Witamy na Kalistenika Polska
Zarejestruj się aby mieć dostęp do wszystkich funkcjonalności które Ci oferujemy. Po rejestracji i zalogowaniu się będziesz mógł uczestniczyć w dyskusji, oceniać wątki, aktualizować statusy, tworzyć własne albumy w galerii, a także dokonywać zakupu w naszym sklepie!Zaloguj się Zarejestruj się
Geneza Kalisteniki
Rozpoczęty przez
Scream3rr
, sty 31 2013 11:50
#1
Napisano 31 stycznia 2013 - 11:50
Szukałem w internecie długiej genezy powstania kalisteniki i niestety znalazłem niewiele , tak więc postanowiłem samemu się tym zająć i z tego strzępka informacji wyciągnąć jak najwięcej i zainteresować was tym tematem
Jak już wiemy , pojęcie to pochodzi od greckich słów kallos sthenos – „piękno i siła”. Nic też dziwnego , że starożytni tak skrupulatnie zajmowali się tą dziedziną. Bywała ona bardzo przydatna ze względu na ogromną mobilność . Grecy i Rzymianie , którzy zajmowali się nie tylko sportem olimpijskim , mieli obowiązek ochrony własnego państwa. Dlatego teraz wyobraźcie sobie jakim niewyobrażalnym problemem , byłoby tachanie całego sprzętu treningowego do każdego obozu niedaleko pola bitwy. Ta dziedzina wymagała jedynie dwóch prostych przyrządów , które przy tamtejszej technologii nie były trudne do wykonania (np. drążek , poręcze). Dzięki temu żołnierze mogli trzymać żelazną budowę ciała bez względu na to jak daleko znajdowali się od swojej ojczyzny.
Skoncentrujmy się teraz na pięknie kalisteniki. Grecy przywiązywali ogromną uwagę do kultu ciała i piękna , dlatego też korzystali właśnie ze swojej masy. Wyobraźcie sobie muskularnego atletę , który fruwa na drążku niczym orzeł w przestworzach lub podczas pompek wzbija się w powietrze jak włócznia , która przebija przeciwników. Czyż to nie jest zachwycające?
Siła połączona z gracją oto właśnie efekt takich ćwiczeń. Tacy ludzie posiadali ogromną sprawność , a jednocześnie ciało , które sobie wykuli za pomocą silnej woli miało niewyobrażalne możliwości , zgadza się NIEWYOBRAŻALNE , wystarczy spojrzeć na pare legendarnych siłaczy lub zapaśników. Ponadto można było wykorzystać swoje atuty na igrzyskach olimpijskich.
Cóż możemy rzec o Sparcie? Waleczny naród , posiadający niesamowite zdolności militarne i ukierunkowany przede wszystkim na działania wojenne. Jak myślicie , czy żołnierze (posiadający niesamowitą sprawność) będący tytanami pośród wszystkich starożytnych sportowców , zajmowaliby się tylko i wyłącznie siłownią , która jak wiadomo po dłuższym czasie w pewnym stopniu ogranicza naszą sprawność? Otóż istota ich muskularnych sylwetek tkwi właśnie w sporcie , który dzisiaj wraca powoli do świata żywych. W tymże państwie stawiano na surowe wychowanie i koncentrowanie się głównie na zdobywaniu jak najlepszej sprawności w celu zwiększenia osiągnięć militarnych. Dzieci , które miały dopiero 12 lat , były już przenoszone do koszar , gdzie trenowały swoją silną wolę , ciało i rzemiosło wojenne. W tym wieku ciężary nie są jeszcze wskazane , więc tutaj wkracza nasza kalistenika. Najlepiej kontynuować wychów w naturalnych warunkach hartujących ciało , a jednym z najlepszych z nich przecież są ćwiczenia. Skąd się wzięło pojęcie "spartanskie pompki”? Otoz instruktorzy , ktorzy prowadzili trening swoich podopiecznych mieli pojecie o tym , ze pewne cwiczenia nalezy zmodyfikowac w celu zwiekszenia wydajnosci , dlatego tez wymyslili ta technike ze wzgledu na zaangazowanie wiekszej ilosci miesni przy nabywaniu sprawności. Jest to tylko jeden z nielicznych przykladow na potwierdzenie pomyslowosci jak dysponowali w dziedzinie sportu. Nic dziwnego , ze tak swietnie sobie radzili na polach bitewnych I nie tylko. “W okresie 720-576 p.n.e. na 81 znanych zwycięzców olimpijskich 46 było Spartanami. W rozstrzygającym lekkoatletyczne zawody biegu na odległości stadionu, na 36 zwycięzców 21 było Spartanami. “ (cytat pochodzi z wikipedii). Sami widzicie , ze takie osiagniecia mozna wyrobic glownie na kalistenice , ktora w znacznym stopniu poprawia kontrole swojego ciala. Herodot , starozytny grecki historyk w jednej ze swoich kronik opisuje , ze Spartanie przed bitwa w Termopilach uzywali wlasnego ciezaru ciala w celu jeszcze wiekszego usprawnienia swoich stalowych miesni. (bylo to jedno z pierwszych swiadectw kalisteniki). Jaki byl tego efekt?? Bitwa , ktora jest legendarna do dzis I wciaz sie tworzy o niej filmy. Uwazam , ze gdyby nie cwiczenia z tego zakresu , wygladaloby to nieco inaczej.
Przeniesmy sie do Rzymu. Gladiatorzy bedacy skazani na schematyczna praktyke treningowa byli zmuszeni do wprowadzenia konkretnych innowacji. Chyba nie musze mowic , na jaki pomysl wpadli. Skad o tym wiemy? Oczywiscie znowu znalazla sie pewna osoba, ktora skrupulatnie wszystko zapisuje , tym razem byl to Liwiusz. Zwazywszy na to , ze walki na arenach byly ciezkim wyzwaniem kondycyjnym trzeba bylo zadbac o swoja budowe ciala w taki sposob, by stala sie zarowna nieprzenikalna tarcza , jak I zabojcza bronia , ktora bedzie wzbudzac respekt wsrod przeciwnikow. Sprzet w obozach dla ludzi , ktorzy byli zmuszeni walczyc z pewnoscia byl ubogi ( w koncu niewolnicy , wiec nie warto dbac o warunki). Jak to sie mowi “chcacy zawsze znajdzie sposob.” Bylo tak tez I w tym przypadku. W czasie pomiedzy zajeciami , warto bylo poswiecic uwage swojej sprawnosci fizycznej , by zwiekszyc swoje szanse na przezycie. Jezeli ktos przykladal do tego na prawde duzo uwagi , mial juz szanse , by uzyskac wolnosc od cezara wzamian za osiagniecia na arenie.
Z czasem na przestrzeni dziejow kalistenika byla wciaz rozwijana , m. in. w sredniowieczu I czasach nowozytnych. Niestety , w terazniejszosci zostala ona odsunieta w cien (wlaczono ja glownie w gimnastyke) , na rzecz silowni , ktora zostala rozreklamowana w ogromnym stopniu.
Mam nadzieje , ze wam sie spodoba. Licze na pozytywne komentarze jak I na konstruktywna krytyke. Dziekuje za uwage
Jak już wiemy , pojęcie to pochodzi od greckich słów kallos sthenos – „piękno i siła”. Nic też dziwnego , że starożytni tak skrupulatnie zajmowali się tą dziedziną. Bywała ona bardzo przydatna ze względu na ogromną mobilność . Grecy i Rzymianie , którzy zajmowali się nie tylko sportem olimpijskim , mieli obowiązek ochrony własnego państwa. Dlatego teraz wyobraźcie sobie jakim niewyobrażalnym problemem , byłoby tachanie całego sprzętu treningowego do każdego obozu niedaleko pola bitwy. Ta dziedzina wymagała jedynie dwóch prostych przyrządów , które przy tamtejszej technologii nie były trudne do wykonania (np. drążek , poręcze). Dzięki temu żołnierze mogli trzymać żelazną budowę ciała bez względu na to jak daleko znajdowali się od swojej ojczyzny.
Skoncentrujmy się teraz na pięknie kalisteniki. Grecy przywiązywali ogromną uwagę do kultu ciała i piękna , dlatego też korzystali właśnie ze swojej masy. Wyobraźcie sobie muskularnego atletę , który fruwa na drążku niczym orzeł w przestworzach lub podczas pompek wzbija się w powietrze jak włócznia , która przebija przeciwników. Czyż to nie jest zachwycające?
Siła połączona z gracją oto właśnie efekt takich ćwiczeń. Tacy ludzie posiadali ogromną sprawność , a jednocześnie ciało , które sobie wykuli za pomocą silnej woli miało niewyobrażalne możliwości , zgadza się NIEWYOBRAŻALNE , wystarczy spojrzeć na pare legendarnych siłaczy lub zapaśników. Ponadto można było wykorzystać swoje atuty na igrzyskach olimpijskich.
