Chodzi tutaj o Patryka2703, który zrobił 8 idealnych technicznie pompek jednorącz ( śmiem twierdzić że jak Al Kavadlo ) pomimo tego że nigdy ich nie trenował na poważnie. Ale za robił ciężkie wyciskanie hantli, sztangi i najprawdopodobniej dzięki temu mu sie udało. Oczywiście że go chwale to nie znaczy że już jest dla mnie jakimś autorytetem. Dalej go uważam za typa któremu po prostu nie wyszło przez tyle lat treningu i teraz sie wyżywa na każdym ale nie ukrywam że zrobiło to na mnie wrażenie.
" swoją drogą słabo mu idą te przysiady "
Ja dalej uważam że nie powinno sie krytykować techniki ludzi co naprawdę coś osiągnęli i mają konkretne wyniki. Tak gadać to każdy potrafi. " O to słaba technika.. " Serio ? Wszyscy tak piszą ale jakoś nigdy nie można zobaczyć ich techniki
Teraz już wiem czemu mnie tak polonistka cisnęła z polaka w ogólniaku. Po prostu była niespełnioną i niedoszłą laureatką nagrody nobla w literaturze
A tak na poważnie i z ciekawości, czemu jak ktoś kogoś krytykuje/wypowiada się o kimś niepochlebnie, a w tym konkretnym przypadku wytyka komuś jawne kłamstwo to piszesz, że coś mu w życiu nie wyszło, że jest niedoszłym kimś tam i musi to sobie na innych odbić/wyżyć się? To nie wojsko gdzie kapral łoi tyłki szeregowcom bo jemu też kiedyś łoili.
Pan Knife spada z ciężarem do samego dołu (skoro chce budować dużą siłę to z tego co pamiętam powinien kontrolować ruch bo to właśnie w fazie negatywnej buduje się więcej siły), następnie pręży się i podnosi najpierw tyłek i mając w kolanach kąt między 90 a 135 stopni robi jakąś hybrydę przysiadu i dzień dobry. Nadal uważasz, że należy go chwalić za te przysiady? Potem się ktoś naogląda takiej techniki i szybko złapie kontuzję bo mu coś po prostu strzeli.
Idziemy dalej. W MC robi taki koci grzbiet, że dyski mu nie wystrzeliły chyba tylko dzięki temu pasowi, który nosi. Przy podciąganiu i dipach barki niemalże wkomponowuje w uszy.
"Jeżeli ktoś poprawia nasze błędy, bądźmy mu za to wdzięczni!"
"Czasami ludzie przez grzeczność nie poprawiają naszych błędów, co,
moim zdaniem, nie ma nic wspólnego z grzecznością. Ja osobiście
wolę być poprawiana, gdyż wtedy się uczę. Jeżeli nikt mnie nie poprawia,
utrwalam błędy, które potem trudniej jest wyeliminować."
CAŁA PRAWDA O NAUCE ANGIELSKIEGO — Lidia Głowacka-Michejda, str. 102
Ja naprawdę szanuję tego gościa z trud jaki włożył w to co osiągnął, ale przykładu z niego brać nie będę, bo szkoda mi zdrowia.
Ale zauważcie, że branie na przysiad 250kg na 1 powtórzenie sprawia, że takie 80-120kg na wytrzymałość nie będzie stanowiło problemu i nogi same z siebie będą wytrzymałe, nawet jeśli pod wytrzymałość nie trenujemy. Ktoś, kto bierze na raz 120kg powie, że taki ciężar w funkcjonalności mu wystarczy, bo większych w codziennym życiu nie trafi, ale już takie 60-70kg sprawi mu problem po kilkunastu powtórzeniach, a ktoś kto bierze 250kg na jedno powtórzenie będzie robił ze 120kg 20 powtórzeń spokojnie nawet jeśli trenuje tylko pod siłę. To samo tyczy się innych ćwiczeń. Do 200kg w w martwym ciągu, czy siadzie warto dobić mimo wszystko, nie mówię o 300kg+, bo dla mnie to tez bezsens.
Ja się zgadzam, że jak ktoś wezmie w przysiadzie 250kg to 120kg nie będzie dla niego wyzwaniem, ale niech zrobi to dobrze, a nie wije się w każdym możliwym kierunku podnosząc te 250kg i w sumie w takim przysiadzie pracuje wszystko tylko nie nogi. Bo jak dla mnie ktoś kto bierze 100kg - 120kg ale z pełną kontrolą ruchu i nienaganną techniką ma więcej siły niż ktoś kto robi przysiad z 200kg ale byle jaki.