Brak odpowiedzi do tego tematu

[Pietrucha]

To tak jak ze skakaniem na główkę Nie wiem z czego to wynika, ale ten głupi lęk jest strasznie irytujący. Też tak miałem ze staniem na głowie, później na rękach tylko, że próbowałem np. po 50 wzbić pod rząd i mi wychodziło w 1 lub 2 dzień. Ja to nie wiem czemu, ale bałem się, że za mocno uderzę piętami i to będzie straszny ból Jeśli chodzi o samo ciało ale rękami na pewno dasz radę się utrzymać, być może nogi ci odbiją parę razy w bok i przewrócisz (to nie boli ). Teraz łatwo się mówi, ale radzę Ci wykorzystać całą parę jaką masz w nogach i się wybić. Mimo, że się będziesz starał to będzie ta blokada i będziesz się lekko wybijał Teraz wiem, że wystarczy minimalne pchnięcie, ale na początku to brałem mega zamach Powodzenia