Cóż możemy rzec o Sparcie? Waleczny naród , posiadający niesamowite zdolności militarne i ukierunkowany przede wszystkim na działania wojenne. Jak myślicie , czy żołnierze (posiadający niesamowitą sprawność) będący tytanami pośród wszystkich starożytnych sportowców , zajmowaliby się tylko i wyłącznie siłownią , która jak wiadomo po dłuższym czasie w pewnym stopniu ogranicza naszą sprawność? Otóż istota ich muskularnych sylwetek tkwi właśnie w sporcie , który dzisiaj wraca powoli do świata żywych. W tymże państwie stawiano na surowe wychowanie i koncentrowanie się głównie na zdobywaniu jak najlepszej sprawności w celu zwiększenia osiągnięć militarnych. Dzieci , które miały dopiero 12 lat , były już przenoszone do koszar , gdzie trenowały swoją silną wolę , ciało i rzemiosło wojenne. W tym wieku ciężary nie są jeszcze wskazane , więc tutaj wkracza nasza kalistenika. Najlepiej kontynuować wychów w naturalnych warunkach hartujących ciało , a jednym z najlepszych z nich przecież są ćwiczenia. Skąd się wzięło pojęcie "spartanskie pompki”? Otoz instruktorzy , ktorzy prowadzili trening swoich podopiecznych mieli pojecie o tym , ze pewne cwiczenia nalezy zmodyfikowac w celu zwiekszenia wydajnosci , dlatego tez wymyslili ta technike ze wzgledu na zaangazowanie wiekszej ilosci miesni przy nabywaniu sprawności. Jest to tylko jeden z nielicznych przykladow na potwierdzenie pomyslowosci jak dysponowali w dziedzinie sportu. Nic dziwnego , ze tak swietnie sobie radzili na polach bitewnych I nie tylko. “W okresie 720-576 p.n.e. na 81 znanych zwycięzców olimpijskich 46 było Spartanami. W rozstrzygającym lekkoatletyczne zawody biegu na odległości stadionu, na 36 zwycięzców 21 było Spartanami. “ (cytat pochodzi z wikipedii). Sami widzicie , ze takie osiagniecia mozna wyrobic glownie na kalistenice , ktora w znacznym stopniu poprawia kontrole swojego ciala. Herodot , starozytny grecki historyk w jednej ze swoich kronik opisuje , ze Spartanie przed bitwa w Termopilach uzywali wlasnego ciezaru ciala w celu jeszcze wiekszego usprawnienia swoich stalowych miesni. (bylo to jedno z pierwszych swiadectw kalisteniki). Jaki byl tego efekt?? Bitwa , ktora jest legendarna do dzis I wciaz sie tworzy o niej filmy. Uwazam , ze gdyby nie cwiczenia z tego zakresu , wygladaloby to nieco inaczej.
Przeniesmy sie do Rzymu. Gladiatorzy bedacy skazani na schematyczna praktyke treningowa byli zmuszeni do wprowadzenia konkretnych innowacji. Chyba nie musze mowic , na jaki pomysl wpadli. Skad o tym wiemy? Oczywiscie znowu znalazla sie pewna osoba, ktora skrupulatnie wszystko zapisuje , tym razem byl to Liwiusz. Zwazywszy na to , ze walki na arenach byly ciezkim wyzwaniem kondycyjnym trzeba bylo zadbac o swoja budowe ciala w taki sposob, by stala sie zarowna nieprzenikalna tarcza , jak I zabojcza bronia , ktora bedzie wzbudzac respekt wsrod przeciwnikow. Sprzet w obozach dla ludzi , ktorzy byli zmuszeni walczyc z pewnoscia byl ubogi ( w koncu niewolnicy , wiec nie warto dbac o warunki). Jak to sie mowi “chcacy zawsze znajdzie sposob.” Bylo tak tez I w tym przypadku. W czasie pomiedzy zajeciami , warto bylo poswiecic uwage swojej sprawnosci fizycznej , by zwiekszyc swoje szanse na przezycie. Jezeli ktos przykladal do tego na prawde duzo uwagi , mial juz szanse , by uzyskac wolnosc od cezara wzamian za osiagniecia na arenie.
Z czasem na przestrzeni dziejow kalistenika byla wciaz rozwijana , m. in. w sredniowieczu I czasach nowozytnych. Niestety , w terazniejszosci zostala ona odsunieta w cien (wlaczono ja glownie w gimnastyke) , na rzecz silowni , ktora zostala rozreklamowana w ogromnym stopniu.
