No i ja może nie jestem rozciągnięty (nie sprawdzam, nie kuszę losu), ale czuję się luźniejszy, tj. bez spięcia bioder ani nóg. Trzeba jeszcze popracować nad czasem...
Zaloguj się Zarejestruj się
Szpagat "śmierci", czyli jaka jest granica Twojego bólu
#41
Posted 11 August 2013 - 21:15 PM
#42
Posted 12 August 2013 - 10:10 AM
Dobre podejście. Na razie po jednym tygodniu planu, kompletnie nie ma sensu się testować. Po zakończeniu programu, można zrobić sobie tydzień przerwy i spróbować sił w szpagacie poprzecznym.
Tytuł tematu jest jaki jest, i to wszystko w końcu prowadzi do "szpagatu śmierci", ale pewnych rzeczy nie można przeskoczyć. Zarówno w przypadku gibkości jak i siły, neurotyzm to kiepska opcja. Tutaj trzeba być spokojnym, opanowanym i cierpliwym. Najlepszą opcją jest po prostu wyłączenie myśli o konkretnym celu, a po prostu skupienie się na samych ćwiczeniach, zabawie z nimi i cieszeniu się z nich. Wówczas rezultaty pojawiają się zupełnie niespodziewanie. To jest proste, ale nie jest łatwe do wykonania. Gdyby takie było każdy by to robił i co druga osoba by potrafiła szpagat
Mała adnotacja, rozciąganie zginaczy bioder możecie robić codziennie. A najlepiej za pomocą "smarowania gwintów" - tylko bez żadnych scyzoryków i odprężania wymuszonego, to zostawiamy na dany konkretny dzień. Natomiast lekkie rozciągnięcia tej partii w przeciągu całego dnia, bardzo pomagają.
#43
Posted 15 August 2013 - 19:23 PM
czy dzień dobry robi się na zablokowanych kolanach czy lepiej lekko ugiąć je ?
ja czuje lepszy zakres gdy zaczynam wymachy nogami we wszystkich płaszczyznach, gdy to robiłem przed bieganiem
Rodzaje sił, więc zastanów się nad czym chcesz pracować:
* siłą bezwzględna * siła względna * siła maksymalna * siła ogólna * siła szybkościowa * siła specjalna * siła wytrzymałości mięśniowej * siła biegowa
#44
Posted 06 September 2013 - 19:30 PM
Ja mam takie zapytanie.. Nigdy nie bolały mnie mięśnie od razu przy rozciągnięciu, gdy robię rozciąganie zginaczy. Teraz bolą przy pachwinie, gdy ledwo zrobię rozkrok.. W miarę czekania ból zamienia się w ciepło przyjemne. Pierwszy raz takiego czegoś doświadczam.
#45
Posted 17 May 2014 - 11:08 AM
Czy można łączyć ten plan z rociąganiem odprezony w dni nietreningowe?
#46
Posted 27 May 2014 - 21:12 PM
może by reaktywować ten artykuł.zaczynam wykonywanie tego programu, i chciałbym wiedzieć co dalej, luko napisałeś że to tylko taki plan na wdrożenie, jaki jest drugi etap?
ok, nikt nic nie pisze to ja coś pokreślę. dzisiaj zrobiłem dzień pośredni bo pozmieniałem trochę dni treningowe i dzień średni wypada mi w poniedziałki, zrobiłem tak jak jest napisane i rozpocząłem od 30 kozaków, następnie 3 serie rozciągania zginaczy bioder i dzień dobry, 2 serie zwykłe i jedną z odważnikiem, muszę przyznać że dało mi to popalić, mięśnie bolały, nie ma co, ale to się opłaci.
kolejny dzień: dzień różnorodności: najpierw gibkość nóg-niesamowity ból, ale czuć rozciągnięcie mięśni dwugłowych, później goblety i dzień dobry z odważnikiem, nie wiem dlaczego ale przy tym ćwiczeniu drętwieje mi duży palec u nogi, gdy ćwiczę boso trochę mniej ale też jest to odczuwalne, może podacie jakieś sugestie dlaczego?, i na koniec otwieranie bioder- fajnie pachwiny rozciąga.
Edited by Powadzi, 27 May 2014 - 21:53 PM.
Nie piszemy postów jeden pod drugim, a edytujemy poprzedni.
#47
Posted 12 June 2014 - 19:17 PM
Odświeżę trochę temat bo na wakacje postawiłem sobie za cel właśnie szpagat turecki. Stąd moje pytanie. Czy ktoś stosował plan podany przez Luko? Jakie były Wasze efekty i jak długo czasu zajmuję przynajmniej zbliżenie się do pełnego rozkroku ? Jestem dosyć dobrze rozciągnięty, do szpagatu jednak brakuję ze 20-30 cm. Czy ktoś może polecić mi inne plany albo całe książki na temat dochodzenia do szpagatu?
#48
Posted 14 June 2014 - 20:30 PM
Odświeżę trochę temat bo na wakacje postawiłem sobie za cel właśnie szpagat turecki. Stąd moje pytanie. Czy ktoś stosował plan podany przez Luko? Jakie były Wasze efekty i jak długo czasu zajmuję przynajmniej zbliżenie się do pełnego rozkroku ? Jestem dosyć dobrze rozciągnięty, do szpagatu jednak brakuję ze 20-30 cm. Czy ktoś może polecić mi inne plany albo całe książki na temat dochodzenia do szpagatu?
Właśnie wczoraj mi się udało zrobić szpagat turecki : ) (szczegóły w dzienniku). Korzystałam z książki "Rozciąganie odprężone" Caculina. Polecam! Wszystko, co najlepsze ze stretchingu, podniesione do potęgi. Mam też taką stara książkę "Stretching - ćwiczenia rozciągające" Svena Solverborna, tam jest dobrze opisany mechanizm skurczu mięśnia w odpowiedzi na rozciąganie, jeśli interesują Cie szczegóły : )
Dzięki.
Wyrwi
0 user(s) are reading this topic
0 members, 0 guests, 0 anonymous users