Natknąłem się na film, który jest jednym z wielu filmów motywacyjnych, ale nie jest taki sam.
Wyróżnia go to, że tutaj opiera się on na wierze, ale nie w samego siebie, ale w Boga.
Jest mnóstwo filmów motywacyjnych w których główna reguła wierz w siebie i nikogo innego bo wiara czyni cuda. Co prawda to prawda, ale nie podoba mi się takie anty nastawienie.
Nie chce rozpoczynać bójek religijnych więc proszę jeżeli nie zgadzacie się z przekazem filmu bądź po prostu chcecie zabłysnąć tym, że jesteście ateistami, okultystami czy wierzycie w potwora spaghetii zostawcie to dla siebie, szanuje, ale nie akceptuje
Użytkownik Ceglaasty edytował ten post 10 listopada 2015 - 22:33