Mam nadzieje , ze wam sie spodoba. Licze na pozytywne komentarze jak I na konstruktywna krytyke. Dziekuje za uwage
"Najbardziej sprytne? Chce bledami sie ustrzec ,
Bo najwiekszy przeciwnik czeka na mnie w lustrze."
Bo najwiekszy przeciwnik czeka na mnie w lustrze."
#6
Napisano 31 stycznia 2013 - 22:22
Ogólnie fajnie się czyta, tylko właśnie nie jest to merytoryczne, bo opierasz się na swoich takich o luźnych skojarzeniach i stereotypach. No ale to nie rozprawa naukowa, więc luz. Spoko art. Szczególnie od tego momentu o Sparcie dużo fajnych ciekawostek, o których wcześniej nie słyszałem.
#7
Napisano 31 stycznia 2013 - 22:42
Dzięki , wiesz po prostu byłem zdenerwowany faktem , że nigdzie nie mogłem znaleźć porządnej genezy , wiec sam postanowiłem napisać o tym artykuł i fajnie wiedzieć , że przekazało się innym coś nowego
"Najbardziej sprytne? Chce bledami sie ustrzec ,
Bo najwiekszy przeciwnik czeka na mnie w lustrze."
Bo najwiekszy przeciwnik czeka na mnie w lustrze."
#8
Napisano 31 stycznia 2013 - 23:09
Wikipedia , strony historyczne , które mi wyskoczyły w google oraz obrazy z filmów jakie przechowałem w pamięci.
Wiesz, moim zdaniem, jako, że kalistenika wciąż jest mało popularna, to internet jest bardzo średnim źródłem informacji, także jeśli chcesz napisać naprawdę wartościową publikację, to zajrzyj najlepiej do jakiejś porządnej biblioteki.
Oczywiście nie odbieraj tego jako krytykę, raczej radę
#10
Napisano 31 stycznia 2013 - 23:30
#11
Guest_zahir11_*
Napisano 31 stycznia 2013 - 23:33
Jedną książkę na ten temat mam. Opisuje sport w starożytnej Grecji i Rzymie. Wynika z niej, że ciężarami również ćwiczono. Worki z kamieniami itp. Do tego dochodziły ćwiczenia z ciężarem partnera. Ogólnie jest tam o różnych dyscyplinach i mało o sportach siłowych, czy gimnastyce (kalistenice)
#15
Napisano 02 lutego 2013 - 13:24
Szkoda , że mało w niej jest o kalistenice , bo chętnie bym się zagłębił w ten temat , ale tak czy tak fajnie się dowiedzieć jak trenowali na starożytnej siłce i czy ludzie byli po niej tak toporni jak dzisiejsi pakerzy
"Najbardziej sprytne? Chce bledami sie ustrzec ,
Bo najwiekszy przeciwnik czeka na mnie w lustrze."
Bo najwiekszy przeciwnik czeka na mnie w lustrze."
#16
Napisano 04 lutego 2013 - 10:36
Chciałbym zaznaczyć, że gladiatorzy którzy wygrywali walki mieli lepiej niż niejeden obywatel:
- Stala darmowa opieka lekarza z dostępem do w miarę czystego szpitala
- Regularne obfite posiłki
- Pewnie czasem heteroseksualny sex tez wpadał
To zawsze lepiej niż taki legionista "w polu".
A no i żeby porządnie napisać taki artykuł nie wystarczy wiedza z discovery. Ze 3 różne książki trzeba przeczytać (nie mówię, że całe)
- Stala darmowa opieka lekarza z dostępem do w miarę czystego szpitala
- Regularne obfite posiłki
- Pewnie czasem heteroseksualny sex tez wpadał
To zawsze lepiej niż taki legionista "w polu".
A no i żeby porządnie napisać taki artykuł nie wystarczy wiedza z discovery. Ze 3 różne książki trzeba przeczytać (nie mówię, że całe)
#19
Guest_zahir11_*
Napisano 06 lutego 2013 - 22:21
Więc co to za książka, Zahir?
Ja właśnie idę do biblioteki po "Z silnych - najsilniejsi" S. Zakrzewskiego, z tego co wyczytałem w necie, w tej książce jest mowa o siłaczach od starożytności.
Przepraszam, całkiem wyleciało mi z głowy:( Książka nosi tytuł "Sport w Starożytności" autorem jest Rajmund Gostkowski. Wydawnictwo Państwowe Zakłady Wydawnictw Szkolnych Warszawa 1959.
Książka zakrzewskiego, na pewno będzie dobra, bo autor zacny:)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych