Zaloguj się Zarejestruj się
Ktoś robi wywar/galarete kolagenowa? Nogi swinskie, serce swinskie, ogony, języki, ucho swinskie.
#1
Napisano 31 stycznia 2016 - 20:49
Ja ostatnio robię co 2 tyg, najpierw dawałem 4 l wody, noga świnska, ucho swinskie, kości wołowe 2,5kg, przyprawy i warzywa.
Potem zrobiłem na 3 l wody, 2 nogi swinskie, 1 serce swinskie, 2 żeberka swinskie, dużo warzyw i dużo przypraw
Wszystko gotowane około 6 godzin na małym ogniu pod przykryciem.
Bardzo smaczne.
Macie własne przepisy, schematy których się trzymacie?
Jak kogoś interesuje, to mogę napisać jakie przyprawy i jakie warzywa zostały u mnie dodawane.
Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#3
Napisano 31 stycznia 2016 - 21:25
Trafiłeś kolego w czas:-) Moja żona będzie na dniach robić więc również mogę wrzucić przepis :-)
“Tension is strength. Tension is power. Tension is slow. Tension is fatigue.
Relaxation is speed. Relaxation is mobility and flexibility, and it’s also a weakness. It’s endurance, but it’s weakness.
Tension is stronger, faster, but you give out sooner. Relaxation can go longer, but you’re not as strong. Work tension and relaxation equally.”
#5
Napisano 01 lutego 2016 - 18:42
Jak kogoś interesuje, to mogę napisać jakie przyprawy i jakie warzywa zostały u mnie dodawane.
Hannibal - ja poproszę!
Od jakiegoś czasu biorę się za zrobienie galarety, będę bardzo wdzięczny za przepisy, postaram się coś wybrać i ogarnąć w weekend.
EDIT:
Dużo tego jecie? Słyszałem, że nawet dwie łyżki dziennie wystarczą, żeby zadbać o kondycję stawów.
Użytkownik słabo edytował ten post 01 lutego 2016 - 18:44
#6
Napisano 01 lutego 2016 - 20:00
Jak kogoś interesuje, to mogę napisać jakie przyprawy i jakie warzywa zostały u mnie dodawane.
Hannibal - ja poproszę!
Od jakiegoś czasu biorę się za zrobienie galarety, będę bardzo wdzięczny za przepisy, postaram się coś wybrać i ogarnąć w weekend.
EDIT:
Dużo tego jecie? Słyszałem, że nawet dwie łyżki dziennie wystarczą, żeby zadbać o kondycję stawów.
Ja dałem
Przyprawy:
5 liści laurowych
Pół do całej łyżeczki owocu jalowca
Pół do całej łyżeczki ziela angielskiego
Pół do całej łyżeczki pieprzu kolorowego ziarnistego
Pół do całej łyżeczki oregano
Pół do całej łyżeczki bazylii
Pół do całej łyżeczki majeranku
Pół do całej łyżeczki rozmarynu mielonego
Cała łyzeczka soli himalajskiej w całości, nie zmielonej.
Pół łyżeczki kurkumy i kardamonu w proszku.
Warzywa:
1 cebula
3 marchewki
40g czosnku, około 6-7 zabkow
4-5 selerow
450-500g porów, 3 białe części
40g imbiru, porządny kawałek.
Warzyw nie kroilem na małe kawałki, kroilem na spore kawałki.
Wysłane z mojego SM-T113 przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#7
Napisano 03 lutego 2016 - 13:43
Ja robię taki wywar z 1kg kości wołowych i dorzucam to co mi zostaje z ćwiartowania kurczaka czyli korpus i trochę skóry.
Najważniejsze to dodać do wody łyżkę octu ponieważ On powoduje "wyciągnięcie" z kości wszystkiego do ostatniego mikroelementu
Gotuję najpierw kości z korpusem przez ok 3h na bardzo wolnym ogniu (ma bulgać co jakiś czas, a nie się gotować), a potem dorzucam klasyczne warzywa rosołowe: marchew, por, cebula, pietruszka, seler + przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz. Całość gotuję jeszcze od 2-4h w zależności czy mam czas.
Generalnie niezależnie od tego co dodamy do takiego wywaru (bo to kwestia smaku) najważniejsze jest mieć tam min 1kg kości i gotować go najkrócej te 3h. To kości dają całe zdrowie takich wywarów
Gotowy wywar porcjuję po ok 1L i mrożę. Jest to bardzo dobra i zdrowa podstawa na każdą zupę.
#8
Napisano 03 lutego 2016 - 18:43
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#9
Napisano 03 lutego 2016 - 18:44
Wyparowuje tobie troche i dolewasz?
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#11
Napisano 04 lutego 2016 - 08:04
Zalewam duży gar ale nie wiem ile on ma. Z 5 litrów myślę. Nic nie dolewam żeby było bardziej intensywnie dolewanie wody rozcieńcza wywar
Sam go zjadasz? 5 litrów to sporo?
