Zaloguj się Zarejestruj się
Czy to nadal kalistenika?
#1
Napisano 18 października 2013 - 21:08
#2
Napisano 18 października 2013 - 21:34
Ciekawe spostrzeżenie , ale nie zgodzę się . Cwiczenia z Sandbagiem czy odwaznikami to cwiczenia o dwoch obliczach . Bo albo sa dodatkiem do treningu tylko i wylacznie z masa ciala , albo sa na pierwszym miejscu i to trening z masa ciala jest dodatkiem . Mowisz o dodawaniu kilogramow . Tak sa dodawane ale zauważ ze sa dodawane do cwiczen w ktorych poruszasz calym swoim cialem takich jak dipy , czy podciaganie . To nie tak ze nakladasz kilogramy i poruszasz samym ciezarem . Ten ciezar doczepiasz do ciala i nadal ruszasz cialem tylko masz wiekszy opor. A wszystkie cwiczenia w ktorych poruszasz cialem od plywania po bieganie i pompki to kalistenika . Sandbag i odwazniki to nie kalistenika i nie ma co sie oszukiwac jednak jestem bardziej sklonny do treningu z sandbagiem niz ze sztanga . W kalistenice chodzi o to zebys uzyskiwal progres przez utrudnianie cwiczen z masa ciala az dojdziesz do maksymalizacji swojej sily ciala i potem ja utrzymujesz i dzieki czemu nie meczysz stawow ciaglym dodawaniem ciezarow .
#4
Napisano 19 października 2013 - 02:10
Filozofia kalisteniki nie polega na ćwiczeniu z masą ciała tylko z wykorzystaniem grawitacji podczas treningu do poddania mięśni oporowi. To, że czasem używa się różnego rodzaju akcesoriów to tylko kwestie techniczne. Grunt to stworzenie oporu i przećwiczenie mięśnia. Można używać do tego ciężaru dodatkowego. Nacisk tu kładę na "dodatkowego". Jak ktoś dźwiga na sztandze 150 kg a ktoś inny podciąga się na jednej ręce dodając sobie 5 kg to jest trochę różnica. Te 5 kg to "dodatkowe utrudnienie" a nie baza treningu. Bazą jest ciężar 80 kg masy ciała. Jeśli celem kogoś jest siła maksymalna to musi ćwiczyć z relatywnie dużymi oporami takimi które pozwolą mu zrobić maksymalnie kilka powtórzeń w serii. Inaczej trenowałby wytrzymałość. W niektórych ćwiczeniach można wykorzystywać różne wariacje danego ćwiczenia ale jak ktoś jest już zaawansowany a chce w konkretnym ruchu budować siłę maksymalną to siłą rzeczy musi manipulować ciężarem z zewnątrz.
Idąc tym tokiem myślenia, że jak używa się dodatkowych obciążeń to już nie jest "kalistenika" można dojść do wniosku, że wyciskanie sztangi w leżeniu z używaniem tzw. mostkowania to nie wyciskanie tylko... gimnastyka? A jeśli piłkarz aby przemieszczać się po boisku w stronę bramki przeciwnika przeważnie biegnie to nie jest piłkarzem tylko biegaczem?
#7
Napisano 19 października 2013 - 22:27
Współczesna definicja kalisteniki to trening z masą własnego ciała i tyle, nie ma tu co dodawać.
Jeśli komuś zależy na tym, żeby trenować czystą kalistenikę, to nie powinien używać obciążeni zewnętrznych.
Ale kalistenika nie powstała ze względu na jakąś filozofię w stylu "nie będę jadł zwierząt bo to moi bracia mniejsi więc jak poliżę mięso to będę zbrodniarzem". Kalistenika z resztą nie została nigdy zdefiniowana w żadnych źródłach historycznych i wszędzie gdzie się pojawiają tematy treningu fizycznego ma on różne formy. Każde ćwiczenie jest wymyślane po to aby przeciwstawić mięśniom jak największy opór a, że masa ciała jest najpraktyczniejsza to już inna sprawa. W momencie gdy chcemy notować ciągły progres a robimy najtrudniejszą formę ćwiczenia musimy dodać ciężar z zewnątrz. Jeśli uznamy, że to nie jest kalistenika to w takim razie akceptujemy duże ograniczenie tej formy treningu... Jak ktoś ma robić progres na takich podstawowych ćwiczeniach jak np. dipsy bez obciążenia?
Calisthenics are a form of exercise consisting of a variety of exercises, often rhythmical, movements, generally without using equipment or apparatus.
To fragment definicji z anglojęzycznej wikipedii. Autor tekstu napisał tu "generally without..." czyli nie zawsze bez dodatkowych akcesoriów jak np. ciężar zewnętrzny tylko przeważnie bez nich.
Każdy definiuje jak chce. W każdym razie ja wychodzę z założenia Bruca Lee: ponad wszystko nie ustalaj ograniczających reguł.
#9
Napisano 20 października 2013 - 23:25
Ale ja nikomu przecież nie zabraniam dodawania sobie obciążenia do ćwiczeń. -,-
Mówię tylko, że ogólnie przyjęło się odbierać kalistenikę jako trening z masą ciała i tyle. I moim zdaniem tak należy to odbierać i wszyscy się będą dobrze rozumieli.
Gdyby każdy tak definiował wszystko jak chce, to byśmy się za cholerę nie mogli dogadać.
A jeśli już tak Ci bardzo zależy na tej kalistenice z obciążeniem, to często stosuje się nazwę "weighted calisthenics".
Ponadto tak jak napisał kolega wyżej - dodanie kilogramów nie jest jedyną, tylko najprostszą metodą utrudniania ćwiczeń kali.
#10
Napisano 21 października 2013 - 00:01
myślę, że kiedyś kalistenika była piękną szkołą budowania silnej i potężnej muskulatury, tylko i wyłącznie swoją masą mięśniową
każdy będzie inaczej rozumiał i wyobrażał kalistenikę czy to będzie dodatkowe obciążenie, które idzie w parze z naszą masą czy bez
sandbaki, opony, młoty, kettle, bosu, trx, liny, gumy etc...to są dodatki które uatrakcyjniają trening i dalej będzie to kalistenika bo używasz własnej masy ciała
tak można i powiedzieć, że użycie drążka jest samobójstwem w nazewnictwie
wiem, że temat jest o obciążeniu, ale jakoś wyszło szersze pojęcie ;0
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#11
Napisano 01 listopada 2013 - 11:55
Właściwie to ta polemika chyba nie ma sensu.
Na forum tutaj przeczytałem gdzieś kawał o ruskich uciekających od niedźwiedzia. Chodziło o to, że każdy ćwiczy pod innym kątem. Np. ludzie trenujący różne sporty walki lub strong mani mogą potrzebować możliwie maksymalnej siły w określonym zakresie ruchu. Czasem można ćwiczenie utrudnić tylko większym ciężarem bo utrudniając formę ćwiczenia samo ćwiczenie utrudniamy ale dlatego bo zmienia się zakres ruchu, zaangażowanie różnych grup mięśni itp. A jak ktoś ćwiczy pod konkretnym kątem to nie ma innej opcji jak dodanie obciążenia. Ale jak to wtedy nazwać? Może coś jest w tej nazwie "weighted calisthenics" ale ćwiczenie ćwiczeniu nie równe więc tego chyba nie da się określić bo każdy kto ćwiczy z dodatkowym obciążeniem na pewno robi też tak trudne wersje innych ćwiczeń, że w nich obciążenia nie używa...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych