"Hipertrofia, czyli mówiąc po polsku wzrost. Z medycznego punktu widzenia możemy odróżnić dwa „typy” wzrostu. Hipertrofia, czyli wzrost poprzez powiększanie rozmiaru komórek i hiperplazja, czyli wzrost poprzez zwiekszenie ich liczby. Fakt występowania hiperplazji w organiźmie ludzkim jest jeszcze ciągle sprawą dyskusyjną. Duża część środowiska naukowego kategorycznie nie zgadza się z tym, że taki proces ma miejsce u człowieka, niektóre badanie wskazują jednak coś zgoła innego. W doświadczeniu wykonanym przez G. Kelley zrobiono biopsję mięśni czworobocznych sportowców w celu sprawdzenia ilości komórek satelitarnych i włókien mięśniowych. Wyniki wskazywały na to, że hiperplazja zachodzi w organiźmie ludzkim pod wpływem treningu siłowego. Natomiast co do występowania hipertrofii nie ma najmniejszych wątpliwości. Hipertrofię możemy podzielić ogólnie na dwa rodzaje: sarkoplazmatyczną i miofibrylarną.
Pierwszy rodzaj hipertrofi polega na powiększeniu się ilości płynu komórkowego w komórce. Powoduje to wzrost, ale nie daje wydajności, nie ma wpływu na siłę naszych mięśni. Drugi typ hipertrofii, czyli hipertrofia miofibryllarna powoduje wzrost naszej siły."
Siła zależy od poziomu wytrenowania układu nerwowego. Masa natomiast od ciężaru mięśni. Masa mięśnia nie jest tożsama z wielkością przekroju poprzecznego. Kulturyści są z reguły napompowani natomiast np. trójboiści zbici. Napompowany mięsień będzie w stanie wygenerować mniejszą siłę niż zbity (zakładając, że oba mają taki sam przekrój poprzeczny).
Idąc dalej wzrost mięśni zależy od wielu czynników i są różne rodzaje "wzrostu" więc na pytanie które zadałeś można odpowiedzieć książką. Jeśli ktoś ćwiczy 2-3 lata i dorobił się "aktywniejszego" układu nerwowego lub nawet przerostu "miofibrylarnego" to łatwiej mu napompować mięśnie treningiem kulturystycznym z dwóch względów: po pierwsze łatwiej jest stymulować mięśnie i doprowadzać do mikrouszkodzeń dysponując większą siłą (zdolnością do mocniejszego napinania się mięśni) a po drugie większa liczba miofibryli powoduje to, że jest co pompować... - co do punktu 1 to z całą pewnością fakt (potwierdzony choćby zdolnością do stosunkowo szybkiego zwiększania obwodów wśród gimnastyków lub trójboistów którzy "wskakują" na trening kulturystyczny - oczywiście na początku, później tempo spada. Jak najbardziej musi się to wiązać z obniżeniem tonusu mięśniowego czego sam doświadczyłem gdy z treningu na obciążeniach do 5 powt. w serii przerzuciłem się na kulturystyczny plan gdzie w serii było 6-12 powtórzeń - obwody rosły, wygląd i zarys mięśni robił się coraz gorszy czyli po prostu pompowałem się tym płynem. Od kilkunastu tygodni ćwiczę normalnie w seriach robiąc do 5 powtórzeń dużym ciężarem i obwody stoją a masa rośnie, poprawia też się tonus mięśniowy. Wnioskuje z tego, że jest to rozwój miofibryli. Oczywiście to są małe liczby narazie więc to tylko moje obserwację a nie fakt naukowy ale skoro "źródła" też o tym piszą...) . Co do punktu 2 to tylko tak zakładam ale patrząc na schematyczny rysunek przekroju mięśnia miało by to sens.