Ja wczesniej kupiłem kosc wołowa, przyniosl mi z zaplecza, pokroil, i wyszlo 5kg, 5 kg do wywaru nie dodałem, tylko 2,5kg, 2 części wytopilem w piekarniku na 20min, aby wylizac szpik.
A reszta sie zmarnowala.
Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#13
Napisano 04 lutego 2016 - 09:06
U mnie wygląda to tak:
- 3-4 nogi wieprzowe przednie
- pół kilograma łopatki wieprzowej
- ziele angielskie
- sól
- przyprawa do zup (potocznie zwana "wegetą")
Wrzucam do gara i gotuję. Dodaję przypraw, i gotuję aż zmięknie mięso do stopnia, gdzie będzie niemal samo odchodziło od kości (wody w międzyczasie trzeba dolać, bo gotuje się dość długo). Jak się już ugotuje to wyciągam mięso i po przestygnięciu oddzielam od kości. W przygotowane wcześniej miseczki (wielkość dowolna, jak kto lubi) wkładam po plasterku jajka, łyżkę gotowanej marchewki, łyżkę groszku, mięso (wcześniej oddzielone) i zalewam wywarem. Stygnie sobie jakiś czas, a potem do lodówki. Gotowe do spożycia jak dobrze się schłodzi :-)
“Tension is strength. Tension is power. Tension is slow. Tension is fatigue.
Relaxation is speed. Relaxation is mobility and flexibility, and it’s also a weakness. It’s endurance, but it’s weakness.
Tension is stronger, faster, but you give out sooner. Relaxation can go longer, but you’re not as strong. Work tension and relaxation equally.”
#14
Napisano 06 lipca 2016 - 14:15
W końcu i ja się skusiłem!
Niestety w 3 sklepach mięsnych nie mieli kości wołowych, to wziąłem wieprzowe.. Akurat stała przy nich pani, która zajmuje się mięsem na zapleczu (bo to market, gdzie porcjują mięso) - zapytałem o kości na wywar i tak zaczęła przeglądać te torebki z kośćmi - wybrała mi i powiedziała, że będą OK.
To taka mieszanka - trochę jakby żeberka, trochę kręgosłup.. Sam nie wiem..
Czym się kierować przy wyborze kości !!??
Gotuję. Po 2h dodałem ziele angielskie, liść laurowy, marchew i cebulę. Na początku dałem łychę octu - sporą, bo mi się przelało. Boję się żebym sobie nie zepsuł tym wywaru. Ze 2 łyżki octu na 5l wody mi się wlało..
Przyjdzie mi teraz polować na kości wołowe..
A co z kurzymi łapkami?? Można dodać do takiego wywaru na kościach wołowych? Na kościach wieprzowych? Czy raczej nie mieszać??
Z tego co widzę, to ludzie raczej intuicyjnie wszystko robią. Potrafię tak zrobić rosół drobiowy, ale na kościach z dużego zwierza jeszcze nigdy nie robiłem..
Zupa mocy to się chyba zwie.
Kurze łapki jeszcze są spoko, ale jak czytam o wieprzowych nóżkach, to mnie trochę kręci w brzuchu..
Każe info jest cenne!!
Pomóżcie!
Ja bym tu widział jeszcze tureckie wstawanie poparte ostrym wymachem !!!
#15
Napisano 06 lipca 2016 - 14:47
Wieprzowy wywar smakuje dość specyficznie więc jak Ci nie będzie bardzo smakował to z tej winy. Jednak jest do przełknięcia
Kości wołowe i kurze (łapki również) możesz jak najbardziej mieszać. Wieprzowe też ale ze względu na smak nie polecam. Nie zepsujesz sobie wywaru jak będzie łyżka w tą czy w tą na luzie
#16
Napisano 06 lipca 2016 - 15:04
#18
Napisano 06 lipca 2016 - 16:27
Też taki dałem bo taki miałem. Jabłkowy to już wyższa półka ;-)
Mój typ na kolejne próby, to kości wołowe (1kg) + kurze łapki (3-4 sztuki?) na 5l wody. Do tego jakieś warzywa podstawowe (marchewka, pietruszka, cebula, może seler - włoszczyzna ogólnie).
Niebawem strzeli 5h, to wyłączę, odczekam i przeleję przez sitko..
Ja bym tu widział jeszcze tureckie wstawanie poparte ostrym wymachem !!!
#19
Napisano 07 lipca 2016 - 19:27
Wszedł wywar!
Nie pamiętam czy dałem 5 czy 4 litry wody, ale wyszło go nieco ponad 2l.. Chyba tylko 4l dałem.
Gotował się 5 godzin.
Smak - lekko mdły, ale już na talerzu sobie posoliłem, popieprzyłem, dodałem kurkumy - i gitara gra.
Wcale nie jest zły - normalny rosół, tyle że wieprzowy. Swojski zapach (stwierdziła żona).
Następnym razem zrobię na kościach wołowych i z kurzymi łapkami :-)
Octu generalnie nie czuć, a bałem się, że za dużo dałem.
Ja bym tu widział jeszcze tureckie wstawanie poparte ostrym wymachem !!!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych