Prawie każdy marzył kiedyś o zostaniu superbohaterem. Czy zastanawialiście się, co łączy zabójczego ninja, Indianina potrafiącego tropić zwierzęta, zwinnego akrobatę i przedwojennego siłacza? Oprócz siły i zwinności? Są to bose stopy. Nawet spiderman i superman noszą buty przypominające raczej minimalist shoes, niż airmaxy. Sztuki walki: karate, aikido, capoeira; gimnastyka sportowa, joga, tai chi – potężne systemy ćwiczeń angażują całe ciało, od czubka głowy po pięty, zawsze łącząc ruch z myślą przez oddech. To droga do doskonałości, równowagi ciała i umysłu. Jak ważnym elementem holistycznego treningu są stopy?
Podczas ćwiczeń, zwłaszcza ze sporym obciążeniem, konieczne jest równomierne rozłożenie obciążenia. Jeśli pięta uniesiona jest wyżej choćby o kilka milimetrów, dochodzi do niekorzystnych przeciążeń przodostopia, kolana i kręgosłupa. Żadne buty nie zapewnią lepszej stabilizacji, niż bosa stopa, z powodu odruchu podparcia: nacisk podeszwą na podłoże aktywuje mięśnie nóg. To prosty sposób na zwiększenie funkcjonalnej siły. Na każdej podeszwie znajduje się od 100 do 200 tysięcy eksteroreceptorów – zakończeń nerwowych , które przesyłają do mózgu informacje ze środowiska zewnętrznego.
W ciągu milisekund wiadomości o fakturze podłoża, temperaturze, drganiach, wilgotności i sile nacisku zostają przesłane
do mózgu, który odpowiednio reguluje działanie organizmu. Odcięcie się od tych informacji dezorientuje układ nerwowy i nie pozwala na maksymalne wykorzystanie swoich możliwości, niezależnie od rodzaju treningu. Podczas aktywności w pozycji stojącej stosunkowo niewielka powierzchnia stóp utrzymuje stabilnie całe ciało. Bieg po nierównym terenie, skoki i dźwiganie ciężarów są możliwe dzięki układance 26 kości, 33 stawów i ponad 100 mięśni, ścięgien i więzadeł w każdej ze stóp. Układanka ta tworzy 3 łuki: dwa podłużne (wewnętrzny i zewnętrzny) i jeden poprzeczny – między poduszką dużego i małego palca. Łuki stanowią elastyczną, bardzo wytrzymałą i silną konstrukcję.
Jest jednak sposób na to, żeby tę konstrukcję osłabić. Zamienić sprężystą, wysklepioną kopułę stopy w smutny woreczek kości. Można to zrobić bez trudu, potrzeba tylko trochę czasu. Wystarczy całe życie nosić buty. Mniej lub bardziej wygodne,
z wkładkami lub bez, na wyższym lub niższym obcasie. W domu zakładać kapcie i okrągły rok chodzić w skarpetkach.
Kiedy po kilku latach takiej akcji sabotażowej przychodzi ochota na rozpoczęcie regularnej aktywności fizycznej, może pojawić się kilka problemów: ból kręgosłupa, ból kolan, trudności z wykonaniem pełnego przysiadu, brak równowagi
i koordynacji. Przyczyn może być wiele, a jedną z nich – zła kondycja stóp.
Przed przystąpieniem do przysiadów z obciążeniem czy pistoletów, warto przygotować się „od podstaw”. Kilka ćwiczeń opisanych poniżej można wykonać w ramach rozgrzewki albo jako osobny mini – trening (np. podczas przerwy w pracy). Jeśli nie ma możliwości stanięcia boso, sprawdzą się zwykłe trampki na cienkiej, nieprofilowanej podeszwie. Takie trampki są też dobre do ćwiczeń w siłowni. Pavel Tsatsouline twierdzi: „im więcej kosztowały twoje buty, tym mniej nadają się do treningu siłowego”.
- Stań w rozkroku na szerokość bioder, stopy równolegle. Znajdź podparcie na pięcie, podbiciu dużego i małego palca. Te trzy punkty tworzą trójkąt na każdej podeszwie. Wyciągnij się w górę przez czubek głowy, żeby całe ciało stało się wyższe i zwarte, jak drzewo. Kołysz się chwilę na boki, w przód i w tył, a także dookoła (czubek głowy rysuje poziomy okrąg). Można zamknąć oczy. Powinno się mieć wrażenie „wkręcania się” stopami do podłoża, „zapuszczania korzeni”.
- Uświadom sobie łuki stóp: podłużny zewnętrzny, podłużny wewnętrzny i poprzeczny. Kiedy napniesz je równocześnie, śródstopie podniesie się, tworząc kopułę. Możesz wyobrazić sobie, że twoje stopy to przyssawki. Potrzymaj kilka oddechów i rozluźnij. Napięcie nie powinno być przesadne, a palce stóp rozluźnione. Powtórz 4 – 6 razy.
- Wykonaj pozycję drzewa z jogi albo stojąc na jednej nodze poodbijaj piką o ścianę (lub z kimś porzucaj). Trzymaj „przyssawkę stopy” mocno na podłożu. Po 1 – 2 min zmień stronę.
- Trzymając tułów pionowo, wykonaj kilka ugięć kolan i wspięć na palce. Zanim staniesz na palcach, podnieś
i rozstaw palce u stóp – to rozciągnie mięśnie podeszwy. Przy opuszczaniu się w dół próbuj „podwijać pod siebie” pięty, jak pies podwija ogon. Uginając kolana kieruj je dokładnie do przodu nad środkowy palec stopy. Kostka, kolano i biodro każdej nogi są w jednej linii. - Stojąc, spróbuj podnieść tylko duże palce stóp. Następnie opuść je, dociśnij do podłoża i podnieś wszystkie pozostałe palce. Powtórz kilka razy.
Nie ma lepszego ćwiczenia dla stóp niż chodzenie po różnych powierzchniach – piasku, otoczakach, trawie, błocie, przewróconych pniach, brnięcie przez wodę. Udowodniono, że mieszkańcy krajów o klimacie umożliwiającym częste chodzenie boso są mniej podatni na kontuzje. Jeśli nie żyjesz w idealnym świecie karaibskich plaż, też nie wszystko stracone.
- W szufladzie biurka trzymaj piłkę tenisową. W każdej chwili możesz położyć ją na podłodze i zrobić sobie relaksujący masaż stóp. Na stojąco lub na siedząco.
- W domu chodź boso – jeśli boisz się przeciągów, zacznij od 1 – 5 minut chodzenia po różnych fakturach.
Ja wykorzystuję gumową podkładkę - „jeżyka”. (Polecam zabawę z dziećmi – na podłodze można rozłożyć różne rzeczy: sztuczne futro, stary kokosowy wkład do becika, poduszkę, dywanik, ostry ręcznik i chodzić po tym
lub biegać) - Raczkuj boso
- Spraw sobie wałek z pianki („foam roller” lub „pilates roller”), najlepiej twardy, z wypustkami. Można go użyć zarówno do ćwiczeń, jak do masażu.
- Zainteresuj się „barefoot running” – jeśli masz wątpliwości, pomyśl: buty do biegania to wynalazek sprzed stu lat. Na szczęście tysiące lat poruszania się na bosaka nie doprowadziło do degeneracji ludzkiej stopy.
Po treningu siłowym lub bieganiu bez butów przyda się rozciąganie. Trzy proste ćwiczenia:
- Łydka: Stań w rozkroku na szerokość bioder, stopy równolegle. Prawą stopę przesuń w tył, dokładnie w jednej linii i dociskaj piętę do podłogi. Ciężar ciała na lewej nodze. Trzymaj 1 – 2 minuty statycznie, spokojnie oddychając
i zmień stronę. - Grzbiet stopy i goleń: Prawą stopę odsuń w tył i ustaw na grzbiecie (podeszwą w górę). Wygląda jak na pointach – nie szkodzi. Rozluźniają się mięśnie z przodu podudzia. Potrzymaj 1 – 2 minuty, oddychając swobodnie i zmień stronę.
- Stawy skokowe: zrób kilka krążeń w obie trony każdą kostką. To popularne ćwiczenie polityków zasiadających w komisjach sejmowych. Można je robić siedząc lub stojąc, ale najlepiej położyć się i podnieść stopę powyżej serca.
Architektura ludzkiej stopy jest doskonała, pod warunkiem, że korzystamy z niej często i w stu procentach. Również tutaj obowiązuje zasada „organ nieużywany zanika”. Nie pozwólmy na to, bądźmy super-silni!
Zastanawia mnie tylko jedno – dlaczego kobieta – kot musi nosić szpiki?
Korzystałam z książek:
"Siła dla ludu" P. Caculin
"Original strenght" T. Anderson
i szkoleń pilates oraz artykułów o jodze.