chyba aktualnie tylko Justyna jest instruktorką pilates i pracuje w tym. A skończyła chyba fizjoterapie o ile dobrze pamiętam :P

No ale u niej można zobaczyć, że się na prawdę na tym zna, kozacka mobilność, sylwetka no i jak ja płakałem ucząc się anatomii to na fizjoterapii nie wyobrażam sobie co musiało być :P


  • 0

#3
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Wiesz co, tu nie chodzi o robienie kariery zawodowej od jutra :) Chodzi o to, które kursy są polecane, fajne itd. Dla siebie, a może z czasem dla zawodu - to się zobaczy :)


  • 0

#4
czillaut

czillaut

    Advanced Member

  • Moderator
  • 993 postów
  • LokalizacjaPL

No to dla siebie perso odradzam :P Wgl wg mnie wszelkie studia kursy są nic nie warte jeśli sam się nie dokształcasz, dostaniesz tam mały zarys wiedzy i masę literatury dla chcących - to wszystko, nie dowiesz się raczej nic ciekawego, znam ludzi po perso to już wgl tragedia. Jak już coś zostałbym przy instr sportu, kalisteniki, poczytaj książki z ważniejszych awfowych przedmiotów typu antropomotoryka, teoria sportu, anatomia, biochemia.


  • 0

#5
Justy^a

Justy^a

    Advanced Member

  • Instruktor

  • 1 013 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Kwalifikacje:Trener Personalny

Dzięki czillaut : )

 

Każdy kurs może się przydać, tylko nie można wpaść w pułapkę "zrobiłem kurs, wiem wszystko". Jak piszesz czill, trzeba mieć pasję (to już Merfi złapałeś) i cały czas się kształcić, szukać, czytać i próbować na sobie.

 

Jednak od czegoś trzeba zacząć, i tu imo najlepiej sprawdzić ludzi, którzy prowadzą taki kurs i zastanowić się, czy warto się od nich uczyć. Poszukać sobie wzorów (pamiętając, że nikt nie jest doskonały i nieomylny).

 

Myślę, że u trenera fitness oprócz wiedzy ważna jest osobowość i misja : )


  • 0

#6
Salute!

Salute!

    Salute!

  • Zasłużony
  • 1 391 postów

Jednak od czegoś trzeba zacząć, i tu imo najlepiej sprawdzić ludzi, którzy prowadzą taki kurs i zastanowić się, czy warto się od nich uczyć. Poszukać sobie wzorów (pamiętając, że nikt nie jest doskonały i nieomylny).

No wlasnie to czesto jest wazna kwestia, chodzilem na wyklady z dietetyki gdzie wykladala otyla pani profesor z zaawansowana miazdzyca konczyn dolnych, gadala bzdury o cholesterolu i tluszczach, no zal bylo patrzec i sluchac. Co w tym wypadku bylo wazne, jej tytul i "auutorytet"? Dodam, ze na cwiczeniach czesto jedynym wyjsciem bylo stulic uszy i nie dyskutowac, bo podpieranie sie Harperem i dyskusja na temat cholestetrolu albo o niemozliwosci odkladania sie tluszczy spozywczych w ciele konczyla sie wywaleniem z sali. Potrezbny komus papier od takej pani, gdzie zaliczenie egzaminu jest pisanie wbrew sobie a tego czego oczekuja?

 

To samo jest z roznymi instruktorami czy nawet uczelniami, np AWF. Znam absolwenta, skonczyl w ub. roku, ma papiery trenerskie, kursy sedziowskie etc, dodatkowo jest otyly ale twierdzi uparcie, ze "weglowodany sa zrodem energii" a on jest na cos uczulony i dlatego tak. Oczywiscie buja sie bez pracy i szuka czegokolwiek, niekoniecznie w zawodzie. A przykladu pewnego instruktora z "sasiedniego" forum nie bede podawal, trener po AWF twierdzil, ze chleb mu "otwiera kanaly energetyczne" w ciele i daje energie.

 

Tak, ze warto sie zastanowic nad swoja droga, Robert Piotrkowicz, ktory ostatnio robi kariere swoja wysokotluszczowa "Anaboliczna Dieta Piotrkowicza" na swoich wykladach wprost twierdzi, ze jego dieta to Dieta dr Kwasniewskiego, ktora pomogla mu sie wyleczyc miedzy innymi z astmy.


  • 0

#7
Merfi84

Merfi84

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 733 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Znalazłem kurs u niejakiego Jakuba Krzyżaka. Dość podobno miły, fajny, umie tłumaczyć i ma wiedzę. Potraktuję ten kurs jako wstęp do wiedzy szerszej bo oprócz zagadnień dietetycznych nauczę się zwyczajnie podstaw anatomii, o mięśniach, powięziach, stawach, kościach, metodyce ćwiczeń itd itd.

Tematem jestem zajarany to fakt. Normalnie czuje się jakby odnalazł swoje powołanie w życiu :D Dzięki za podpowiedzi i komentarze. Zawsze cenne <3


  • 0

#8
Mateusz_handstand

Mateusz_handstand

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 438 postów
  • LokalizacjaŚwiecie

Powiem Ci Merfi , że mam podobnie :)
Mam skończony kurs Instruktora Sportu ze spec. FItness - nowoczesne formy gimnastyki. Kurs kosztował 700zł i szczerze ? Dowiedziałem się tam tylko rzeczy , które wcześniej czytałem w internecie.. Jedynym "niułansem" były rzeczy z anatomii , mięśni no i masaż :D Reszta potraktowana bardzo ogólnikowo . Metody treningowe , prawidłowa rozgrzewa itp. Z reszta nie ma się co dziwić , bo całość trwała 2 weekendy po 10h w każdy dzień . Papierek był mi potrzebny , by prowadzić zajęcia z kalisteniki .

 

Mimo to warto , na prawdę warto czytać , szukać i porównywać różne opinie . Najwięcej informacji zdobyłem na tym forum , oraz sąsiadów z gimnastyki .

 

Tak jak pisze Justyna , ważniejszy jest cel i osobowość ;)
Mimo to super ,że złapałeś taką zajawkę i chcesz iść dalej w tym kierunku . Powodzenia !


  • 0

#9
Xiaoyum

Xiaoyum

    Advanced Member

  • Bywalec
  • 1 010 postów
Ja też chciałem iść mniej więcej w tym kierunku bo to jest chyba moje jedyne zainteresowanie ( sporty siłowe ). Tym bardziej że teraz kończę gimnazjum i trzeba wybierać już jakąś szkołę. Ale podarowałem sobie to z tego względu że jestem jeszcze słaby jak dziewczynka i nie ma sensu udzielać rady innym jak budować siłę. Sam osobiście nie zgłosił bym się do trenera którego gniecie 100 kg na klatę a on chce mi mówić o budowaniu siły:) moim zdaniem pierw trzeba samemu osiągnąć bardzo dużo żeby uczyć innych. Ktoś kto tylko czyta a wyniki ma słabe to nic nie osiągnie. Dzieje się tak z 2 powodów:
1- wiedza praktyczna> teoretyczna. Jak się ma słabe wyniki to tak naprawdę nie wiadomo co rak naprawdę działa a co nie. Każdy z nas jest inny i potrzebuje inwidualnego podejścia. Ktoś kto ma niezłe wyniki musiał pokonywać przeszkody i teraz mniej więcej wie co robić jak nie ma progresu itd. Natomiast osoba która tylko czyta ma zerowe pojęcie jak zachować się w takich sytuacjach, bi wiedza z książek to nie wszystko. Jednym słowem- nie ma takiego doświadczenia jak prawdziwy siłacz. Sam się o tym przekonałem. Jeszcze z miesiąc temu uważałem się za boga bo progres siłowy szybko wchodził i myślałem że dosłownie wszystko już wiem, natomiast gdy zaliczyłem pierwszy spadek siły dostałem kubeł zimnej wody i od razu spokorniałem. Dopiero teraz wiem jak mało jeszcze wiem i ile przede mną:) Staram się teraz bardziej samemu eksperymentować z treningami i wyciągać bardziej własne wnioski i poznawać swoje ciało żeby wiedzieć co na mnie działa a co nie żeby stawać się coraz lepszym. Oczywiście czytam dalej książki ale tą wiedze traktuje bardziej jako dodatek i ewentualne wskazówki :)

2) Zostaniesz dosłownie zmiażdżony przez osoby które mają lepsze efekty. Wiadomo że jak ktoś będzie chciał budować mięśnie to bardziej zaufa, komuś co ma sylwetkę jak np. Lazar Angleov, niż jakiemuś suchoklatesowi. Tak samo jak ktoś będzie chciał zbudować siłę zaufa kolesiowi co bierze 200 kg w wyciskaniu niż temu co ledwo ciśnie 80 kg. :)

Także moim zdaniem- pierw trzeba samemu przećwiczyć przynajmniej te 2-3 lata i mieć naprawdę niesamowite osiągi dopiero po ten myśleć o byciu trenerem :)
  • 0

#10
tm_

tm_

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 146 postów

Ja bym na Twoim miejscu spróbował od Internetu tzn. blog, strona www, fanpage na fejsie, youtube itd., gdzie w skrócie byś przedstawiał swoją filozofię + własne postępy. Żywienie, trening, nastawienie itd. Wiem że jest tego typu stron pełno w sieci ale chyba nie idziesz z prądem w kwestiach żywienia choćby, więc jest na czym się wybić. Nie sądzę, żeby w Twoim wieku było już za późno na takie plany, ale mimo wszystko postarałbym się na Twoim miejscu stać się bardziej rozpoznawalny, a Internet to świetne miejsce na sam początek.

 

 

Chyba, że interesuje Cię tylko rynek lokalny, doradzanie znajomym w wolnym czasie, to wtedy można sobie odpuścić.


  • 0

#11
Gromowładny

Gromowładny

    Advanced Member

  • Użytkownik
  • 168 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Ja uważam, że jeżeli masz chęci i zapał to powinieneś próbować :)


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych